Prawo i Sprawiedliwość na pierwszym posiedzeniu Sejmu złoży wniosek o uprawomocnienie obecności sejmowego krzyża na sali obrad - zapowiedział Jarosław Kaczyński. - Nie ma żadnego powodu, żeby krzyż miał być eliminowany, dlatego że grupa jakichś ludzi o szalonych przekonaniach sobie tego życzy - powiedział. PiS planuje też zmienić regulamin obrad tak, by wzmocnić rolę opozycji.
Kaczyński podkreślał, że krzyż od lat wisi na sali obrad i nie ma powodu, żeby go stamtąd usuwać. - On został zawieszony jeszcze w czasach AWS-u, nikomu to nie przeszkadzało, nikt przeciw temu nie protestował, nawet lewica - powiedział.
I zapowiedział, że jego partia na pierwszym posiedzeniu Sejmu złoży wniosek uchwały, która w "sposób prawomocny" uzna, że krzyż jest na sali sejmowej. - Wtedy wszelkiego rodzaju próby jego zdejmowania będą złamaniem reguł obowiązujących w Sejmie, no i odpowiednie władze w Sejmie, marszałek, a fizycznie straż marszałkowska, będzie miała obowiązek interweniować - powiedział lider PiS.
Krzyż jest tradycją
Kaczyński przekonywał, że obecność krzyża jest związana z polską i europejską tradycją. - Po pierwsze jest to symbol religijny – zdecydowana większość Polaków to katolicy (…); po drugie wszystkie parlamenty Polski niepodległej miały w pomieszczeniach, gdzie były prowadzone obrady, krzyż (…) i wreszcie jest orzeczenie Trybunału strasburskiego związane ze sporem we Włoszech, gdzie jest bardzo wyraźnie powiedziane, że krzyż jest pewnym europejskim symbolem - wymieniał prezes PiS.
Jak podkreślał, cywilizacja europejska oparta na chrześcijaństwie jest najbardziej życzliwą człowiekowi kulturą na świecie. - Nie ma żadnego powodu, żeby symbol tego nastawienia, czyli krzyż, miał być eliminowany, dlatego że grupa jakiś ludzi o szalonych przekonaniach sobie tego życzy - oceniał.
On został zawieszony jeszcze w czasach AWS-u, nikomu to nie przeszkadzało, nikt przeciw tymi nie protestował, nawet lewica Jarosław Kaczyński, PiS
Krzyż zawieszony nocą
Sejmowy krzyż został zawieszony w sali obrad plenarnych nocą, w 19 października 1997 r. Posłowie Akcji Wyborczej Solidarność - Tomasz Wójcik i Piotr Krutul - weszli na drabinę i nad drzwiami, z których do sali sejmowej wchodzi premier powiesili drewniany krzyż. Wszystko zarejestrowały sejmowe kamery techniczne.
Następnego dnia rzecznik prasowy klubu parlamentarnego SLD złożył formalny protest przeciwko "ostentacyjnym działaniom posłów AWS, obliczonym na wywołanie politycznej awantury". Tłumaczono, że zawieszenia krzyża dokonano bez zgody Marszałka Seniora oraz bez pytania o zgodę posłów z innych ugrupowań politycznych. Jednocześnie jednak Sojusz ocenił, że "byłoby rzeczą najgorszą dla perspektyw Polski, gdyby rozpętano wojnę o symbole, zastępując nią spór o przyszłość kraju i Polaków".
Przeciwnicy krzyża powoływali się na art. 25 Konstytucji RP z 1997 r., który stwierdza, że "władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, a wszystkie wyznania i religie w Polsce są równouprawnione". Zwolennicy obecności symbolu na sali plenarnej odpowiadali, cytując preambułę do ustawy zasadniczej, że odwołuje się ona do chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu.
Krzyż wisi w Sejmie nieprzerwanie od 14 lat.
Wzmocnić opozycję
Podczas wspomnianej już konferencji PiS poseł tej partii Kazimierz Michał Ujazdowski poinformował, że po zaprzysiężeniu Sejmu jego ugrupowanie złoży projekt zmiany regulaminu Sejmu, który ma wzmocnić rolę opozycji i służyć "poszerzeniu praw opozycji na wzór najlepszych parlamentów Europy".
PiS chce m.in. likwidacji sejmowej zamrażarki, czyli sytuacji, w której projekty ustaw przez długi czas, lub wcale, nie trafiają pod obrady Sejmu. W propozycji znaleźć się mają konkretne terminy, w których prace ustawodawcze powinny być realizowane. Partia Kaczyńskiego chce też wprowadzenia debaty w Sejmie na wzór brytyjski. PiS planuje nadanie opozycji prawa do wprowadzania co najmniej jednego punktu do porządku obrad posiedzenia Sejmu.
Wśród przedstawionych propozycji PiS znalazł się też zakaz odrzucania w pierwszym czytaniu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej oraz postulat powołania stałą sejmową komisję ds. bezpieczeństwa energetycznego, tzw. komisji łupkowej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. sejm.pl