Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu dwóch ustaw i spotkanie nic nie zmieniło - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński po spotkaniu Andrzeja Dudy z premier oraz marszałkami Sejmu i Senatu.
W spotkaniu w Belwederze z Andrzejem Dudą wzięli udział premier Beata Szydło oraz marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski. Potem udali się do siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, gdzie trwa spotkanie władz Prawa i Sprawiedliwości.
"Decyzja prezydenta jest niewzruszona"
O spotkaniu mówił w "Tak jest" rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. - Pan prezydent powiedział o godzinie dziesiątej rano, że podjął decyzję o zawetowaniu dwóch ustaw. To spotkanie nic nie zmieniło - podkreślił. Pytany, czy goście prezydenta liczyli na zmianę decyzji, odpowiedział: - Mogę powiedzieć, że decyzja prezydenta jest tutaj niewzruszona.
Jak dodał, prezydent jeszcze nie podpisał swoich decyzji i nie skierował ich do Sejmu, który je rozpatrzy. Podkreślił, że w poniedziałek wpłynęła do Kancelarii Prezydenta uchwalona w nocy z piątku na sobotę przez Senat ustawa o Sądzie Najwyższym. Ustawa o KRS wpłynęła z kolei w zeszłym tygodniu.
Łapiński tłumaczył, że skierowanie przez prezydenta ustawy do ponownego rozpatrzenia przez Sejm wymaga od prezydenta uzasadnienia. Według niego będą one gotowe za kilka dni.
Łapiński: nikt nie wie, kiedy weto wpłynie do Sejmu
Łapiński był pytany o doniesienia, zgodnie z którymi jeszcze w przyszłym tygodniu ma się odbyć dodatkowe posiedzenie Sejmu.
- Myślę, że jeszcze nikt w Sejmie nie wie, kiedy to weto z uzasadnieniem wpłynie do Sejmu, więc trudno spekulować o jakimś dodatkowym posiedzeniu - stwierdził Łapiński.
Podkreślił też, że to Sejm, a nie Kancelaria Prezydenta decyduje o terminie posiedzeń.
"Mam głęboką nadzieję, że nie dojdzie do rozejścia się obozu rządowego z prezydentem"
Prezydencki rzecznik pytany, czy minister sprawiedliwości powinien podać się do dymisji po tym, jak prezydent "ostro skrytykował" sposób procedowania ustawy o Sądzie Najwyższym, odpowiedział: - Pan prezydent nie krytykował ministra za jego działania, po prostu nie zgodził się z pewnymi zapisami ustawy i tyle.
I dodał: - To nie jest tak, że to jest jakieś wotum nieufności dla ministra.
Pytany z kolei, czy przed decyzją w sprawie podwójnego weta prezydent rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Łapiński odpowiedział, że "nic mu na ten temat nie wiadomo". - Jak się dowiedział (prezes PiS o wetach - red.), to mi trudno powiedzieć, czy oglądał to oświadczenie, czy nie - dodał.
Łapiński dopytywany, czy spodziewa się teraz konfliktu między Pałacem Prezydenckim, a Nowogrodzką odpowiedział przecząco. - Wierzę, że to są dwa weta, które ewentualnie dadzą też do myślenia Sejmowi, żeby procedował nad ustawami w spokojniejszej atmosferze. Natomiast liczę i mam głęboką nadzieję, że nie dojdzie do rozejścia się obozu rządowego z prezydentem - podkreślił.
- Polska potrzebuje zgodnej współpracy i prezydenta, i rządu, i parlamentu, i dobrych zmian, i wiele dobrych zmian wspólnie obecny rząd z prezydentem wprowadzili - mówił Łapiński, wymieniając między innymi program Rodzina "500 plus" czy obniżenie wieku emerytalnego. - Więc nie wiem dlaczego teraz miałoby się to zmienić - dodał.
"Nie wszyscy pewnie będą zadowoleni"
Łapiński podkreślił, że prezydent podpisze ustawę o ustroju sądów powszechnych. To jeden z trzech projektów, które w ostatnim czasie trafiły na biurko Andrzeja Dudy.
- Nie wszyscy pewnie będą zadowoleni, bo niektórzy chcieli trzech wet. Prezydent powiedział, że trzecią ustawę, która wprowadza też wiele dobrych rozwiązań, podpisze. Jeszcze ma kilka dni, w terminie przewidzianym w konstytucji ją podpisze - mówił Łapiński.
Jak podkreślił, ustawa daje dużo możliwości usprawniających pracę sądów, w tym rozłożenie ciężarów pracy pomiędzy sędziów czy przydzielanie spraw losowo. - Ona demokratyzuje pracę sędziów i w pewnym sensie ją wzmacnia - dodał.
Prezydent przygotuje dwie ustawy
Łapiński powtórzył zapowiedź prezydenta, że powstaną prezydenckie projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
- Na etapie przygotowania (projektów) prezydent może zasięgnąć opinii, konsultacji, dopraszać do rozmów różne stowarzyszenia, różne instytucje. Ale to będzie prezydencki projekt ustawy. To nie jest tak, że każdy coś podyktuje do ustawy i że to będzie zapisane. Konsultacje polegają na tym, że ktoś zgłasza swoje opinie, propozycje, ale za całość ustawy będzie odpowiadał prezydent. Skoro on ten projekt podpisze, to musi mieć także świadomość, że to jest zgodne z jego poglądami na te sprawy - podkreślił Łapiński.
Jego zdaniem w konsultacje mogłoby się zaangażować "całe spektrum sceny politycznej w jakiś sposób". - Ale to dopiero przed nami - dodał. - Prezydent dopiero to przedstawi, w jaki sposób widziałby udział osób, nie tylko prawników Kancelarii - wskazał Łapiński.
- Co do konkretnych stowarzyszeń, czy organizacji, nie chciałbym tego wymieniać. Na pewno prezydentowi będzie zależało, aby to były szerokie konsultacje - podkreślił minister.
Autor: pk/sk / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24