Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok na korzyść byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Krajowa Rada Sądownictwa w swoim stanowisku przekonuje, że orzeczenie to "nie ma mocy wiążącej". Przedstawiciele Sejmu w neo-KRS twierdzą, że podczas głosowania nad tym stanowiskiem doszło do wielu nieprawidłowości. Gdy zabrakło kworum: "Przewodnicząca nie zamknęła głosowania. Telefony do sędziów, by się logowali i głosowali! Wstyd" - napisał Tomasz Zimoch. "Zrobimy wszystko, aby już więcej takie orzeczenia nie zapadały" - zapewniła z kolei Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w czwartek na korzyść Lecha Wałęsy, przyznając mu odszkodowanie 30 tysięcy euro. Jednocześnie w orzeczeniu Trybunał orzekł o wadliwości systemu sądownictwa w Polsce.
Lech Wałęsa złożył skargę w sprawie unieważnienia korzystnego dla niego i prawomocnego wyroku sądowego. Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził jej wpłynięcie w październiku 2022 roku. Chodziło o sprawę cywilną o naruszenie dóbr osobistych z pozwu Wałęsy przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
CZYTAJ TEŻ: Wałęsa: to początek zwycięstwa, wrócimy w spokojniejszym czasie do wszystkich spraw, które przegrałem
Krajowa Rada Sądownictwa w stanowisku dotyczącym rozstrzygnięcia ETPCz, powołałą się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie posiada kompetencji do samodzielnego kreowania norm dotyczących procedury nominacyjnej sędziów sądów krajowych.
Nowi członkowie neo-KRS o wyroku. Zimoch: kompromitacja KRS
O sytuacji na platformie X (dawniej Twitter) informował Tomasz Zimoch, poseł Polski 2050, który został wybrany na członka neo-KRS z ramienia Sejmu. Jak zaznaczył poseł, neo-KRS nie uznał wyroku ETPCz, "nie znając treści wyroku". "Ale wstyd! Kompromitacja KRS. Polityczny rozkaz i sędziowie, członkowie KRS wskazują, że ETPCz 'nie posiada kompetencji do samodzielnego kreowania norm dotyczących procedury nominacyjnej'. Nie znając treści dzisiejszego wyroku!" - napisał.
Zaznaczył, że wyrok liczył 112 stron w języku angielskim, a przewodnicząca KRS zapewniała, że sędziowie zaznajomili się z treścią wyroku. "Cały dzień trwało posiedzenie. Kiedy mieli czas na studiowanie orzeczenia? Zdolni, sprawiedliwi, prawdomówni" - napisał Zimoch.
Jak zaznaczył, w głosowaniu dotyczącym postanowienia ETPCz nie zebrało się kworum. "Uwierzycie, że KRS przebiła Sejm. W głosowaniu nad stanowiskiem dotyczącym dzisiejszego wyroku ETPCz ku zaskoczeniu zabrakło kworum. Głosowało tylko 12 osób. Przewodnicząca nie zamknęła jednak głosowania. Telefony do sędziów, by się logowali i głosowali. Wstyd!" - napisał poseł.
Do wyroku odniosła się też Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej, która także została powołana na członkinię neo-KRS z ramienia Sejmu. "Znowu przegrana PiS w ETPC! Trybunał mówi o systemowym problemie z powoływaniem sędziów wynikającym z funkcjonowania upolitycznionej KRS. Wzywa polskie państwo do szybkich działań legislacyjnych. Zrobimy wszystko, aby już więcej takie orzeczenia nie zapadały" - informowała posłanka.
KRS o wyroku ETPCz: nie ma mocy wiążącej
KRS w uchwalonym w czwartek stanowisku ocenił, że "nieuprawnionym jest badanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka prawidłowości ustanowienia sądu krajowego w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce w orzeczeniu z dnia 23 listopada 2023 r., a wskazany wyrok nie ma mocy wiążącej w krajowym porządku prawnym".
Jednocześnie KRS twierdzi, że orzeczenie wydane w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce budzi zasadnicze wątpliwości także z powodu niedochowania przez Europejski Trybunał Praw Człowieka konwencyjnych standardów procesowych, m.in. w składzie orzekającym nie brał udziału sędzia wybrany z ramienia Rzeczpospolitej Polskiej jako państwa, przeciwko któremu kierowana jest skarga.
"Krajowa Rada Sądownictwa oświadcza, że wszelkie działania organów państwa na podstawie norm uznanych za niekonstytucyjne stanowić będą naruszenie art. 7 Konstytucji" - podkreślono.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN