Ksiądz Adam Boniecki "przerwie" milczenie - w sobotę z okazji promocji swojej najnowszej książki weźmie udział w spotkaniu z czytelnikami. Poprowadzi je Monika Olejnik, dziennikarka TVN24 i Radia Zet. Wizyta w jej w programie zbiegła się z nałożeniem ks. Bonieckiemu zakazu wypowiadania się w mediach
Spotkanie odbędzie się o godz. 12 w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Jego organizatorzy mówią, że "jest jedyną w swoim rodzaju sposobnością do okazania solidarności z księdzem".
Często słuchając opowieści o szatanie i satanistach, odnoszę wrażenie, że jeśli tam jest jakiś szatan, to nie ten, którego istnienie wierzę. fragment książki
Nergal - szatan przy akompaniamencie metalu?
Książka "Lepiej palić fajkę niż czarownice" to zbiór 42 edytoriali ks. Bonieckiego z ostatnich kilku lat.
Wśród wybranych artykułów jest m.in. ten poświęcony Nergalowi (i jego obronie). "Kiedy patrzę, jak Nergal w potwornej masce diabła, wśród kłębów sztucznego dymu i w akompaniamencie przerażającej muzyki, cedzi słowa wiersza Tadeusza Micińskiego (...) nie mam żadnych skojarzeń z wiarą czy niewiarą w istnienie Szatana" - czytamy w nim.
Duchowny podkreśla, że nie słyszał, by diabeł "pojawiał się w diabolicznym dekorze, dymie i przy akompaniamencie metalu". "Często słuchając opowieści o szatanie i satanistach, odnoszę wrażenie, że jeśli tam jest jakiś szatan, to nie ten, w którego istnienie wierzę" - dodaje.
O duchownym z Torunia
Ks. Boniecki nie ukrywa swojego (sceptycznego) stosunku do o. Tadeuszu Rydzyka i jego medialnego imperium.
"Są to (...) media, z którymi dialog czy nawet merytoryczna polemika nie wydają się możliwe" - stwierdza. I dalej pisze: "By zostać dopuszczonym do głosu, musiałbym publicznie wyrzec się błędów... nie, nie doktrynalnych, ale personalnych. Musiałbym wyrzec się przyjaźni z arcybiskupem Józefem Życińskim, Adamem Michnikiem czy Jarosławem Gowinem, (...), a ojca dyrektora uznać za męża opatrznościowego, obdarzonego charyzmatem nieomylności w sprawach wiary, moralności i... polityki".
"Opłakując ich śmierć, opłakujesz własne osamotnienie"
Opłakując ich śmierć, opłakujesz własne osamotnienie, własną dolę tego, który został. Własną śmierć. Bo ich odejście to trochę twoja własna śmierć. fragment książki
Ale poza tematami "bieżącymi" (jest nie tylko o Nergalu, o. Rydzyku, ale także o katastrofie smoleńskiej, Ruchu Palikota i książkach Jana Tomasza Grossa), są też te ponadczasowe.
O śmierci pisze: "Nad kim płaczesz? Nad tymi, co umarli, czy nad sobą? Nad sobą. Opłakując ich śmierć, opłakujesz własne osamotnienie, własną dolę tego, który został. Własną śmierć. Bo ich odejście to trochę (un peu) twoja własna śmierć".
Przyznaje, że sam "nosi w sobie śmierć tych, których kochał: rodziców, innych bliskich ludzi". Byli cząstką mego życia. Po ich odejściu świat jest inny i ja jestem inny" - przyznaje.
Nakaz milczenia
Na początku listopada polska prowincja księży marianów zakazała księdzu Bonieckiemu wypowiadania się w innych mediach poza "Tygodnikiem Powszechnym". Nie podano przyczyn tej decyzji. Zbiegła się jednak w czasie z występem ks. Bonieckiego w "Kropce nad i" u Moniki Olejnik.
Ks. Boniecki zwracał wówczas uwagę na "niefortunność umieszczenia krzyża na sali sejmowej". Mówił też, że "nie na walce o krzyż w Sejmie polega piękno Ewangelii". O Januszu Palikocie powiedział: "Nie wiem, czy jego obecność w polityce jest aż takim złem". Stawał również w obronie piosenkarza Adama Darskiego ps. Nergal.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grażyna Makara/Tygodnik Powszechny