Policjanci w Krośnie zatrzymali kierowcę kilkunastotonowej ciężarówki, która poruszała się na zniszczonych oponach i bez sprawnych hamulców. 53-latek, który jest jednocześnie właścicielem firmy transportowej, stracił dowód rejestracyjny i może być ukarany wysoką grzywną.
Inspektorzy transportu drogowego zajmą się sprawą kierowcy, który prowadził ciężarówkę w złym stanie technicznym. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli na ulicy Bema w Krośnie (Podkarpacie). Samochód jechał z centralnej Polski do punktu rozładunkowego w Sanoku.
Uszkodzone opony i hamulce
Jak wykazała policyjna kontrola, ciężarówka nie nadawała się do jazdy.
- Kilkunastotonowy zestaw miał między innymi kompletnie zniszczone opony, wycieki płynów eksploatacyjnych, awarię układu hamulcowego, którego przewody były prowizorycznie zamocowane przy wykorzystaniu plastikowych opasek zaciskowych - wylicza aspirant sztabowy Paweł Buczyński, oficer prasowy krośnieńskiej policji.
53-latek, który był jednocześnie kierowcą i właścicielem firmy transportowej, nie mógł kontynuować jazdy. Policjanci zabrali mu dowody rejestracyjne ciężarówki oraz naczepy, a jemu samemu grozi teraz kilka tysięcy złotych grzywny. Zadecyduje o tym inspekcja transportu drogowego.
Źródło: KMP Krosno
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Krośnie