Dwa elementy nowej strategii. Minister zdrowia przedstawia plan walki z epidemią

Źródło:
TVN24, PAP
Adam Niedzielski o zwiększeniu bazy izolatoriów
Adam Niedzielski o zwiększeniu bazy izolatoriówTVN24
wideo 2/27
Adam Niedzielski o zwiększeniu bazy izolatoriówTVN24

Ta strategia jest krokiem do przodu. Zawiera o wiele szersze spektrum opinii i na pewno jest już dokumentem bardziej dojrzałym - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski, przedstawiając nową strategię walki z epidemią COVID-19 na jesień. Jak przekazał, są dwa główne elementy planu - zwiększenie bazy izolatoriów oraz wprowadzenie systemu opieki domowej nad pacjentami covidowymi.

We wtorek Ministerstwo Zdrowia opublikowało wersję 3.0 strategii walki z epidemią COVID-19 na jesień 2020. Na wtorkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia Adam Niedzielski przedstawił szczegóły dokumentu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Niedzielski: ta strategia jest już dokumentem bardziej dojrzałym

Jak mówił minister, "to jest strategia, w której bardzo duży udział w opracowaniu miał pan profesor [Andrzej - przyp. red.] Horban, główny doradca pana premiera w zakresie walki z pandemią". - Ale w tych pracach uczestniczyli też przedstawiciele zespołu epidemiologicznego, który jest przy panu premierze, i inni przedstawiciele zawodów medycznych - podkreślił.

- Ta strategia jest krokiem do przodu, w tym sensie, że zawiera o wiele szersze spektrum opinii i na pewno jest już dokumentem bardziej dojrzałym - przekonywał Niedzielski.

ZOBACZ CAŁĄ WERSJĘ 3.0 STRATEGII WALKI Z PANDEMIĄ >>>

Adam Niedzielski o walce z COVID-19 jesienią
Adam Niedzielski o walce z COVID-19 jesieniąTVN24

"Plan na najbliższy czas to jest dojście do 10 tysięcy łóżek w izolatoriach"

Niedzielski wskazywał, że rozbudowa infrastruktury szpitalnej w kontekście walki z epidemią "powoli dochodzi do swoich granic".

- Musimy zastanowić się nad tym, jakie inne skuteczne metody stosować, żeby obronić nasz system opieki zdrowotnej. Naszą propozycją sformułowaną w strategii jest stworzenie takiego modelu piramidy leczenia, prowadzenia pacjenta covidowego, która składa się w zasadzie z dwóch poziomów - powiedział. Jak wyjaśniał, jest to poziom szpitalny oraz podstawowa opieka nad chorym na COVID-19.

- Teraz chcemy rozbudować fundament piramidy, czyli podstawową opiekę nad pacjentem covidowym - oświadczył. Zaznaczył, że ten zamiar "ma dwa elementy".

- Pierwszym z nich są izolatoria. My odtwarzamy bazę izolatoriów, którą mieliśmy na początku pandemii, bo w sezonie wiosenno-letnim doszliśmy do takiego poziomu mniej więcej 6 tysięcy łóżek w izolatoriach, co my już odtworzyliśmy, a w tej chwili plan na najbliższy czas (...) to jest dojście do 10 tysięcy łóżek w izolatoriach - powiedział. Niedzielski dodał, że "te łóżka są po to, by zwiększyć możliwości wypisywania pacjentów ze szpitali covidowych, które zapewniają najbardziej intensywną opiekę dla pacjenta, który jest w stanie najcięższym".

KORONAWIRUS- NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL

Adam Niedzielski o zwiększeniu bazy izolatoriów
Adam Niedzielski o zwiększeniu bazy izolatoriówTVN24

System opieki domowej nad pacjentami covidowymi

Minister zdrowia poinformował, że obok systemu izolatoriów rząd chce wprowadzić system opieki domowej nad pacjentami covidowymi. Poinformował, że w Małopolsce zostanie przeprowadzony pilotaż wykorzystania w tym celu pulsoksymetru. Jak mówił, urządzenie to "razem z telefonem z odpowiednią aplikacją będzie zestawem pozwalającym na prowadzenie opieki nad pacjentem".

Niedzielski: obok izolatoriów chcemy wprowadzić system opieki domowej nad pacjentem covidowym
Niedzielski: obok izolatoriów chcemy wprowadzić system opieki domowej nad pacjentem covidowymTVN24

Niedzielski wyjaśniał, że pulsoksymetr mierzy poziom natlenienia krwi, który "jest podstawowym parametrem pozwalającym określić, czy pacjent znajduje się w stanie zagrożenia, czy wymaga interwencji". - Istotą użycia tego narzędzia jest monitorowanie pacjenta, żeby w odpowiednim momencie wychwycić chwilę, kiedy pacjent potrzebuje już nie opieki domowej, ale opieki o bardziej intensywnym charakterze - mówił.

- Do Małopolski już trafiło 1500 pulsoksymetrów, one będą dystrybuowane poprzez Pocztę Polską do osób [z dodatnim wynikiem na obecność koronawirusa - przyp. red.] wskazywanych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej - powiedział szef MZ.

Zaznaczył, że po przeprowadzeniu pilotażu w Małopolsce rząd chce to rozwiązanie rozszerzyć na cały kraj. Jak mówił, dane z pulsoksymetrów i aplikacji będą przesyłane poprzez telefon do centrum monitorowania, które powstanie "być może centralnie", i w którym będzie zespół złożony z lekarza i personelu pomocniczego.

- W przypadku odchylenia odczytu z tego urządzenia - a będziemy prosili, aby te odczyty były robione co trzy godziny - można będzie reagować, skontaktować się z pacjentem, potwierdzić ryzyko, które jest sygnalizowane elektronicznie i oczywiście wprowadzić takiego pacjenta do systemu lecznictwa covidowego - powiedział minister Niedzielski.

Szef MZ o "dwóch nowych rozwiązaniach"

- Warto tutaj powiedzieć o co najmniej dwóch nowościach czy dwóch nowych rozwiązaniach, które zostały wprowadzone w tej strategii i one już są przekuwane na rzeczywistość, czyli znajdują odzwierciedlenie bądź w regulacjach, bądź już w konkretnych sposobach działania - mówił dalej minister zdrowia.

Jak wskazywał, "pierwszym z nich jest dopuszczenie testu antygenowego do weryfikowania zachorowania na COVID-19". - Do tej pory mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że zachorowanie można było weryfikować ostatecznie tylko i wyłącznie PCR - zauważył.

Do wykonania testu antygenowego nie jest potrzebne laboratorium, a jego wynik można otrzymać w 15 minut. Obecna generacja tych testów - przekonywał szef MZ - spełnia już wszystkie wymagania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), a także polskich ośrodków naukowych.

Szef resortu zdrowia poinformował, że testy antygenowe zostaną skierowane na SOR-y i izby przyjęć - tam, gdzie kluczowa jest szybka diagnoza pacjenta "covidowego".

Niedzielski o dopuszczeniu testów antygenowych do weryfikowania zachorowania na COVID-19
Niedzielski o dopuszczeniu testów antygenowych do weryfikowania zachorowania na COVID-19TVN24

Drugie rozwiązanie - jak mówił Niedzielski - to wprowadzenie automatycznej kwarantanny dla domowników osoby z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem.

Zauważył, że na kwarantannie przebywa obecnie ponad pół miliona osób w Polsce. - To jest ogromna rzesza ludzi, to jest też ogromna rzesza, z którą musi sobie poradzić inspekcja sanitarna, która - jak wszyscy wiemy - była bardzo niedoinwestowana, przez wiele lat była traktowana "po macoszemu", nie miała potencjału i okazji do tego, żeby się rozwinąć - mówił.

- Nie chcemy, aby oczekiwanie na telefon od inspekcji sanitarnej przedłużało okres rozpoczęcia kwarantanny. Jednym z już wdrożonych rozwiązań jest wprowadzenie automatycznej kwarantanny - podkreślił. Minister dodał, że cały czas należy w takiej sytuacji spodziewać się telefonu z inspekcji sanitarnej, gdyż istnieje obowiązek przeprowadzenia śledztwa epidemicznego.

Przypomniał także, że z automatu kwarantannę ma także osoba skierowana na wykonanie testu na obecność SARS-CoV-2.

Niedzielski: pacjent najciężej chory będzie opłacany w szpitalach większą stawką

Minister przyznał także, że chciałby, aby do izolatoriów trafiali pacjenci z łagodniejszymi objawami COVID-19, którzy co prawda wymagają opieki, ale nie tak intensywnej jak ta w szpitalu. - Dlatego też przeformułowaliśmy sposoby płacenia za pacjenta, ten pacjent najciężej chory, który ma saturację poniżej 95 procent, będzie opłacany w szpitalach zdecydowanie większą stawką. Tę stawkę zwiększamy z 530 na 630 złotych, a pacjentów w mniej ciężkim stanie będziemy po pierwsze opłacali stawką niższą - powiedział Niedzielski.

Dodał, że chce, aby pacjenci, których stan poprawia się, trafiali właśnie do izolatoriów i nie musieli przebywać w szpitalach dłużej, niż to jest konieczne. Podkreślił, że celem jest to, by baza łóżek szpitalnych, która dziś liczy 27 tysięcy, została zwiększona do 30-35 tysięcy, nie licząc miejsc w szpitalach tymczasowych.

"Teraz bardzo wiele zależy od nas"

Minister zdrowia odniósł się także do danych dotyczących liczby zakażeń. Wskazywał, że przyrost liczby infekcji we wtorek w stosunku do poniedziałku jest niewielki, około 10 procent. Zauważył, że w ubiegłym tygodniu odnotowywany był większy przyrost we wtorek w stosunku do poniedziałku, około 60 procent.

Szef MZ dodał, że również liczba zleceń na wykonanie testu przez lekarzy POZ nie wzrosła znacząco. Wskazywał, że dotąd liczba zleceń na wykonanie testów w poniedziałek podwajała się w stosunku do poniedziałku z poprzedniego tygodnia, do czego nie doszło w tym tygodniu. Te dane - ocenił minister zdrowia - wskazują na "pewne wyhamowanie pandemii". Dodał, że rząd szczególnie monitoruje 7-dniowy cykl rozwoju pandemii, żeby na tej podstawie analizować jej przebieg w Polsce.

Adam Niedzielski podsumowuje ostatnie dni walki z koronawirusem
Adam Niedzielski podsumowuje ostatnie dni walki z koronawirusemTVN24

Minister oceni także, że wtorkowy bilans zakażeń - 19 364 nowe przypadki - "wpisuje się w trend spadku dynamiki" epidemii i oznacza, że "pandemia wzrasta, ale wzrasta coraz wolniej". - To są sygnały pozytywne – uznał. - Pojawia się szansa, pojawia się nadzieja na wyhamowanie pandemii i teraz bardzo wiele zależy od nas, od naszej codziennej postawy, od tego, czy będziemy pilnowali tych podstawowych zasad współżycia społecznego – przekonywał. Jak mówił Niedzielski, "chodzi o to, żeby zachować dystans, chodzić w maseczce i oczywiście dezynfekować ręce".

Według niego ostatnie dane epidemiczne obligują do "postawy jeszcze większej odpowiedzialności". - Bo to jest walka, którą wygramy właśnie dzięki naszej postawie, którą możemy wygrać tylko i wyłącznie dzięki wspólnemu poczuciu odpowiedzialności - dodał.

Adam Niedzielski: jesteśmy w sytuacji, kiedy pojawia się szansa, nadzieja na wyhamowanie pandemii
Adam Niedzielski: jesteśmy w sytuacji, kiedy pojawia się szansa, nadzieja na wyhamowanie pandemiiTVN24

Wojsko ma pomóc w "administrowaniu informacją o wolnych łóżkach"

Niedzielski ocenił także, że często mamy do czynienia "z pewnym niezrozumiałym ukrywaniem łóżek (dla chorych na COVID-19 - red.), które faktycznie są dostępne, a niekoniecznie dyrektor, czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować". - Dlatego będziemy chcieli tutaj zastosować rozwiązanie takie bardziej obiektywne, poprosimy wojsko o wsparcie w zakresie administrowania informacją o wolnych łóżkach - zapowiedział szef MZ.

