– Gama objawów w przypadku rozpoznania covidu u dzieci może być od zupełnie bezobjawowego - i takie dzieci mamy, gdzie zupełnie się nie spodziewamy, że uzyskamy dodatni wynik covidowy - przez objawy z dróg oddechowych typu: katar, kaszel, gorączka, po biegunkę, bóle brzucha, bóle mięśniowe... Właściwie wszystko może być covidem tak naprawdę – opowiadała Aneta Górska-Kot.
Lekarka podkreśliła, że teraz, kiedy do do szpitala przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie przyjmowane jest dziecko, to niezależnie od przyczyny hospitalizacji wykonuje się test na obecność koronawirusa. Bywa, że pozytywny wynik jest zaskoczeniem zarówno dla lekarzy, jak i rodziców.
>>> Dzieci przechodzą COVID-19 coraz ciężej <<<
Coraz więcej dzieci choruje
Górska-Kot zwróciła też uwagę, że często na rozpoznania covidowe nakłada się rozpoznanie PIMS, czyli pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego, który bywa efektem przebytego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.
– U dorosłych bardziej kojarzymy objawy covidowe z gorączką, katarem, kaszlem, bólami mięśniowymi, zanikiem smaku i węchu. W przypadku dzieci jest to naprawdę trudne. Tym bardziej, że w tej czwartej fali COVID-19 jest najwięcej zachorowań wśród dzieci do tej pory – przekazała ordynator z warszawskiego szpitala.
– Generalnie znakomita większość dzieci przechodzi covid łagodnie – przyznała Górska-Kot, ale podkreśliła, że "teraz mamy do czynienia z dużą większą liczbą przypadków i zdarzają się ciężkie przebiegi".
Sześciolatka pod respiratorem
- Jedno z pierwszych dzieci hospitalizowanych w naszym oddziale to sześcioletnia dziewczynka, która zgłosiła się do nas z narastającą dusznością i zapaleniem płuc – opowiadała lekarka. W ciągu doby stan małej pacjentki drastycznie się pogorszył. Jedno z płuc przestało działać. Trafiła na OIOM, gdzie podłączono ją do respiratora. – To był ciężki stan wynikający tylko z covidu. To dziewczynka (dotychczas) zdrowa, nieobciążona żadnymi chorobami przewlekłymi – podkreśliła Górska-Kot. Sześciolatka wciąż przebywa pod respiratorem.
Dwa dni po niej na oddział został przyjęty chłopiec z objawami PIMS, również trafił na OIOM.
– To ciężka choroba. Dziecko wysoko gorączkuje przez kilka dni. Mogą do tego dołożyć się bóle brzucha, biegunka – mówiła ordynator szpitala. Dodała, że często najbardziej cierpi układ krążenia. – Dzieciom spada ciśnienie na łeb na szyję, dochodzi często do powikłań sercowych – wyliczała.
W ubiegłym tygodniu opisywaliśmy historię 10-latka, o którego życie walczą lekarze ze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. Leży on nieprzytomny pod respiratorem po zakażeniu koronawirusem.
Statystyki COVID-19
W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 13 250 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też, że zmarło kolejnych 25 osób chorujących na COVID-19.
Autorka/Autor: eŁKa/rzw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock