Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 18 550 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Resort przekazał też, że zmarło 269 osób chorych na COVID-19. W ciągu ostatniej doby liczba pacjentów w szpitalach zwiększyła się o 578. Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 3 143 725 infekcji, z powodu koronawirusa zmarło łącznie 78 250 osób.
Z komunikatu resortu zdrowia wynika, że najwięcej nowych zakażeń ostatniej doby potwierdzono w województwie mazowieckim - 3872. Pozostałe przypadki dotyczą województw: lubelskiego (1913), śląskiego (1704), łódzkiego (1291), dolnośląskiego (1208), wielkopolskiego (1152), małopolskiego (1124), podlaskiego (1056), pomorskiego (1006), zachodniopomorskiego (931), podkarpackiego (795), kujawsko-pomorskiego (705), warmińsko-mazurskiego (697), opolskiego (364), świętokrzyskiego (307) i lubuskiego (271).
154 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które mają zostać uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
18 550 nowych infekcji to najwyższy dzienny raport od 15 kwietnia. Przed tygodniem Ministerstwo Zdrowia informowało o 10 429 potwierdzonych infekcjach. Dzisiejsza liczba zakażeń jest wyższa o 8121. To wzrost o prawie 78 procent.
Średnia liczba potwierdzanych dziennie zakażeń, obliczana na podstawie danych z ostatnich siedmiu dni przekroczyła 14 tysięcy po raz pierwszy od 20 kwietnia.
Resort przekazał w środę, że zmarło 269 osób, z których 193 miały choroby współistniejące.
269 ofiar śmiertelnych to najwyższy dzienny raport od 19 maja.
Średnia liczba raportowanych każdego dnia ofiar śmiertelnych, obliczana na podstawie danych z ostatnich siedmiu dni przekroczyła 150 i jest najwyższa od 25 maja.
Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 3 143 725 infekcji, z powodu koronawirusa zmarło łącznie 78 250 osób.
Rośnie liczba wykonywanych testów
Resort zdrowia poinformował, że w ciągu ostatniej doby wykonano 84,3 tysiące testów na obecność koronawirusa.
- Widzimy po najnowszych danych, że znacząco rośnie liczba wykonywanych testów. Jeżeli przed tygodniem te liczby wahały się na granicy 40-50 tysięcy, dzisiaj jest to 80 tysięcy i powyżej – mówił w środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Jak dodał, "należałoby te dane odnieść do danych ubiegłorocznych, gdy w tym samym okresie mieliśmy stwierdzonych około 25 tysięcy przypadków, ale przy wykonanych 50-55 tysiącach testów".
Rzecznik MZ dodał, że na liczbę wykonywanych testów przekłada się rosnąca liczba zleceń od lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
Dane ze szpitali
Z środowego raportu z danymi epidemicznymi wynika, że:
- 17 137 łóżek jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (+567 w stosunku do poprzedniego dnia), - z tego 11 588 łóżek jest zajętych przez pacjentów z COVID-19 (+578), - 1529 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (+52), - z tego 951 respiratorów jest obecnie wykorzystywanych (+37), - 343 539 osób jest objętych kwarantanną (-38 356), - 2 761 194 osoby wyzdrowiały (+2736).
Liczba pacjentów w szpitalach jest najwyższa od 17 maja.
Liczba pacjentów, którzy są leczeni za pomocą respiratorów, jest najwyższa od 25 maja.
Tydzień temu, 3 listopada, w szpitalach było 8257 chorych z COVID-19, w tym 692 pod respiratorami. Dwa tygodnie temu, 27 października MZ podawało, że hospitalizowanych jest 5601 osób, w tym 464 pod respiratorami.
Karaska: czarne scenariusze mówią o 40 tysiącach zakażeń dziennie
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w środowej rozmowie z Radiem Zet wskazał, że w przypadku mutacji Delta zdecydowanie szybciej pojawiają się ciężkie objawy. - Delta w tej chwili jest praktycznie w 100 procentach – wyjawił.
- Prognozy, które mamy w tej chwili, w tych czarnych scenariuszach mówią o 40 tysiącach dziennych przypadków zakażenia koronawirusem. Kiedy? Za około 10 dni - powiedział.
Andrusiewicz: w większości hospitalizacje i zgony, które dotyczą osób zaszczepionych, dotyczą osób, które mają co najmniej dwie choroby współistniejące
W poniedziałek ogłoszone tego dnia dane dotyczące zakażeń komentował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Jeżeli popatrzymy na wzrosty procentowe, to one w ostatnich dniach są identyczne. Jesteśmy na poziomie mniej więcej 50 procent wzrostu tydzień do tygodnia. Ten dzisiejszy wynik to też blisko 50 procent wzrostu do poprzedniego poniedziałku - powiedział.
Zwrócił uwagę, że według danych pozyskanych przez resort "w większości hospitalizacje trudne i zgony, które dotyczą osób zaszczepionych, bo takie też się zdarzają, dotyczą osób, które mają co najmniej dwie choroby współistniejące". - Dlatego tak bardzo nam zależy na tym, żeby osoby z upośledzoną odpornością, osoby starsze korzystały z trzeciej dawki - dodał.
Źródło: tvn24.pl