Od 13 grudnia zeszłego roku mamy do czynienia z rządem, który nieustannie mówi "nie". Mówi, że nie będzie kontynuował, że nie będzie inwestował, że nie będzie naprawiał, że nie będzie podejmował przedsięwzięć, które już są zaawansowane - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji samorządowej PiS. - My jesteśmy na "tak" dla rozwoju, jesteśmy na "tak" dla budowania, jesteśmy na "tak" dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość - oświadczył.
W sobotę w podwarszawskich Szeligach odbyła się konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości. Lider ugrupowania Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia ocenił, że od 13 grudnia zeszłego roku mamy do czynienia z rządem, który nieustannie mówi "nie".
- Przede wszystkim mówi, że nie będzie kontynuował, ale mówi także, że nie będzie inwestował, że nie będzie naprawiał, że nie będzie podejmował przedsięwzięć, które już są zaawansowane i tak dalej, i tak dalej. Natomiast bardzo często lubi się posługiwać słowem "likwidacja". Można powiedzieć, jest to rząd likwidatorów – powiedział prezes PiS.
Jak dodał, jest to rząd, który podjął wysiłek zmierzający ku temu, by coś, co działo się w Polsce, co było dla Polski bardzo dobre, zostało zlikwidowane.
Kaczyński: my wszyscy powinniśmy być na "tak"
- A Polska potrzebuje być na "tak". My wszyscy powinniśmy być na "tak"– powiedział. - My musimy być na "tak" dla inwestycji, na "tak" dla rozbudowy tego wszystkiego, co zostało już podjęte. Na "tak" dla różnego rodzaju innowacji, na "tak" przede wszystkim dla rozwoju - kontynuował Kaczyński.
Jak zaznaczył o tym jednak niewiele obecnie słychać. - Można powiedzieć, że Polska szła pod naszymi rządami drogą rozwoju, drogą ku temu, by polski naród – to słowo odnosi się do każdego obywatela – żył lepiej, żeby szło ku dobremu – przekonywał.
Dodał, że z tej drogi "weszliśmy w jakiś zaułek, z którego nie bardzo widać wyjście". Kaczyński oceni też, że to należy przerwać. - Dlatego musimy dzisiaj, tu ze stolicy Polski powiedzieć głośno: jesteśmy na "tak". Polska powinna być na "tak" – wzywał.
- Jesteśmy na "tak" dla rozwoju, jesteśmy na "tak" dla budowania. Jesteśmy na "tak" dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość, ale przede wszystkim dla inwestycji, dla tych małych, lokalnych, ale także dla tych wielkich: dla CPK, dla atomu, elektrowni atomowych, dla wielkiej chemii, dla regulacji Odry, dla portów, a szczególnie tego kontenerowego w Świnoujściu, ale dla portów w ogóle. Dla wielkich inwestycji zagranicznych, w ten najnowocześniejszy przemysł - wymieniał prezes PiS.
- Jesteśmy na "tak" i wzywamy wszystkich, by byli na "tak". To dzisiaj hasło najważniejsze. To jest przekaz tej konferencji - podkreślił Kaczyński.
"Samorządy mogą być i powinny być ostoją wolności"
Prezes PiS mówił, że samorządy są miejscami, gdzie "może łatwiej dojść do porozumienia, łatwiej współpracować, mieć jakiś wspólny cel" i należy to skutecznie wykorzystywać. - Tam to, co często w skali kraju wydaje się bardzo trudne – bo nie mówmy, że niemożliwe – tam może być łatwiejsze i skorzystajmy z tego – podkreślił Kaczyński.
Szef PiS przekonywał też, że za rządów jego partii inwestycje np. w ramach Polskiego Ładu, były inwestycjami dla wszystkich i nie miały "koloru partyjnego". Dodał, że PiS odrzuca ojkofobię, czyli niechęć do własnej ojczyzny. - Jest dzisiaj czas na powrót do polityki rozumianej jako realizacja dobra wspólnego. Jeśli się nie daje tego czynić na poziomie ogólnopolskim, to skorzystajmy z tej samorządowej szansy – zaapelował.
Zachęcił do współpracy na poziomie samorządu. - Zwracamy się o taką współpracę, niezależnie od tego wielkiego sporu, który dzieli dziś Polskę. Powtarzam, współpracujmy dla tego wspólnego celu – podkreślił.
Kaczyński zwrócił też uwagę, że samorządy są niezbędne w funkcjonowaniu demokratycznego państwa. - Samorządy mogą być i powinny być ostoją wolności, bo dzisiaj na tą wolność podnosi się rękę, a władza samorządowa bardzo wiele może - zaznaczył prezes PiS. Stwierdził, że samorządy mogą w pewnym stopniu "łagodzić" te przedsięwzięcia, których - jak mówił - "ostatecznym celem jest to, by Polacy nie byli w stanie ani słyszeć prawdy, ani też tę prawdę wyrażać".
Kaczyński mówił, że Polska musi być coraz silniejsza i bezpieczniejsza, a do tego potrzebna jest m.in. zgoda co do rozbudowy polskich sił zbrojnych.
Kaczyński wskazał też, że Polska musi być narodem ludzi wolnych. Dodał, że kronikarz Wincenty Kadłubek pisał, iż "Polsce, Polakom nigdy wolności nie zabrano". - Te wybory powinny przypomnieć o tym wszystkim, którzy mają pod tym względem inne plany, że Polacy wolności sobie odebrać nie dadzą - powiedział prezes PiS.
Konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości
W trakcie konwencji głos zabierali też przedstawiciele kandydatów PiS w nadchodzących wyborach samorządowych: kandydatka do sejmiku pomorskiego Natalia Nitek-Płażyńska, kandydatka na prezydenta Częstochowy Monika Pohorecka, kandydat na prezydenta Elbląga Andrzej Śliwka, kandydat na prezydenta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny oraz kandydat na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński.
Kandydaci podkreślali, że PiS może wygrać wybory, gdyż ma na swoich listach pracowitych i sprawdzonych ludzi, a także, że program PiS ma na celu rozwój Polski.
Zebrani kandydaci podpisali się też pod deklaracją "Polska lokalna – budujmy wspólnie, jesteśmy na 'tak' " . Zadeklarowali w niej "współpracę z każdym rządem, z każdym szczeblem władzy samorządowej, przy każdym projekcie inwestycyjnym służącym naszym lokalnym wspólnotom". "Jednocześnie kierowani troską o rozwój naszego kraju zobowiązujemy się do zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, by rządzący nie zniweczyli dotychczasowych wysiłków i kontynuowali rozpoczęte oraz mające opracowane plany ambitne inwestycje" – napisano w deklaracji.
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Druga tura bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast zaplanowana jest na 21 kwietnia.
Źródło: PAP