Postanowiliśmy przekazać jednorazowy dodatek dla personelu niemedycznego w wysokości pięciu tysięcy złotych - powiedział w środę na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - Niech to będzie pewne dodatkowe wsparcie i ukłon też w stronę tej bardzo ważnej części personelu niemedycznego - dodał.
- Chciałbym przekazać informację o wsparciu konkretnym, finansowym dla części naszego personelu czasami nazywanego, słusznie czy niesłusznie, niemedycznym. Dla naszych wspaniałych pań, bo to zwykle panie są, salowych, dla panów, bo to zwykle panowie są noszowych, dla kierowców karetek, dla pracowników transportu medycznego - powiedział Mateusz Morawiecki.
Dodał, że wszyscy ci, którzy przepracowanych mają co najmniej 21 dni w obszarze covidowym, otrzymają jednorazowy dodatek w wysokości 5 tysięcy złotych.
- Niech to będzie pewne dodatkowe wsparcie i taki ukłon też w stronę tej bardzo ważnej części personelu niemedycznego – dodał.
Niedzielski: dodatek zostanie wypłacony w czerwcu
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że "to jest bardzo ważna decyzja, która jest pokłosiem dyskusji ze środowiskiem, ale też debat politycznych, które prowadziliśmy w Sejmie". – Między innymi w dyskusji z Polskim Stronnictwem Ludowym padł taki pomysł, który polegał na jednorazowym wynagrodzeniu osób, które do tej pory nie dostawały dodatków - dodał.
- My ten pomysł przeanalizowaliśmy, przygotowaliśmy bardzo dokładne propozycje rozwiązań i chcemy, żeby właśnie salowe, technicy i inny personel niemedyczny, ale odgrywający ogromną rolę w walce z pandemią, również został doceniony i nie tylko podziękowaniami, ale również konkretnym wymiarem finansowym - przekazał Niedzielski.
Dodał, że "stąd decyzja o jednorazowym dodatku, który zostanie wypłacony w czerwcu". Zapowiedział, że "w najbliższym czasie" przygotuje polecenie dla NFZ, który zorganizuje cały system wypłaty tych środków. Zaznaczył, że ten jednorazowy dodatek, to "pewien element o wiele szerszego planu reformowania wynagrodzeń w sektorze medycznym".
Luzowanie obostrzeń przyspiesza
Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej w Centrum Zdrowia Dziecka poinformował o wcześniejszym zdjęciu części obowiązujących obostrzeń. Chodzi m.in. o wcześniejsze otwarcie kin, teatrów i filharmonii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kina i teatry otwarte wcześniej. Premier podaje termin
Szef rządu zaapelował jednocześnie o ostrożne korzystanie "z tego powrotu do normalności". W tym kontekście zwracał uwagę na dane z ostatnich dni, które - mówił - pokazują, że wirus nadal jest groźny.
"Aby uniknąć czwartej fali, szczepienia muszą być jak najszybsze"
- Myśląc z duszą na ramieniu o jesieni, chcę bardzo gorąco zaapelować: aby uniknąć czwartej fali, szczepienia muszą być jak najszybsze - dodał. Zapewnił, że robi wszystko, aby otrzymać dodatkowe, ponad dotąd zaplanowane, dostawy szczepionek.
- Ale wtedy potrzebna będzie wola naszych obywateli, wola państwa, aby się w jak najszerszym zakresie, jak najszybciej szczepić - mówił. Dodał, że system szczepień działa i jest bezproblemowy.
- Gorąco zachęcam wszystkich, którzy są upoważnieni do tego, ażeby się zaszczepić zgodnie z harmonogramem, do zapisywania się na szczepienia. To jest jedyne, główne, prawdziwe remedium powrotu, ostrożnego powrotu do normalności - stwierdził Morawiecki.
Szef rządu przekazał, że "w ślad za badaniami z firmy Pfizer, które przyszły i potwierdzają możliwość szczepienia 16- i 17-latków, chcemy już wkrótce udostępnić możliwość szczepienia dla tej młodszej części naszego społeczeństwa".
Premier: wkrótce dokument dotyczący chorób rzadkich
Premier wraz z szefem resortu zdrowia wzięli udział w otwarciu Centrum Chorób Rzadkich w Instytucie "Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie.
Premier, dziękując personelowi medycznemu, który w Centrum Zdrowia Dziecka zajmuje się leczeniem pacjentów z chorobami rzadkim, podkreślił, że już wkrótce rząd przyjmie odpowiedni dokument. Chodzi o Plan dla Chorób Rzadkich.
Ministerstwo Zdrowia na początku marca opublikowało na swojej stronie internetowej projekt uchwały Rady Ministrów dotyczący Planu dla Chorób Rzadkich. Został on skierowany do prekonsultacji, by wypowiedziały się wszystkie środowiska. Plan zawiera blisko 40 zadań do zrealizowania w latach 2021-2023. Ma doprowadzić do poprawy sytuacji ponad dwóch milionów pacjentów z chorobami rzadkimi w Polsce. Obecnie zdefiniowanych jest 8 tysięcy takich jednostek chorobowych.
Premier przekazał, że w tej chwili udało się już konsultacje dotyczące tego planu zakończyć. - Udało nam się, właściwie ten toczący się od kilkunastu lat, proces konsultacji domknąć - powiedział szef rządu.
Jak dodał, to zasługa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. - To warto zaakcentować. Ktoś szybko zorganizował proces i przeprowadził w odpowiedni sposób konsultacje - dodał. - Już wkrótce będziemy mieli przyjęcie odpowiednich dokumentów na Radzie Ministrów - zapewnił premier.
Zaznaczył też, że rząd chce "nie tylko przesunąć dodatkowe środki na finansowanie, zakup sprzętu". - Razem z panem ministrem kładziemy ogromny nacisk na to, żeby szkolić odpowiednie kadry, wprowadzać odpowiednie procedury po to, by móc pomagać tym ludziom, których nieszczęście chorób rzadkich lub czasami ultrarzadkich dotknęło - zadeklarował Morawiecki.
Niedzielski: 40 projektów w planie zabudżetowano na 100 milionów złotych
Minister zdrowia Adam Niedzielski przypomniał, że w poniedziałek podpisał rozporządzenie, które dotyczy pilotażowego uruchomienia Krajowej Sieci Kardiologicznej. Podkreślał, że pierwszym centrum, które będzie działało w ramach KSK, będzie placówka w Aninie.
Szef resortu zdrowia dodawał, że kolejnym obszarem wsparcia służby zdrowia będą choroby rzadkie. Mówił, że w środę odbywa się również sejmowa komisja zdrowia, podczas której dyskutowany jest plan chorób rzadkich, który - jak dodał - udało się przyspieszyć.
- Narodowy plan chorób rzadkich jest w trakcie konsultacji zewnętrznych z różnymi partnerami, ale warto zaznaczyć, że to był plan przygotowany przez bardzo szerokie grono specjalistów i osób reprezentujących organizacje pacjenckie, więc jego forma powoduje, że konsultacje powinny być formalnością - mówił szef resortu zdrowia.
Poinformował, że w narodowym planie chorób rzadkich znalazło się 40 konkretnych zadań i projektów, które "są zabudżetowane na około 100 milionów złotych". Niedzielski zapewniał, że plan ten ma przyczynić się do poprawy sytuacji pacjentów z chorobami "rzadkimi i ultrarzadkimi", które sprawiają duży problem już na poziomie diagnostyki. Jako rozwiązanie tego problemu szef MSZ wskazywał budowanie centrów kompetencji, które będą kompleksowo badać stan zdrowia pacjenta.
Niedzielski: priorytetem przywracanie leczenia we wszystkich dziedzinach
Minister mówił, że wychodzimy obecnie z trzeciej fali pandemii. - Liczba zachorowań - mówię o średniej - systematycznie maleje - dodał. Przyznał, że liczba zachorowań w ostatnich dwóch dniach była nieco wyższa niż tydzień temu, ale - jak zaznaczył - wynika to z faktu, iż tydzień temu to majówka zaburzyła "normalny cykl tygodniowy".
- W związku z tym te dzienne wzrosty, z jakimi mamy do czynienia, nie są jeszcze powodem do niepokoju, bo tak, jak posiedziałem, na poziomie średnich mamy cały czas malejący trend zachorowań - dodał Niedzielski.
Jak jednocześnie zauważył mamy do czynienia z "deficytami zdrowia", spowodowanymi nie tylko samym covidem, ale również zaniedbaniami jeśli chodzi m.in. o profilaktykę. - Wynikało to, czy to z naszych lęków, czy też po prostu z ograniczonej dostępności, bo dużą część infrastruktury sektora opieki medycznej musieliśmy przeznaczyć na walkę z covidem - podkreślił szef resortu zdrowia.
Jak dodał, otwarcie Centrum Chorób Rzadkich jest kolejnym krokiem, który ma pokazać, że teraz głównym celem działalności ministra zdrowia i premiera jest przywracanie możliwości leczenia we wszystkich dziedzinach. - I to przywracanie nie tylko pod kątem powrotu do normalnej dostępności, ale przywracanie, które musi mieć pewien dodatkowy efekt po to, żeby te deficyty zdrowia z pandemii nadrabiać - mówił Niedzielski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVP