Z telefonem w ręku wjechał prosto w szlaban. Kamera monitoringu nagrała rolkarza

Nagranie ze zdarzenia, zarejestrowane przez kamerę monitoringu, opublikowało w środę Radio Kraków. Na wideo widać wpatrzonego w ekran telefonu młodego mężczyznę, który, jadąc na rolkach, zderza się z zamkniętym szlabanem i upada.

Do zdarzenia doszło na parkingu lokalnej rozgłośni przy alei Słowackiego.

Jak poinformowało Radio Kraków, rolkarz, który nie nosił kasku, po zderzeniu wstał o własnych siłach i odjechał. Najprawdopodobniej nie odniósł żadnych obrażeń.

Czytaj też: Jechał rowerem trasą S8 z Tomaszowa. Spieszył się do Warszawy na randkę z dziewczyną poznaną przez internet

To już drugi raz w tym roku, kiedy monitoring uchwycił podobne zdarzenie przy rozgłośni. W ten sam szlaban w czerwcu uderzył rowerzysta, również wpatrzony w ekran smartfona. Zdarzenie wyglądało jeszcze groźniej, bo kierujący jednośladem przeleciał przez rogatkę. Również wtedy nieuważny mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń i odjechał z miejsca zdarzenia.

Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, kierujący pojazdem, w tym rowerem, nie może korzystać z telefonu, trzymając słuchawkę w dłoni. Przepis dotyczy nie tylko rozmowy przez telefon, ale także odczytywania wiadomości tekstowych i korzystania z mediów społecznościowych. Za wykroczenie grozi mandat do 500 zł. Nie odnosi się to jednak do osób jadących na rolkach, które traktowane są na równi z pieszymi.

- Na rolkach można korzystać z telefonu trzymanego w ręku. Nie jest to zabronione wobec rolkarzy czy dla pieszych. Oczywiście taka nieuwaga mogła się skończyć gorzej - podkreśla młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji, którego poprosiliśmy o skomentowanie nagrania. Policjant dodaje, że używanie telefonu zabronione jest w przypadku jazdy samochodami i rowerami, ale także hulajnogami elektrycznymi. Ze smartfona można jednak korzystać, jeśli znajduje się on w uchwycie i służby jako nawigacja lub jeśli rozmawiamy z pomocą zestawu głośnomówiącego.