Przepustowość laboratoriów stale rośnie, a wraz z rosnącą przepustowością będzie też rosła liczba wykonywanych testów, w tym dla medyków - przekonywał w programie "Koronawirus. Raport" wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Czy będzie można przemieszczać się po kraju, żeby odwiedzić rodzinę? Czy zamiast maski można chodzić w kasku? Gość TVN24 odpowiadał także między innymi na takie pytania widzów.
W piątek w Polsce potwierdzono 461 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia poinformowało tego dnia o śmierci 18 osób, tym samym liczba zmarłych wzrosła do 332 . Jak podał resort zdrowia, większość z nich cierpiała na inne schorzenia. Łączny bilans od początku epidemii to 8379 osób, u których potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2.
W programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński został zapytany o cykliczne testy dla personelu medycznego. Sejm zdecydował w nocy z czwartku na piątek, że nie będą one obowiązkowe dla pracowników ochrony zdrowia, mimo zgłoszenia takiej senackiej poprawki do opracowanego pakietu antykryzysowego.
- Testy dla medyków, podobnie jak dla wszystkich innych osób, są robione wtedy, kiedy są wskazania do tego, aby je wykonać. Wskazania są wtedy, kiedy ktoś miał kontakt z pacjentem z koronawirusem albo ma objawy. Każdy pacjent w Polsce ma prawo do takiego testu, natomiast w przypadku medyków, mając na uwadze ich wyjątkową rolę w systemie i fakt, że bez medyków ten system funkcjonować nie może, stworzyliśmy w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia taką szybką ścieżkę testowania, czyli możliwość kierowania przez każdy szpital - przekonywał wiceminister.
- Zostało to uzgodnione z Naczelną Radą Lekarską i nawet Naczelna Rada Lekarska dzisiaj albo wczoraj zamieszczała, o ile dobrze pamiętam, takie stanowisko, w którym informowała, że na wniosek Naczelnej Rady w zarządzeniu prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia zostały wprowadzone pozytywne zmiany, które poprawiają dostęp medyków do testowania - dodał.
Podkreślił, że "przepustowość laboratoriów stale rośnie". - A wraz z rosnącą przepustowością będzie też rosła liczba wykonywanych testów, w tym dla medyków - zaznaczył.
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński odpowiadał także na pytania widzów, które dostajemy na Kontakt 24.
Czy mogę do lasu pojechać motocyklem? Dla mojego psychicznego zdrowia, dla mnie bardzo ważny aspekt. Trzydiamenty
Janusz Cieszyński: Ważne zastrzeżenie. Będę mówił o nowej rzeczywistości, która pojawi się wraz z wejściem w życie rozporządzenia, czyli od 20 kwietnia. (...) W ramach pierwszego etapu poluzowane zostaną zasady, jeżeli chodzi o funkcjonowanie sklepów, ale też zostaną zniesione restrykcje dotyczące przemieszczania się.
Warto pamiętać, że w obowiązującym jeszcze dzisiaj rozporządzeniu wskazujemy, że nie powinniśmy wychodzić z domu w sprawach innych niż najbardziej niezbędne potrzeby życia codziennego. Jeśli ktoś dzisiaj wybiera się na rekreacyjną przejażdżkę motorem, to stoi w sprzeczności z tymi zaleceniami i w ten weekend powinien jeszcze zostać z domu. Natomiast pierwszy etap będzie polegać właśnie na tym, że możliwe stanie się wychodzenie z domu w każdym celu. Nie będzie tutaj jakichkolwiek pytań ze strony funkcjonariuszy.
To jest związane z tym, że został wprowadzony obowiązek noszenia maseczek, czy właściwie zakrywania ust i nosa, kiedy przebywamy poza miejscem zamieszkania, kiedy przebywamy w miejscach publicznych, a także utrzymane zostają zasady, jeśli chodzi o odległość między osobami, które przemieszczają się pieszo. Jeżeli idziemy po ulicy, musimy zachować dwa metry odległości od siebie, za wyjątkiem sytuacji, kiedy idziemy z dzieckiem albo z osobą, która wymaga naszego wsparcia, na przykład z osobą z niepełnosprawnościami.
Czy po 19 kwietnia będzie można się przemieszczać po kraju - wizyta u rodziny? Maciej
Janusz Cieszyński: Jak najbardziej tak, aczkolwiek warto pamiętać o tym, że jeśli wybieramy się do rodziny, zawsze powinniśmy się dwa razy zastanowić, czy to jest dobry moment na taki wyjazd. Wiem, że to jest czas, że świeżo mamy za sobą święta, wielu z nas zostało w domach, nie odwiedziło swoich rodzin, jest taka naturalna potrzeba, aby o te relacje zadbać, natomiast warto pamiętać o tym, że każdy kontakt z inną osobą zwiększa prawdopodobieństwo tego, że będziemy narażeni na kontakt z osobą z koronawirusem. To może być osoba, która nie demonstruje jakichkolwiek objawów, która jest utajnionym nosicielem koronawirusa, dlatego jeszcze przez najbliższe tygodnie zachęcamy wszystkich do jak najdalej posuniętej ostrożności.
Czy zamiast maski, przyłbicy można chodzić w kasku motocyklowym? Motocyklista
Janusz Cieszyński: Rozporządzenie jasno wskazuje, że usta i nos powinniśmy zasłaniać elementem odzieży - maską, maseczką, lub w pewnych przypadkach także przyłbicą. W mojej ocenie kask motocyklowy pewnie całkiem dobrze spełnia tę funkcje, aczkolwiek trudno określić w stu procentach, czy wpisuje się w definicję z rozporządzenia. Natomiast pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji też kierują się racjonalnością, nikt, jeżeli będzie widział, że ktoś ma zasłonięte nie tylko usta i nos, ale całą twarz, nie pomyśli, aby taką osobę zatrzymywać, już nie mówiąc o tym, żeby dawać jakikolwiek mandat. Jestem przekonany, że jednak lepszą opcją będzie maska lub maseczka. Jeśli ktoś koniecznie chce chodzić w kasku motocyklowym, to myślę, że ten cel będzie spełniony, chociaż jest to pewne balansowanie na granicy przepisów, które będą obowiązywać.
Pracuję w kantorze i jestem odgrodzona od klientów szybą. Czy w takim przypadku muszę nosić przez cały dzień maseczkę? Doris
Janusz Cieszyński: W takim wypadku można zastosować także przyłbicę. Taka przyłbica jest w pewnych aspektach wygodniejsza od maseczki, nie przylega tak ściśle do buzi. Daje większą swobodę oddychania. W takich placówkach, w których jest prowadzona obsługa klienta, bardzo ważne jest to, żeby zabezpieczać się bardzo dobrze przed kontaktem z innymi, ponieważ tam bywa dużo osób, jest możliwość bardzo szerokich kontaktów i co za tym idzie, większe ryzyko zakażenia. W związku z powyższym trzeba stosować środki ostrożności. Najlepiej mieć przyłbicę, ale też warto pamiętać o płynach do dezynfekcji zarówno dla pracowników jak i klientów, a także rozważyć, jeśli pracujemy w kantorze i mamy kontakt z banknotami, pracę cały czas w rękawiczkach ochronnych.
Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, twórca fanpage'a "Z głową w gwiazdach" zapytał, czy można pojechać w ustronne miejsce, np. w Bieszczady i obserwować gwiazdy.
Janusz Cieszyński: Możemy oczywiście się na taką wyprawę wybrać. Musimy pamiętać o tym, żeby - przebywając na zewnątrz - mieć zawsze na sobie maseczkę. Musimy pamiętać o tym, żeby zachowywać odpowiednią odległość od innych osób. Warto przypomnieć, że wciąż obowiązuje zakaz prowadzenia działalności gospodarczej zarówno jeśli chodzi o gastronomię jak i hotelarstwo, czyli gdybyśmy się już w te Bieszczady wybierali, to weźmy koniecznie namiot i coś do zjedzenia. Tutaj jest taka sama sytuacja, jak w przypadku wyjazdów do rodziny. Jeżeli to jest tylko możliwe, ograniczajmy te wyjazdy, ale jeżeli mamy taką potrzebę, jeżeli już po tych kilku tygodniach w domu chcemy sobie zrobić taką wycieczkę, to jak najbardziej możemy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock