Ile przypadków koronawirusa będzie za tydzień? Ekspert wyjaśnia, co prognozuje model matematyczny

Źródło:
TVN24
Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie
Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennieTVN24
wideo 2/23
Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennieTVN24

Nie spodziewałbym się więcej niż pięciu-sześciu tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie za tydzień lub dwa tygodnie - przewidywał w "Faktach po Faktach" dr hab. Błażej Miasojedow z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. O tym, że nasza kontrola nad pandemią jest "dosyć iluzoryczna", mówił profesor Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego i zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk.

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w czwartek 4280 nowych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Przekazało także informację o śmierci 76 zakażonych osób. To najwyższy bilans zakażeń i zgonów od początku pandemii. Łącznie w Polsce infekcję koronawirusem potwierdzono u 111 599 osób, spośród których 2 867 zmarło.

Dr hab. Błażej Miasojedow z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego podkreślił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że ostatnia prognoza oparta na modelu matematycznym zaczyna się sprawdzać, co nie jest dobrą wiadomością. Zaznaczył jednak, że trudno jest powiedzieć, jaka będzie dobowa liczba zakażeń za tydzień lub za dwa, ponieważ to zależy również od tego, ile jest wykonywanych w Polsce testów. 

- Nie wiemy, ile jest osób zakażonych w Polsce. My tylko wiemy, ile osób zostało zdiagnozowanych - zauważył. Powiedział jednak, że nie spodziewałby się więcej niż pięciu-sześciu tysięcy nowych przypadków dziennie. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Prof. Pyrć: jesteśmy w trudnym momencie
Prof. Pyrć: jesteśmy w trudnym momencieTVN24

Pyrć: nasza kontrola jest dosyć iluzoryczna

Prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego i zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk przyznał, że nasza kontrola nad pandemią jest "dosyć iluzoryczna".

Dodał, że na pewno to, iż otworzyliśmy się całkowicie na wakacje, skutkuje teraz tym stanem, który widzimy. - Powrót do życia codziennego, powrót do szkół, bliskie kontakty, ale też spadek temperatury, czyli zmiana naszych zachowań na pewno mocno wpływa na to, jak ta sytuacja wygląda - powiedział.

- Różne kraje różnie do tego tematu podeszły - dodał.

Ocenił, że na pewno jesteśmy w trudnym momencie. - Trudno tu mówić o kontroli, bo - tak jak powiedział mój przedmówca - my nie wiemy, ile realnie jest w tym momencie osób zakażonych i jak to się przełoży tak naprawdę na liczbę chorych w tych nadchodzących jesienno-zimowych miesiącach - dodał prof. Pyrć. 

- To może być równanie, które troszkę inaczej będzie wyglądać, kiedy dojdą dodatkowe czynniki ryzyka: zimne powietrze, infekcje, zanieczyszczenie powietrza w dużych miastach. Tak że tutaj kontrola może być bardzo trudna, natomiast w tym momencie są wprowadzane nowe restrykcje, które miejmy nadzieję trochę przyhamują rozprzestrzenianie się tego wirusa w społeczeństwie - ocenił. 

W czwartek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że cała Polska znajdzie się od soboty w strefie żółtej, co oznacza wprowadzenie szeregu obostrzeń dla obywateli. Dodatkowo od soboty w życie wejdą nowe zasady dotyczące strefy żółtej, m.in. obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej.

"Myśmy nigdy nie wskazywali w naszych modelach, że nastąpił koniec epidemii"

Goście "Faktów po Faktach" odnieśli się do wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Podczas czwartkowej konferencji tłumaczył się ze słów z początku lipca, że "wirus jest w odwrocie" i w związku z tym apelował o "tłumne" głosowanie w wyborach prezydenckich.- Latem, zresztą zgodnie z przewidywaniami epidemiologów, wirusologów, wirus osłabł, mówiąc delikatnie, a nawet niektórzy wnioskowali, że ten problem drugiej fali nie nadejdzie - dodał. Nie przytoczył, na czyje opinie się powołuje.

Goście TVN24 zostali zapytani, czy byli wówczas konsultowani. - Ja mogę odpowiedzieć za siebie, że nie - powiedział prof. Pyrć. 

Dr Miasojedow na pytanie, czy model matematyczny prognozujący przebieg epidemii jest wykorzystywany przez rządzących, odparł, że nie wie, czy dzieje się tak w tej chwili. - Wiem, że mój kolega przedstawia nasze wyniki na spotkaniach zespołu kryzysowego, ale jak te wyniki wpływają na ich opinie, to ja nie mam zielonego pojęcia - dodał. 

- Myśmy nigdy nie wskazywali w naszych modelach, że nastąpił koniec epidemii tak naprawdę - podkreślił.

"Nie możemy dopuścić do tego, żeby system sanepidowski się zablokował"

Prof. Pyrć i dr Miasojedow mówili również o wyzwaniach w związku z epidemią COVID-19.

Dr Miasojedow podkreślił, że nie możemy dopuścić do tego, żeby "system sanepidowski się zablokował" i doszło do zaprzestania wykrywania osób z kontaktu.

Dodał, że jedynym sposobem spowolnienia epidemii jest wczesne wykrywanie osób z kontaktu i przecinanie kolejnych dróg zakażeń, żeby ludzie byli świadomi, że są chorzy i mogą zakażać kolejne osoby.

Drugą ważną kwestią, ocenił, jest to, żeby "nie zapchał system ochrony zdrowia". 

Prof. Pyrć i dr Miasojedow o wyzwaniach w związku z epidemią COVID-19
Prof. Pyrć i dr Miasojedow o wyzwaniach w związku z epidemią COVID-19TVN24

"My nie wiemy, gdzie te ogniska w tym momencie występują"

- Jeszcze raz powtórzę, jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, bo my nie wiemy, kto jest zakażony. Ponieważ przestaliśmy testować osoby bezobjawowe zakażone - czyli nie chore, ale zakażone - to pojawiła nam się duża pula osób, które mogą roznosić, natomiast same nie mają objawów, więc nie jesteśmy tego świadomi - tłumaczył prof. Pyrć.

Jego zdaniem "w tym momencie śledzenie osób z kontaktu będzie bardzo trudne". - Też strategia testowania będzie bardzo trudna do wdrożenia. Myślę, że tutaj jest miejsce na jakieś nowe metody czy to badań środowiskowych, czy badań grupowych - sugerował gość "Faktów po Faktach". 

Dodał, że należy pamiętać o tym, iż mamy bardzo dużo niepowiązanych ze sobą przypadków. - To nie oznacza, że my nie będziemy mieli ognisk, tylko my nie wiemy, gdzie te ogniska w tym momencie występują - podkreślił. - Ten wirus będzie tworzył ogniska w zakładach pracy, w DPS-ach, wszędzie tam, gdzie ludzie ze sobą blisko pracują. (...) Na ten moment nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, jaka strategia w tym momencie się sprawdzi - przyznał.

- Miejmy nadzieję, że same obostrzenia na tyle przyhamują rozprzestrzenianie się wirusa, że będziemy w stanie wrócić do jakiejś sensownej strategii testowania - podsumował. 

Autorka/Autor:js//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nocy na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy 5 stopni mrozu

W nocy 5 stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

We wtorek doszło do tragicznych w skutkach zatruć czadem. W domu jednorodzinnym w Kutnie dwóch chłopców zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. W Koszalinie czadem w mieszkaniu zatruła się kobieta. Pomimo resuscytacji nie udało się jej uratować. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP mówił na antenie TVN24 o tym, jak ważna jest instalacja czujników dymu i czadu. - To jest mała inwestycja w duże bezpieczeństwo - powiedział Karol Kieszkowski.

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

Źródło:
TVN24

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium