Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 241 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 62 osób chorych na COVID-19. Od początku epidemii w Polsce infekcję SARS-CoV-2 potwierdzono u 2 878 061 osób, z których 74 688 zmarło.
Najwięcej z 241 zaraportowanych w środę przypadków zakażenia koronawirusem odnotowano w województwie wielkopolskim, gdzie potwierdzono 28 infekcji.
Pozostałe zakażenia pochodzą z województw: mazowieckiego (25), łódzkiego (23), śląskiego (23), kujawsko-pomorskiego (21), zachodniopomorskiego (20), małopolskiego (19), dolnośląskiego (17), lubelskiego (16), opolskiego (12), pomorskiego (osiem), podkarpackiego (siedem), podlaskiego (siedem), świętokrzyskiego (sześć), warmińsko-mazurskiego (dwa) i lubuskiego (jedno zakażenie).
Sześć infekcji to "dane bez wskazania adresu", które mają zostać uzupełnione przez sanepid.
Resort przekazał też informację o śmierci 62 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 12 osób, natomiast z powodu współistnienia z innymi schorzeniami - 50 osób.
Od początku epidemii w Polsce infekcję SARS-CoV-2 potwierdzono u 2 878 061 osób, z których 74 688 zmarło.
Ile osób jest w szpitalach? Ile respiratorów jest zajętych?
Ze środowego raportu z danymi epidemicznymi wynika, że:
- 11 926 łóżek jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (-871 w stosunku do dnia poprzedniego), - z tego 1783 łóżka są zajęte przez pacjentów z COVID-19 (-179), - 1228 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (-75), - z tego 265 respiratorów jest obecnie wykorzystywanych (-12), - 60 040 osób jest objętych kwarantanną (-507), - 2 649 184 osoby wyzdrowiały (+104).
Jak wynika z raportu Ministerstwa Zdrowia, liczba pacjentów covidowych w szpitalach jest najniższa od 31 lipca 2020 roku, a liczba osób leczonych przy pomocy respiratorów jest najniższa od 6 października 2020 roku.
Plan luzowania obostrzeń do końca wakacji
W czwartek premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski poinformowali o kolejnych etapach luzowania obostrzeń epidemicznych. - Wszyscy czekaliśmy na ten moment. Jest on na wyciągnięcie ręki – powiedział premier, zastrzegając, że "cały czas pandemia może tu i ówdzie wybuchać". Uczulał, że "cały czas musimy zachowywać czujność".
Źródło: tvn24.pl