Andrusiewicz: na pewno będą wskazania, co do grup ryzyka przy szczepieniach na koronawirusa

Źródło: TVN24

Każda grupa podwyższonego ryzyka to grupa, która powinna być zaszczepiona w pierwszej kolejności - powiedział na antenie TVN24 Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.

W naszym kraju potwierdzono we wtorek 300 przypadków zakażenia koronawirusem, 16 osób zmarło. W sumie w Polsce odnotowano 32 527 przypadki potwierdzonych zakażeń, 1375 osób zmarło.

Raport tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje

"Polska będzie tę szczepionkę kupować"

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz pytany na konferencji prasowej o kwestię szczepień na koronawirusa, odpowiedział, że resort czeka aktualnie na efekty prac "największych koncernów na świecie". - To raczej te koncerny, jako pierwsze, wypuszczą tę szczepionkę. Na pewno Polska będzie tę szczepionkę kupować - uściślił.

Czy szczepienia będą obowiązkowe? - Na pewno będą wskazania co do grup ryzyka - mówił rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - Każda grupa, która jest grupą podwyższonego ryzyka, czyli personel medyczny, osoby starsze, to grupa, która powinna być zaszczepiona w pierwszej kolejności - tłumaczył.

- Poczekajmy na efekty prac. Słyszymy zapowiedzi: jedni są bliżej wytworzenia tej szczepionki, inni dalej - dodał, powtarzając, że Polska szczepionkę kupi.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ostatni raport ze śląskich kopalni

Spośród 300 potwierdzonych we wtorek zakażeń, 129 z nich odnotowano na Śląsku. W poniedziałek w tym województwie wykryto 130 przypadków, a w niedzielę - 128. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia pytany był na konferencji o aktualną sytuację w tym województwie. - Proszę wziąć pod uwagę, że kiedy komunikowaliśmy, że liczba przypadków na Śląsku będzie spadać, było to po 200 przypadków zakażeń. Były to przypadki głównie z kopalni - tłumaczył.

- To były raporty na poziomie 150, 200 przypadków w samej kopalni. Dzisiaj weźmy pod uwagę, że na 129 przypadków, zakażeń z kopalni jest 67. Wczoraj na 130 zakażeń, 19 było z kopalni. Pozostałe przypadki to rodziny - tłumaczył, dodając, że badania bliskich osób górników nadal trwają.

Andrusiewicz wskazał, że resort notuje aktualnie "po kilkadziesiąt przypadków na Śląsku z normalnej transmisji, jak w pozostałych województwach". - Jeżeli skończyliśmy już ostatnią turę wymazów w śląskich kopalniach, to od jutra przypadki kopalniane nie będą występować w raportach - dodał. - Od jutra będziemy raportować jedynie zakażenia w rodzinach, w kwarantannie - uściślił.