W środę planowane jest podpisanie umowy z firmami Pfizer i BioNTech SE na dostawę szczepionek na koronawirusa - poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. - Chcemy, żeby możliwe wszyscy w jak najkrótszym czasie mogli się zaszczepić - mówił. - Chcemy tak szybko dostać te szczepionki, jak inne kraje Unii Europejskiej i dostaniemy je w tym samym czasie - dodał.
Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował w poniedziałek, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko COVID-19 ma ponad 90 procent skuteczności. Firma ogłosiła, że do końca 2020 roku jest w stanie wyprodukować 50 milionów dawek szczepionki, a w 2021 roku liczba ta może wzrosnąć do 1,3 miliarda dawek. Projekt szczepionki jest rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE.
"W środę podpisanie umowy na dostawę szczepionek"
Premier Mateusz Morawiecki nazwał informacje dotyczące skuteczności szczepionki "bardzo dobrymi, przełomowymi". - To jest bardzo dobra wiadomość, która niesie nadzieję - zaznaczył Morawiecki.
Szef rządu zastrzegł jednocześnie, że nie jest to szczepionka, "którą tu i teraz możemy dystrybuować", ale - jak dodał - "jesteśmy bliżej do tego momentu, niż jeszcze wyobrażaliśmy sobie tydzień czy dwa tygodnie temu".
Przypomniał, że również Polska ma otrzymać szczepionki wyprodukowane przez firmy Pfizer i BioNTech SE. - Chcę potwierdzić, że poprzez umowy, do których przystąpiliśmy latem tego roku, mamy razem z innymi krajami Unii Europejskiej równe prawo do korzystania z tych szczepionek na zasadzie proporcjonalnej do wielkości populacji. A więc jesteśmy przy tej umowie również, którą - można powiedzieć - wczoraj Komisja Europejska zawarła z firmą Pfizer na badania nad szczepionką, a w środę planowana jest podpisanie umowy z tymi firmami właśnie już na dostawę konkretnych szczepionek - oświadczył Morawiecki.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w poniedziałek po południu na Twitterze, że reprezentowana przez nią instytucja "wkrótce" podpisze kontakt z tym konsorcjum (Pfizer i BioNTech SE) na 300 mln dawek.
Wstępne rozmowy na temat zakupu szczepionki przeciwko COVID-19 zakończyły się 9 września. Umowa z konsorcjum ma zapewnić wszystkim państwom członkowskim UE możliwość zakupu szczepionki, jak również przekazania jej w formie darów krajom o niskich i średnich dochodach lub jej redystrybucji w innych krajach europejskich. Przewidziano, że gdy badania dowiodą, iż szczepionka jest bezpieczna i skuteczna przeciwko COVID-19, Komisja będzie miała możliwość zakupu początkowo 200 mln dawek (a także opcję zakupu kolejnych 100 mln dawek) w imieniu wszystkich państw członkowskich UE.
"Chcemy, żeby możliwie wszyscy, w jak najkrótszym czasie, mogli się zaszczepić"
Morawiecki zaznaczył, że chociaż dzisiaj szczepionki jeszcze nie ma, to rząd już pracuje nad planem jej dystrybucji. Szczepionka - jak zapowiedział premier - najpierw ma trafić do seniorów i służb medycznych, a także służb mundurowych, które wspierają realizację działań walki z pandemią.
- Szczepionka będzie dostępna oczywiście dla chętnych, ale chcemy, żeby była ona dostępna w bardzo dużym wymiarze, tak żeby możliwe wszyscy, w jak najkrótszym czasie, mogli się zaszczepić - powiedział premier.
Dodał, że działania rządu mają na celu ograniczenie transmisji koronawirusa. - Dzisiaj bardzo potrzebna jest wzajemna odpowiedzialność, ta dyscyplina wobec własnych zachowań, wobec tych obostrzeń, które obowiązują - powiedział.
Zaznaczył, że w czasie, gdy "dzieją się rzeczy w ogromnym tempie, w tych różnych okolicznościach nowych obostrzeń, obostrzeń dotychczas obowiązujących, a także tych wszystkich działań, które prowadzą do obniżenia łańcucha zakażeń" rząd na pewno popełnia błędy. - Rzeczy dzieją się bardzo szybko, jeżeli tak się dzieje, a na pewno tak jest, to przepraszamy za te błędy, bo chcemy zrobić wszystko, żeby walczyć z wirusem - podkreślił.
"Chcemy mieć co najmniej dwadzieścia kilka milionów szczepionek"
Szef rządu poinformował, że zarządził przygotowanie infrastruktury na przyszły rok do szczepienia. - Chcemy mieć co najmniej dwadzieścia kilka milionów szczepionek. Pewnie nastąpi to wiosną przyszłego roku. Chcemy tak szybko dostać te szczepionki, jak inne kraje UE i dostaniemy je w tym samym czasie - powiedział Morawiecki.
Premier apeluje o przestrzeganie dyscypliny społecznej
Premier zastrzegł, że nadzieja związana ze szczepionką "musi iść w parze z przestrzeganiem wszystkich obostrzeń, przepisów, po to, żeby jak najmniej ucierpiała gospodarka, jak najmniej ucierpiało zdrowie Polaków, żeby jak najmniej ucierpieli nasi seniorzy".
Zaapelował o przestrzeganie dyscypliny społecznej. - Naszym celem jest powrót do normalności dzięki szczepionce, ale także dzięki tej dyscyplinie - powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że są to "dwa skrzydła tego samego działania".
"W gąszczu działań na pewno zdarzały się błędy - zawsze warto za to przeprosić"
Premier pytany na konferencji prasowej przez dziennikarzy, jakie błędy zostały popełnione w związku z pandemią, odpowiedział: - Na taką wiwisekcję na pewno przyjdzie jeszcze czas.
- Dzisiaj mogę tylko podkreślić, że w gąszczu tych różnych działań, przepisów, obostrzeń, nakazów, zakazów, rygorów na pewno takie błędy się zdarzały i zawsze warto za to przeprosić - przyznał.
Dodał, że rząd postępuje zgodnie z tym, co eksperci, epidemiolodzy, wirusolodzy mu doradzają. - Mamy różne zespoły ekspertów, czerpiemy też najlepsze praktyki z innych krajów, którym powiodło się, na przykład poprzez jakieś działanie po dwóch tygodniach odnieść duży sukces - powiedział Morawiecki.
Jak mówił, "na te działania, obostrzenia trzeba popatrzeć w ten sposób, że gdybyśmy byli zdyscyplinowani od strony społecznej trochę bardziej, to mniej kroków po stronie gospodarczej trzeba by było przeprowadzać". - Jeżelibyśmy funkcjonowali w najbliższych kilku tygodniach, może paru miesiącach - praca, dom, praca, dom - bez spotkań towarzyskich, z minimalną liczbą spotkań zawodowych tam, gdzie one tyko muszą być przeprowadzone w formie innej niż zdalna, to z całą pewnością ten drugi filar naszego życia, czyli życie gospodarcze, ucierpiałby mniej - podkreślił szef rządu.
- Dlatego tak gorąco apeluję: zakończmy dzisiaj nasze protesty na ulicach, bo one utrudniają walkę z wirusem. Dziękuję tym, którzy podjęli taką decyzję, bo to jest bardzo dobra decyzja, bardzo mądra decyzja. Starajmy się skupić na walce z COVID-19. Dzięki temu nasza gospodarka ucierpi znacząco, znacząco mniej - wskazał premier.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj/KPRM