- Będziemy zwracali się do ministra (obrony narodowej - red.) Mariusza Błaszczaka (...), aby do każdego szpitala została skierowane osoba, żołnierz czy wojsk terytorialnych czy armii operacyjnej, który będzie odpowiadał za aktualizowanie tego systemu - powiedział. Jak dodał, w tym tygodniu zostanie wprowadzone "rozwiązanie na poziomie rozporządzenia ministra zdrowia", które będzie zobowiązywało do odświeżania zawartości systemu informującego o wolnych łóżkach co najmniej co 3 godziny, a nie jak do tej pory raz dziennie.

Zapytany w tym kontekście, "jakie umocowanie prawne będą mieli żołnierze, którzy zostaną skierowani do szpitali, by administrować łóżkami covidowymi", powiedział, że "wojsko nie przejmuje szpitali". - To jest pomoc, to nie jest żadne przejmowanie szpitali, to nie jest żaden scenariusz zarządzania komisarycznego. To nie jest ten model. Tu chodzi o wsparcie - mówił Niedzielski.

Jego zdaniem pomoc wojska wynika z potrzeb sygnalizowanych często przez same szpitale. - Trudno im znaleźć personel, który mógłby uzupełniać dane (dotyczące łóżek covidowych - red.), a my nie chcemy pozwolić na to, by takie zadania sprawowały osoby, które mogą sprawować opiekę nad pacjentami - powiedział szef MZ.

Ministerialna strategia walki z epidemią

Ministerialna strategia – jak napisano w dokumencie – jest odpowiedzią na zmianę charakteru epidemii w kraju. "W okresie jesienno-zimowym w całej Europie ma miejsce gwałtowny wzrost poziomu zakażeń. Zgodnie z opinią naukowców warianty wirusa, odpowiedzialne za obecny szczyt zachorowań, są mniej śmiertelne, jednak znacznie bardziej zakaźne niż odpowiedzialne za wiosenną falę zakażeń" - napisano we wstępie. "Podstawą obecnie wypracowanej strategii jest konieczność zapewnienia wystarczającej liczby miejsc do leczenia pacjentów, u których rozwija się objawowa postać infekcji, dotycząca układu oddechowego" - podano.

W dokumencie zapisano, że podstawą systemu jest diagnostyka i nadzór nad bezobjawowymi czy skąpoobjawowymi pacjentami, prowadzony w warunkach izolacji domowej przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Według szacunków MZ dotyczy to od 80 do 90 proc. wszystkich zachorowań.

Natomiast instytucjonalną formą opieki nad tymi pacjentami są izolatoria, dostępne także dla osób hospitalizowanych, u których ustąpiły wskazania do hospitalizacji. Na kolejnym poziomie opieki nad pacjentami covidowymi – dotyczącym, jak się szacuje, od 10 do 20 proc. zakażonych – są oddziały szpitalne.

Strategia zakłada także m.in. dalszą rozbudowę mobilnych punktów wymazów, czyli drive-thru. Ma ona polegać na wydłużeniu czasu ich funkcjonowania – przynajmniej do 12 godzin dziennie, a także na zwiększeniu ich liczby.

Jednocześnie ma być zwiększana liczba stacjonarnych punktów pobrań dla pacjentów, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogą skorzystać z punktów drive-thru. Punkty takie mają działać w dużych placówkach opieki ambulatoryjnej. Docelowo ma być co najmniej jeden punkt wymazów w każdym powiecie, w dużych miastach zaś ich liczba ma być proporcjonalna do liczby skierowanych na wymaz.

W planie zapisano również zwiększenie dostępności do testów antygenowych, zaczynając od placówek I i II stopnia referencyjności.

Wykorzystanie pulsoksymetrów i rozbudowa bazy izolatoriów

W wersji 3.0 strategii napisano, że kluczowe jest odpowiednio wczesne uchwycenie grupy pacjentów, którzy ze względu na pogorszenie stanu powinni trafić na leczenie szpitalne. Niezbędny do tego - jak uznano - jest system monitorowania i nadzoru za pomocą prostych parametrów, które mogą być samodzielnie badane przez pacjenta. Zauważono, że zgodnie z opiniami ekspertów medycznych, m.in. z Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych (PTEILCHZ), kluczowe znaczenie ma wartość saturacji.

Istotą wdrażanego systemu jest samodzielny pomiar saturacji w domu za pomocą wypożyczonych pulsoksymetrów i pomiar temperatury, które po wprowadzeniu do aplikacji na telefonie i przesłaniu do centrum monitorowania w zestawieniu z jednorazową oceną ryzyka na podstawie wywiadu medycznego wskażą pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji. System ma być nadzorowany w centrach obsługi przez całą dobę, stanowiąc wsparcie dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

Strategia przewiduje również zwiększanie dostępności do izolatoriów. Mają one być przeznaczone dla osób z potwierdzonym COVID-19 i niemogących przebywać w izolacji domowej ze względu na narażenie innych domowników będących w grupach podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu tej choroby. Według kryteriów ECDC jest to m.in. wiek powyżej 65 lat i choroby układu krążenia oraz układu oddechowego. Do izolatoriów mają trafiać również m.in. pacjenci odsyłani ze szpitali na okres rekonwalescencji, aby możliwie efektywnie wykorzystać dostępną bazę szpitalną dla pacjentów wymagających szczególnej opieki. Do już istniejącej bazy izolatoriów dołączą m.in. niektóre sanatoria.

Zwiększanie bazy łóżkowej i wykorzystanie szpitali tymczasowych

Zwiększanie bazy łóżkowej - zaplanowane w strategii - ma nastąpić m.in. przez przekształcenie części szpitali powiatowych, dzięki czemu będą one pełnić tylko i wyłącznie funkcje covidowe, a pozostałe będą przyjmować pacjentów z innymi schorzeniami. Baza ma rosnąć w wyniku przekształcenia oddziałów internistycznych w szpitalach wojewódzkich bądź to w całości, bądź w znaczącym procencie na potrzeby covidowe. Przewidziano także zaangażowanie prywatnych szpitali, które utworzą dodatkowe łóżka dla pacjentów z COVID-19.

W strategii zapisano, że przy dalszym wzroście zakażeń, przekraczającym pojemność bazy łóżkowej, możliwe będzie jej zwiększanie przez wydzielenie 35 proc. łóżek we wszystkich szpitalach z wyłączeniem specjalistycznych szpitali onkologicznych, pediatrycznych i ginekologiczno-położniczych.

Strategia uwzględnia szczególne rozwiązania, jakimi są tzw. szpitale tymczasowe. Mają być uruchamiane sukcesywnie zależnie od sytuacji epidemicznej w poszczególnych województwach. "Utworzenie takich punktów opieki medycznej pozwala elastycznie reagować na gwałtowny wzrost liczby osób wymagających hospitalizacji, zwłaszcza z izolacji domowej. Przewidywanymi lokalizacjami mogącymi wymagać wsparcia szpitali tymczasowych są duże miasta i aglomeracje" – wskazano.

Kwarantanna i wykorzystanie aplikacji

W dokumencie ustalono także, że "decyzja o izolacji zapada automatycznie, z chwilą potwierdzenia dodatniego wyniku" na koronawirusa. "W celu ograniczenia rozprzestrzeniania wirusa przyjęto także, że osoby zamieszkujące wspólnie z osobą zakażoną podlegają kwarantannie od chwili potwierdzenia zakażenia u osoby izolowanej, bez konieczności oczekiwania na decyzję służb sanitarni-epidemicznych" - dodano.

Autorka/Autor:akr//now, kab

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). - Cały czas tutaj jest tendencja rosnąca. Ta kulminacja ma być o drugiej w nocy, ale to nie będzie koniec. Ta fala jest długa i spłaszczona - relacjonował w TVN24 po godzinie 21 reporter TVN24 Tomasz Kanik. Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl