Przez nierzetelność dziennikarską zostałem postawiony w jednym rzędzie ze skazanymi prawomocnymi wyrokami karnymi członkami jednostek wojskowych, które uczestniczyły w pacyfikacji robotników - oświadczył na konferencji prasowej w środę poseł PiS Leonard Krasulski.
Konferencję w siedzibie PiS w Elblągu poseł Krasulski zwołał po publikacji w "Fakcie". Dziennik napisał, że "Krasulski zataił w życiorysie, że służył w Ludowym Wojsku Polskim, ale też, że był to 1. Warszawski Pułk Czołgów, a to żołnierze tej formacji w grudniu 1970 r. strzelali do robotników na Wybrzeżu".
Krasulski tłumaczy
Poseł Krasulski w wygłoszonym krótkim oświadczeniu powiedział także, że "wymieniona publikacja zawiera nierzetelne i nieuczciwe treści". - Tezy w niej zawarte naruszają moje dobre imię, łącząc mnie z tragicznymi wydarzeniami grudnia '70 roku - dodał. - Oświadczam, że podejmę wszelkie możliwe kroki prawne przeciwko nierzetelnym wydawcom i dziennikarzom rozpowszechniającym te stawiające mnie w złym świetle treści - powiedział poseł Krasulski, po czym opuścił salę konferencyjną, nie chcąc odpowiadać na żadne pytania dziennikarzy. Dziennikarze próbowali je zadawać, idąc za posłem, jednak ten zamknął się w biurze, odpychając wcześniej próbującą wejść tam za nim dziennikarkę Polsatu.
Działacz broni
Przed wygłoszeniem oświadczenia przez posła Krasulskiego Rafał Traks z zarządu struktur powiatowych PiS w Elblągu przedstawił posła Krasulskiego jako byłego członka Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność, sygnatariusza wniosku o rejestrację NSZZ Solidarność w 1988 r., byłego członka komisji Krajowej Komisji NSZZ Solidarność, byłego członka Krajowego Komitetu Obywatelskiego, byłego przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Obywatelskiego, prezesa zarządu okręgowego Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczącego rady regionalnej PiS, rzecznika dyscyplinarnego klubu PiS, członka komitetu politycznego PiS, członka zespołu dyscyplinarnego PiS, współzałożyciela Porozumienia Centrum oraz współzałożyciela PiS. Traks podkreślił, że "poseł Leonard Krasulski w stanie wojennym za działalność antykomunistyczną został skazany przez sąd Marynarki Wojennej na pięć lat pozbawienia wolności i odbył wyrok 18 miesięcy w zakładzie karnym". - Insynuowane informacje są obrzydliwe - dodał Traks.
MON publikuje
Ministerstwo Obrony Narodowej na stronach internetowych opublikowało skany dokumentów z przebiegu służby wojskowej Krasulskiego.
"W związku z próbą szkalowania Posła na Sejm RP Leonarda Krasulskiego publikujemy dokumentację potwierdzającą fakty represji, jakie spadły na posła Krasulskiego w czasie służby wojskowej za jego postawę niepodległościową" - napisał na stronie internetowej MON rzecznik resortu Bartłomiej Misiewicz. Zamieszczone przez resort dokumenty pochodzą z zeszytu ewidencyjnego z lat 1969-76 dotyczącego przebiegu służby Leonarda Krasulskiego. Świadczą one, że wcielony w październiku 1969 r. do 1. Warszawskiego Pułku Czołgów, od stycznia do czerwca 1970 r. odbył kurs medyczny, po którym został dowódcą drużyny ewakuacyjnej; w październiku 1972 r. został szefem kompanii medycznej. W czerwcu 1970 r. został awansowany na kaprala, w kwietniu 1971 r. na starszego kaprala, a w październiku 1972 r. do stopnia plutonowego. W lutym 1976 r. został zdegradowany do stopnia szeregowca. W opinii datowanej na czerwiec 1975 r. napisano: "W okresie opiniodawczym okazał się podoficerem nie zdyscyplinowanym, mało wartościowym, ze swoich obowiązków wywiązuje się połowicznie. Nie troszczy się o warunki bytowe żołnierzy. Musi być pod stałą kontrolą przełożonych. Samodzielnie nic nie potrafi zrobić. Niedba o powierzone mu mienie wojskowe" (pisownia oryginalna).
Historyk sceptyczny
W rozmowie z TVN24 były szef IPN w Gdańsku Edmund Krasowki przyznał, że nie spotkał się z sytuacją, by nie odnotowano sprawy odmowy wykonania rozkazu w wojskowych aktach.
- Nie znam przypadku, żeby odmowa rozkazu nie została zarejestrowana w papierach czy bez konsekwencji. A wiem, że w archiwach państwowych ścieżki żołnierzy, te personalne, są znane. Przecież pan (Sławomir) Cenckiewicz dokładnie opisał drogę awansu wojskowego generała (Wojciecha) Jaruzelskiego. Tak samo wszystko można znaleźć na temat plutonowego Leonarda Krasulskiego - powiedział Krasowski.
Bliski współpracownik Kaczyńskiego
Leonard Krasulski, zwany przez współpracowników i przyjaciół Lonią (co ujawnił m.in. w rozmowie z Teresą Torańską w książce "Smoleńsk" Karol Karski) od lat uchodzi za jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, co podczas wizyt w tym mieście Kaczyński wiele razy podkreślał. Krasulski już w 1989 r. organizował w woj. elbląskim kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego do Senatu, a potem uczestniczył w zakładaniu Porozumienia Centrum oraz PiS. Od lat Krasulski jest szefem lokalnych struktur PiS w Elblągu. Krasulski posłem jest nieprzerwanie od V kadencji Sejmu (2005-2007), podczas posiedzeń często siedzi tuż za prezesem Kaczyńskim, w obecnej kadencji Sejmu jest członkiem prezydium klubu PiS. Krasulski jest zastępcą przewodniczącego w komisjach Gospodarki i Rozwoju oraz Łączności z Polakami za Granicą. Od wielu lat zabiega m.in. o realizację pomysłu przekopu Mierzei Wiślanej.
Autor: mw\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24