Wolelibyśmy uniknąć zamykania szkół na dłuższy czas; sanepid może wystąpić do dyrektora szkoły o przejście na kształcenie na odległość, tam gdzie jest realne zagrożenie w placówce lub zwiększone zagrożenie w danej gminie czy powiecie - powiedział w sobotę minister edukacji Dariusz Piontkowski.
W sobotę po południu minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski był gościem Polskiego Radia 24.
- Stworzyliśmy system, który pozwala reagować na zarażenia koronawirusem także w szkołach. Jak dotąd funkcjonuje on dobrze, sprawnie - zapewniał.
Wyjaśniał, że "tam gdzie pojawiają się zagrożenia interweniuje inspekcja sanitarna i wspólnie z dyrekcją szkoły i organem prowadzącym, czyli samorządem najczęściej, podejmują decyzję bądź o przechodzeniu grupy uczniów wraz z nauczycielami na kształcenie na odległość, bądź czasami całej szkoły".
"Wolelibyśmy uniknąć zamykania szkół na dłuższy czas"
Przyznał, że "rzeczywiście wzrasta, w niewielkim na razie stopniu liczba szkół, które muszą na taki system przechodzić, ale ciągle jest to margines wszystkich placówek w Polsce". - Z danych, które mieliśmy w piątek, jest to ciągle poniżej procenta - poinformował.
- Chcemy, aby te szkoły, w których nie ma zagrożenia epidemiologicznego, mogły dalej funkcjonować - poinformował. Zauważył, że "doświadczenie Polski i innych krajów pokazały, że kształcenie na odległość ma spore ograniczenia, a także konsekwentne negatywne skutki społeczne, psychologiczne".
- Wolelibyśmy uniknąć zamykania szkół na dłuższy czas. Stąd na razie nie przewidujemy takiej decyzji, przy takim stanie epidemicznym (...) spokojnie ten system, który stworzyliśmy na początku sierpnia może działać - przekonywał. Czyli, jak wyjaśnił - "reakcja punktowo, tam gdzie jest realne zagrożenie w placówce lub zwiększone zagrożenie w danej gminie czy powiecie.
- "Wówczas sanepid może z własnej inicjatywy wystąpić do dyrektora szkoły z wnioskiem o przejście na kształcenie na odległość - dodał minister.
Ile placówek pracuje w trybie mieszanym lub zdalnym
Z ostatnich danych resortu edukacji, które zostały opublikowane w piątek, wynika, że w trybie mieszanym pracowało 321 placówek oświatowych (szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych). W trybie całkowicie zdalnym pracowało 106 placówek. Pozostałe, czyli 48 tysięcy placówek działało normalnie.
Liczba placówek oświatowych pracujących w piątek w sposób mieszany i zdalny była najwyższa od początku roku szkolnego.
Źródło: PAP