Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 12 955 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Przekazano także dane o śmierci 565 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie od początku epidemii w Polsce zakażenie potwierdzono u 1 281 414 osób, z których 28 019 zmarło.
W środę najwięcej nowych zakażeń - 1600 - potwierdzono w województwie mazowieckim.
Pozostałe przypadki pochodzą z województw: wielkopolskiego (1585), śląskiego (1299), kujawsko-pomorskiego (1106), pomorskiego (1101), zachodniopomorskiego (996), warmińsko-mazurskiego (988), łódzkiego (801), dolnośląskiego (674), lubelskiego (609), małopolskiego (541), podlaskiego (426), lubuskiego (349), podkarpackiego (279), opolskiego (206), świętokrzyskiego (159).
"236 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - przekazał resort zdrowia.
Ministerstwo poinformowało także o śmierci 565 zakażonych osób. Podano, że z powodu COVID-19 zmarło 125 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 440 osób.
Od początku epidemii w Polsce łącznie potwierdzono zakażenie u 1 281 414 osób. Zmarło 28 019 z nich.
"Od tego, jak spędzimy jutrzejszy dzień, będzie zależało to, co będzie się działo pod koniec przyszłego tygodnia"
- Zgodnie z zapowiedziami notowane są wzrosty zakażeń. Dziś blisko 13 tysięcy [stwierdzonych nowych przypadków - przyp. red.], więc to nie jest tak, że mamy do czynienia ze spadkiem czy osłabieniem. Wracamy do poziomu przedświątecznego, kiedy odnotowywaliśmy na poziomie 10-13 tysięcy zakażeń dziennie - powiedział w środę na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Zwrócił uwagę, że najbliższe dni będą jeszcze trochę inne - jego zdaniem będą porównywalne do dni świątecznych.
- Jutro mamy sylwestra, pojutrze Nowy Rok i weekend. Od tego, jak spędzimy jutrzejszy dzień, będzie zależało to, co będzie się działo pod koniec przyszłego tygodnia. Czy pozostaniemy na tych dobowych raportach na poziomie 10-13 tysięcy, czy też skoczymy do 20 tysięcy. To zależy tylko i wyłącznie do nas - od tego, czy podejdziemy do jutrzejszych obostrzeń z przymrużeniem oka, żartobliwie, czy będziemy wszyscy wychodzić z tym przysłowiowym psem. Czy też jednak spędzimy tego sylwestra w pewnym rygorze i w pewnym dystansie, bo to jest wszystko dla naszego dobra - mówił Andrusiewicz.
Andrusiewicz: raporty pokazujące liczbę zakażeń po świętach będą na przełomie tego i przyszłego tygodnia
Powiedział, że dzisiejsza liczba zakażeń to nie jest wynik, który wskazywałby na to, że w święta coś się wydarzyło. - Myślę, że te raporty mówiące o tym, jak mogliśmy zachować się w święta, będą na przełomie tego i przyszłego tygodnia - ocenił Andrusiewicz.
- Zwracam też uwagę na skokowy wzrost liczby zgonów - dodał. - Dla porównania - w poniedziałek, kiedy w raporcie było 29 osób, które umarły i zostały zaraportowane, to jest też świadectwo tego, że w świąteczne dni w ograniczony sposób pracują szpitale. Stąd też przesyłanie raportów dotyczących zgonów przesuwa się w czasie. Jak widzimy w ostatnich tygodniach, wiele zgonów, które nastąpiły w weekend, jest raportowane w okolicach środy - wskazywał rzecznik ministerstwa.
Zaznaczył, że przez okres świąteczny zwiększyła się liczba zajętych łóżek szpitalnych. - Jest ten sygnał, że za późno zgłaszamy się do lekarza. To jest sygnał dla nas, że nie powinniśmy lekceważyć żadnych objawów i powinniśmy ograniczać nasze kontakty społeczne - powiedział.
W przyszłym roku badania dotyczące obecności mutacji wirusa w Polsce
Rzecznik resortu zdrowia pytany był również o możliwą obecność mutacji koronawirusa w Polsce. Zapowiedział, że badania w tym kierunku rozpoczną się w przyszłym roku. - Będą losowo wybierane próbki do sekwencjonowania wirusa pod kątem wykrycia chociażby tej mutacji - powiedział.
Dodał, że mutacja w pewnym momencie pojawi się także w naszym kraju. - Nie łudźmy się. Nasi sąsiedzi już tę mutację mają u siebie wykrytą. Żyjemy w świecie zglobalizowanym, więc na pewno - jeżeli jeszcze nie dotarła ta mutacja do Polski - to w pewnym momencie do nas dotrze - stwierdził Andrusiewicz.
Zwrócił przy tym uwagę, że "nie jest to mutacja, która powoduje jakiś cięższy przebieg choroby". - Niektórzy z naukowców mówią, że jest bardziej zakaźliwa, a inni badający tego wirusa mówią, że nie mają do czynienia z większą zjadliwością, zakażalnością - podkreślił.
Ile testów wykonano?
W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 38 tysięcy testów na obecność koronawirusa, w tym 14 134 antygenowych.
Ile osób wyzdrowiało? Ile jest zajętych respiratorów?
W środę resort zdrowia opublikował też codzienny raport z danymi epidemiologicznymi. Wynika z niego, że:
- 35 145 łóżek jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (-81 w stosunku do dnia poprzedniego), - z tego 17 228 łóżek jest zajętych przez pacjentów z COVID-19 (-71), - 3 066 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (-1), - z tego 1 580 respiratorów jest wykorzystywanych (-24), - 159 002 osoby są objęte kwarantanną (+ 2549), - 6 957 osób jest objętych nadzorem epidemiologicznym (+258), - 1 025 889 osób wyzdrowiało (+11 884).
Nowe restrykcje
Od 28 grudnia do 17 stycznia w Polsce obowiązują nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd. Zamknięte są między innymi hotele i stoki narciarskie, w sylwestra wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się, a po powrocie do Polski transportem zorganizowanym będzie obowiązywać 10-dniowa kwarantanna. Utrzymane zostaną ponadto dotychczasowe restrykcje.
Szczepienia w Polsce
27 grudnia w niedzielę rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19. W pierwszej kolejności szczepione są osoby z "grupy zero", czyli między innymi personel medyczny i pracownicy podmiotów leczniczych. Jako pierwsza w Polsce szczepionkę przyjęła naczelna pielęgniarka Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska.
We wtorek pierwszą dawkę, w trakcie trwania "Faktów po Faktach" w TVN24, przyjęli wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Zastrzyk wykonała, już zaszczepiona, Marzena Sylwestrzak - pielęgniarka koordynująca kliniki kardiologii inwazyjnej warszawskiego Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
We wtorek wieczorem przed telewizyjnymi kamerami szczepieniu na koronawirusa poddali się również obecny i były marszałek Senatu, Tomasz Grodzki i Stanisław Karczewski.
Źródło: TVN24, PAP