"Spora porażka ministra Niedzielskiego. Trzeba powiedzieć sobie to jasno"

Autor:
akw/kg
Źródło:
TVN24
Maksymowicz: jest spora porażka ministra Niedzielskiego
Maksymowicz: jest spora porażka ministra NiedzielskiegoTVN24
wideo 2/22
TVN24Maksymowicz: jest spora porażka ministra Niedzielskiego

System nie jest najlepiej zorganizowany. Jest spora porażka ministra Niedzielskiego. Trzeba powiedzieć sobie to jasno - stwierdził w "Rozmowie Piaseckiego" lekarz oddziału covidowego, poseł Porozumienia profesor Wojciech Maksymowicz. Jego zdaniem, pierwszym niepokojącym sygnałem była decyzja o testowaniu na koronawirusa tylko osób objawowych. - To był początek tego nieszczęścia - ocenił.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że najpóźniej w czwartek zostaną przedstawione ewentualne nowe obostrzenia. Zapowiedź ma związek z rosnącymi wskaźnikami zachorowalności.

OGLĄDAJ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W INTERNECIE

"Można było lepiej poznać przeciwnika, przeciwdziałać zdecydowanie"

Działania rządu w czasie trzeciej fali epidemii ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" były minister zdrowia, a obecnie poseł Porozumienia i lekarz oddziału covidowego Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie Wojciech Maksymowicz.

- System nie jest najlepiej zorganizowany. Jest spora porażka ministra (Adama) Niedzielskiego. Trzeba powiedzieć sobie to jasno - stwierdził. Jego zdaniem, pierwszym niepokojącym sygnałem była decyzja o testowaniu na koronawirusa tylko osób objawowych. - To był początek tego nieszczęścia, przegapiliśmy wzrost zachorowań - ocenił.

Pytany, co jest efektem "porażki" szefa resortu zdrowia, Maksymowicz wymienił to, że "wirus się tak szybko rozwinął, trzecia fala tak mocno nas dotyka i do tego nie mamy wystarczającej liczby miejsc w szpitalach". - Można było lepiej poznać przeciwnika, przeciwdziałać zdecydowanie, ale tutaj trzeba mieć trochę więcej wiedzy - komentował.

- W tej chwili pięciu ekonomistów zarządza walką służby zdrowia w Polsce. Pięciu ekonomistów i jeden lekarz, cztery osoby z Ministerstwa Zdrowia - podał. Niedzielski jest z wykształcenia ekonomistą i menedżerem. Maksymowicz przypomniał, że jest także byłym szefem NFZ. - Coś jest nie tak - skwitował.

Dopytywany, czy to nie w takim razie porażka rządu, a nie jedynie ministra, Maksymowicz argumentował, że to Adam Niedzielski "przejął odpowiedzialność".

"50 tysięcy to liczba symboliczna, ale niech potrząśnie nami wszystkimi"

Maksymowicz stwierdził, że w walce z epidemią "zrezygnowano zupełnie z pierwszej linii wywiadowczej". Nawiązał do Bitwy Warszawskiej. - Piłsudski wygrał wtedy, bo miał dobry wywiad, wiedział, gdzie jest przeciwnik - powiedział. Dodał, że zrezygnowano także z rozwoju sanepidu.

Maksymowicz pytany, jakie jeszcze złe decyzje podjęto, wskazał "nierozpoznawanie do przodu". - Działamy przede wszystkim dostosowując obostrzenia do tego, co już się wydarzyło, (na zasadzie - red.) "jest bardzo źle to będziemy ograniczać". A to można było zrobić z lekkim wyprzedzeniem - ocenił.

Maksymowicz prognozował, że prawdopodobnie w środę przekroczymy bilans 50 tysięcy osób zmarłych na COVID-19 od początku epidemii w naszym kraju. Według wtorkowych danych do tej pory zmarło 49 761 osób.

- To przykry dzień. Jestem smutny, wszyscy powinniśmy być smutni i sypać popiół na głowę, a zwłaszcza tym, którzy tym zarządzali - powiedział. - 50 tysięcy to liczba symboliczna, ale niech potrząśnie nami wszystkimi - dodał.

Maksymowicz: Jest poczucie chaosu. Stan klęski pozwala na przeprowadzanie wielu rzeczy

Pod koniec lutego szef resortu zdrowia Adam Niedzielski mówił w "Rozmowie Piaseckiego" o taktyce "dance and hammer", czyli "tańca i młotka". - Polega właśnie na takiej walce z pandemią, że jak tylko można, to trzeba luzować, a potem oczywiście trzeba w przypadku jakichś przyspieszeń podejmować odpowiednie kroki, czyli to cały czas takie balansowanie - tłumaczył.

Maksymowicz pytany w środę o ocenę takiej strategii odparł, że "w jakimś stopniu" ponosi ona klęskę. - To było wymyślone na początku pandemii. Oczywiście zawsze wszystko jest na zasadzie pewnej sinusoidy, ale nie aż takiej ostrej - powiedział. - Jest poczucie chaosu - stwierdził, nawiązując do ogłaszanych przez rząd obostrzeń.

- Nie wiem, czy najszczęśliwszym rozwiązaniem było to, że nie sięgnęliśmy jednak swojego czasu do stanu klęski żywiołowej, który pozwala na przeprowadzenie wielu rzeczy - mówił. Zwrócił uwagę, że "ludzie są już zdezorientowani, zaniepokojeni, mają tego dosyć, nie rozumieją tego wszystkiego".

Maksymowicz jako "przyzwoity" ocenił rządowy program szczepień. - Postawiliśmy na Unię Europejską, a widać, że trzeba często myśleć głównie o sobie - powiedział.

"Nie wiem, czy najszczęśliwszym rozwiązaniem było to, że nie sięgnęliśmy jednak do stanu klęski żywiołowej"
"Nie wiem, czy najszczęśliwszym rozwiązaniem było to, że nie sięgnęliśmy jednak do stanu klęski żywiołowej"TVN24

Autor:akw/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości