Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego Policji - na terenie województw śląskiego, lubelskiego i pomorskiego - zatrzymali 11 osób, które miały brać udział w organizowaniu zaświadczeń potwierdzających szczepienie przeciwko COVID-19. Za uzyskanie certyfikatu szczepienia - jak ustalili śledczy - trzeba było zapłacić do 1,5 tysiąca złotych. Prokuratura informuje, że w sprawie niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Według ustaleń funkcjonariuszy z Centralnego Biura Śledczego Policji członkowie grupy docierali do osób, które nie chciały zaszczepić się przeciwko COVID-19, a chciały posiadać zaświadczenie o takim szczepieniu. - Z zebranego materiału wynika, że kolejnym etapem było wprowadzenie danych "klienta" do systemu, wystawiając przy tym stosowne zaświadczenie. W ten sposób zdobywano tak zwane paszporty covidowe upoważniające na przykład do wjazdu do niektórych państw. Za taką usługę klient płacił od tysiąca do 1,5 tysiąca złotych. Oczywiście samo zaświadczenie absolutnie nie chroniło przed chorobą, o czym przekonali się niektórzy klienci, ciężko przechodząc COVID-19 - przekazuje podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
11 osób zatrzymanych na Śląsku, Lubelszczyźnie i Pomorzu
Pierwszych zatrzymań w sprawie dokonano na początku października w województwie śląskim i lubelskim. - Wtedy policjanci zatrzymali sześć osób - dwie kobiety i czterech mężczyzn. Przeszukano także miejsca zamieszkania podejrzanych oraz miejsce pracy jednej z zatrzymanych kobiet, zabezpieczając do analizy dokumentację medyczną - relacjonuje Jurkiewicz. I precyzuje: - Wśród zatrzymanych był mężczyzna podejrzany o zorganizowanie przestępczego procederu, osoba podejrzana o wprowadzanie danych do systemu, wyszukująca klientów oraz sami klienci.
Do kolejnych zatrzymań doszło na terenie województwa śląskiego i pomorskiego. Tam zatrzymano pięć osób. Zdaniem śledczych to najprawdopodobniej ci, którzy wyszukiwali chętnych do kupna zaświadczeń o szczepieniu.
Zarzuty i areszty. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań
Wszyscy zatrzymani zostali doprowadzeni do Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. - Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty między innymi płatnej protekcji i poświadczenia nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - przekazuje dział prasowy Prokuratury Krajowej. Osiem z podejrzanych osób usłyszało zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a jeden z mężczyzn zarzut kierowania grupą.
Wobec pięciu osób prokuratorzy wnioskowali o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd wnioski uwzględnił. A jak wynika z komunikatu PK, wobec pozostałych podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji, poręczeń majątkowych w kwotach po 10 tysięcy złotych oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportów.
Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia. A śledczy zaznaczają, że postępowanie ma charakter rozwojowy i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP