Poseł Tomasz Trela zapowiedział zawiadomienie prokuratury w związku z wpisami pod jego adresem sędzi Trybunału Konstytucyjnego, byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, której zarzuca znieważenie. Trela zwrócił się o ujawnienie oświadczeń majątkowych sędziów kilku sędziów TK. Wcześniej stwierdził, że "osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę". Na wniosek posła zareagowała w ostrych słowach wymieniona w nim Krystyna Pawłowicz. Posła nazwała między innymi "dziadem kalwaryjskim", "V ruską kolumną" i "łachem".
Poseł Lewicy Tomasz Trela skierował w poniedziałek do prezes Trybunału Konsytucyjnego Julii Przyłębskiej wniosek o ujawnienie oświadczeń majątkowych za 2021 rok pięciorga sędziów TK, w tym Krystyny Pawłowicz, którzy - jak zwrócił uwagę - oświadczeń tych nie opublikowali.
Kilka dni wcześniej poseł napisał na Twitterze między innymi, że "osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę" i że jest "ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?".
Na jego wpis zareagowała wspomniana przez niego Krystyna Pawłowicz. Na Twitterze opublikowała zdjęcie wniosku Treli i - nazywając go m.in. "chamem", "łobuzem", "dziadem kalwaryjskim" i "V ruską kolumną" - napisała: "Udowodnij najpierw, że brałam łapówki (...) Albo na kolana, pod stół i odszczekać!".
Opublikowany przez nią wniosek posła datowany jest na 25 kwietnia, a data jego wpłynięcia do TK to 28 kwietnia.
Pawłowicz jako posłanka głosowała za jawnością oświadczeń majątkowych
Trela powiedział w piątek dziennikarzom, że dla niego "jawność w życiu publicznym jest najważniejsza" i dlatego najpierw za pomocą mediów społecznościowych, a później w trybie dostępu do informacji publicznej złożył w Trybunale Konstytucyjnym wniosek, "żeby pani Pawłowicz upubliczniła swoje oświadczenie majątkowe".
Przypomniał, że w 2016 roku Pawłowicz jako posłanka PiS głosowała za jawnością oświadczeń majątkowych sędziów TK.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czy PiS zawdzięczamy jawność majątków osób na najwyższych stanowiskach? I których osób?
Trela ma po majówce zawiadomić prokuraturę
Poseł mówił, że gdy Pawłowicz zareagowała wpisami, myślał, że "odzywa się, żeby pokazać swoje oświadczenie majątkowe", ale w obecnej sytuacji "nie pozostaje mu nic innego, jak wystąpić w trybie art. 226 Kodeksu karnego i złożyć zawiadomienie do prokuratury".
§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 2. Przepis art. 222 § 2 stosuje się odpowiednio. § 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Pawłowicz odpowiedziała w komentarzu na wpis parlamentarzysty. "Przepraszaj łobuzie !" - napisała (pisownia oryginalna - przyp. red.).
Zawiadomienie Treli w sprawie obraźliwych określeń Pawłowicz ma zostać złożone po świętach majowych.
Poseł zaapelował do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, żeby doniesienie nie zostało "zamiecione pod dywan, schowane do dolnej szuflady", lecz by sprawie nadano bieg. Zapowiedział, że "jeżeli Ziobro nie będzie chciał nic zrobić", pozwie Pawłowicz w procesie cywilnym, dlatego że - jak powiedział - "tej pani nie wolno odpuścić".
O co wnioskuje poseł?
Trela - na podstawie ustawy o dostępnie do informacji publicznej oraz ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego - zwrócił się we wniosku, który udostępniła Pawłowicz, o "ujawnienie oświadczeń majątkowych Sędziów Trybunału Konstytucyjnego za 2021 rok, którzy ich nie opublikowali". Są to - jak podał - Krystyna Pawłowicz, Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański, Michał Warciński i Jarosław Wyrembak.
Poseł Lewicy wniósł przy tym o "zamieszczenie powyższych oświadczeń w Biuletynie Informacji Publicznej". W dokumentach zawarto także krótkie uzasadnienie.
Internetowa wymiana zdań i wpisów na swój temat pomiędzy Pawłowicz i Trelą zaczęła się już wcześniej. W środę, 20 kwietnia poseł opublikował wpis o treści: "Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?, ktoś coś, może panie i panowie z PiS?" (pisownia oryginalna - red.).
Tego samego dnia sędzia zareagowała na jego wpis słowami: "Jak Państwo myślicie, do którego sądu w Polsce mogłabym się zgłosić po ochronę prawną ?" (pisownia oryginalna - red.).
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP