Ostatniej doby odnotowano w Polsce 27 458 nowych zakażeń koronawirusem - poinformował w Programie Pierwszym Polskiego Radia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Przekazał również, że z powodu COVID-19 zmarły 562 osoby.
Przed tygodniem Ministerstwo Zdrowia informowało o 27 356 potwierdzonych infekcjach. Dzisiejsza liczba zakażeń jest wyższa o 102. Resort przekazał również wtedy, że zmarły 502 osoby chorujące na COVID-19, z których 331 miało choroby współistniejące.
- Ostatnia doba jest porównywalna do czwartku tydzień temu. Jest 27 458 przypadków, to o około 100 przypadków więcej niż tydzień temu, co pokazuje, że osiągnęliśmy już pewną stabilizację, ale martwi, że na dość dużym i wysokim poziomie, ponad 27 tysięcy nowych przypadków – przekazał w radiowej Jedynce Kraska.
Wiceminister zdrowia mówił, że tym, co martwi go jednak najbardziej, jest liczba ofiar śmiertelnych COVID-19. - Takich osób jest 562. Naprawdę to o 562 osoby niepotrzebnie zmarłe - powiedział.
- Dlatego ciągły mój apel, byśmy się szczepili przeciw COVID-19 - dodał wiceminister.
Kraska: to może nie być pik, ale utrzymujący się poziom
- Myślę, że jesteśmy na szczycie czwartej fali pandemii, tylko, jak wielu ekspertów podkreślało, ten szczyt może być niestety nie jednorazowym pikiem, tylko może utrzymywać się kilkanaście dni na takim poziomie – powiedział Kraska.
- Ale mamy już z wielu województw sygnały, że ilość nowych przypadków zdecydowanie spada. Takimi województwami są lubelskie, podlaskie, mazowieckie, podkarpackie. Także współczynnik R, czyli reprodukcji wirusa (...), dla całego kraju zbliża się do jedności - wynosi 1,03. W województwach, o których powiedziałem, ten współczynnik spadł poniżej jedności - dodał.
W ocenie wiceministra, "widać, że czwarta fala hamuje, ale jest przed nami okres, kiedy z dużej liczby zakażeń dużo osób trafi do szpitali". Kraska poinformował, że hospitalizowanych jest ponad 23 tysiące pacjentów. - To, jak oceniają lekarze, najczęściej pacjenci w stanie dość poważnym, czyli którzy trafiają bezpośrednio pod tlenoterapię, nierzadko także na oddział intensywnej terapii - wskazał. Wiceminister ponowił apel, by zgłaszać się do lekarza wcześniej.
Wiceminister był pytany o doniesienia portalu Onet, który podał w środę, że nowe restrykcje, które mają dotyczyć okresu świątecznego, to dopiero początek. "W planach rządu, jeśli liczba zakażeń i zgonów nie spadnie, jest wprowadzenie w szybkim tempie takich obostrzeń, które w praktyce odizolują osoby niezaszczepione, uniemożliwiając im m.in. pójście do kościołów, restauracji, galerii handlowych, kin, na koncert czy stadion sportowy" - donosił Onet.
Kraska zaprzeczył w radiowej Jedynce, by takie prace trwały. - To nie jest prawda. Takie prace nie trwają, nie wiem dlaczego portal z taką lubością straszy Polaków. Myślę, że trzeba inaczej postępować, nie straszymy, ale namawiamy do szczepień, bo to jedyna metoda, byśmy czwartą falę przetrwali - powiedział.
Kraska: nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciw COVID-19
Kraska był pytany w radiowej Jedynce o prace nad projektem powołującym Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych, który pozwoli osobom zaszczepionym, hospitalizowanym z powodu niepożądanych odczynów poszczepiennych ubiegać się o świadczenie, bez konieczności dochodzenia odszkodowania przed sądem.
- W Sejmie odbyło się wczoraj pierwsze czytanie projektu ustawy o funduszu kompensacyjnym, a potem także posiedzenie sejmowej komisji zdrowia - bardzo dobre i merytoryczne posiedzenie, aczkolwiek zgłoszono wiele poprawek. Na koniec wszyscy członkowie komisji jednogłośnie przyjęli ten projekt - powiedział wiceminister. - Wszystkie siły polityczne poparły ten projekt i to bardzo cieszy. Jest to ustawa, która będzie zachęcać osoby niezaszczepione, aby tego dokonać - dodał.
Wiceminister przypomniał, że w Polsce wykonano już ponad 43 miliony szczepień, a zgłoszono po nich 16 tysięcy niepożądanych odczynów. Podkreślił, że procentowano najwięcej jest odczynów łagodnych - 85,1 proc., objawiających się zwykle bólem w miejscu zaszczepienia, czy też zaczerwienieniem. - Nie ma ani jednego zgonu, który miałby związek z podaniem szczepionki przeciw COVID-19. Podkreślam, nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciwko COVID-19 - powiedział.
Dodał, że "33 przypadki śmierci mają zbieżność czasową z podaniem szczepionki, ale nie jest to udowodniony wpływ, że zgon był po podaniu szczepionki".
Zacieśnione obostrzenia przed świętami
Według najnowszych decyzji rządu od 15 grudnia zmienią się limity osób w transporcie publicznym, obiektach sakralnych, hotelach, lokalach gastronomicznych, kinach czy teatrach. Zwiększenie limitu będzie możliwe tylko dla osób zaszczepionych zweryfikowanych przez przedsiębiorcę za pomocą certyfikatu COVID-19.
Kluby nocne i dyskoteki zostaną zamknięte (wyjątkiem będzie noc sylwestrowa). Od 20 grudnia do 9 stycznia uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych będą uczyć się zdalnie.
Zmiany obejmą także testowanie na koronawirusa - każda osoba, która przyleci do Polski spoza strefy Schengen, będzie musiała wykonać test. Taki obowiązek będą mieć także współdomownicy osoby zakażonej koronawirusem. Zaszczepienie nie będzie - w obu przypadkach - zwalniać z obowiązku testu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Surowsze obostrzenia od 15 grudnia
Od 1 marca będzie obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla trzech grup zawodowych: medyków, nauczycieli oraz służb mundurowych.
Źródło: Program I Polskiego Radia, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl