Kaczyński: trwa atak na polską rodzinę

[object Object]
Jarosław Kaczyński na konwencji w ŁodziZdjęcia organizatora
wideo 2/35

Dziś trwa atak na polską rodzinę, zmierzający do tego, by podważyć jej istotę i uczynić jednym z możliwych rozwiązań - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji w Łodzi. Podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość stoi na straży polskiej rodziny i będzie stało".

- Nasza formacja, służąc Polsce, służąc polskiej rodzinie, wykonując swoje zobowiązania, swoje zapowiedzi okazała się wiarygodna - mówił Jarosław Kaczyński.

Jak zaznaczył, bez wiarygodności tak naprawdę nie ma demokracji. - Bo jeżeli w trakcie kampanii wyborczych społeczeństwo wprowadza się w błąd, zapowiada coś, czego się wcale nie ma zamiaru zrobić albo nie potrafi zrobić, to wtedy akt wyborczy staje się do pewnego stopnia fikcją, pewną procedurą, ale w żadnym wypadku nie procedurą, którą wypełnia pewna treść - ocenił prezes PiS.

Jak dodał, wybory mają sens wtedy, kiedy jest to wybór między różnymi wizjami, różnymi możliwościami działania, różnymi programami i między różnymi elitami. - Jeżeli tego wyboru tak naprawdę nie ma, jeśli wszyscy w gruncie rzeczy mają mówić, a przede wszystkim robić to samo, to wtedy nie ma też demokracji - zaznaczył. - W Polsce, i to pokazaliśmy, obok tej elity stworzonej przez postkomunizm, jest już nowa elita, która jest w stanie zmieniać Polskę - podkreślił Kaczyński.

Kaczyński: potrzebujemy państwa nastawionego na budowę dobrobytu

Mówił, że PiS stoi nie tylko na straży polskiej rodziny, ale też "stoi na straży normalności i czegoś, co by można było określić jako zgodność z naturą". To, jak powiedział, "rodzina złożona z kobiety i mężczyzny i dzieci". - I dobrze, żeby te dzieci były, bo muszą być kolejne pokolenia - mówił. - Dlatego potrzebujemy rozwoju, potrzebujemy państwa nastawionego na budowę dobrobytu całego społeczeństwa, a to oznacza także pewien poziom dystrybucji. Jak mówił tu już premier (Mateusz Morawiecki), to w skali kraju to nie jest poziom tak bardzo wielki, ale on jest potrzebny, żeby likwidować nędzę, to wszystko co z nędzą się łączy - dodał Kaczyński. - I będziemy to robili, niezależnie od tego, jak inni będą na nas krzyczeli. Będziemy wspierali bardzo skutecznie polskich przedsiębiorców, będziemy wspierali inwestycje i innowacje, przede wszystkim w sferze prywatnej, chociaż będą także i te w sferze publicznej - podkreślił. Jak dodał, to doprowadzi do tego, że przewidywania sformułowane przez uczonych z SGH, że za 14 lat doganiamy przeciętną UE, a za 21 lat Niemcy, "nie tylko się spełnią, ale tak jak mówił premier Morawiecki, zrobimy to jeszcze szybciej".

Kaczyński: polska wersja państwa dobrobytu ma przede wszystkim służyć rodzinie

Kaczyński mówił o koncepcji "polskiej wersji państwa dobrobytu". - Państwo dobrobytu to nie jest pojęcie, które odnosi się do jakiejś abstrakcji. Państwo dobrobytu to pewna koncepcja państwa, która była realizowana w Europie, w jakieś mierze - choć mniejszej - także w Stanach Zjednoczonych, w okresie powojennym, w okresie wielkich sukcesów. Na Zachodzie się mówi o "pięknym trzydziestoleciu" - powiedział lider PiS. Zaznaczył, że później państwo dobrobytu "zaczęło się tak radykalizować, że wzbudziło sprzeciw" i przyszedł "okres neoliberalizmu". - Ten neoliberalizm w swojej formie wysoce uproszczonej, można powiedzieć prymitywnej i bliższej darwinizmowi społecznemu niż liberalizmowi naprawdę, w Polsce zwyciężył po roku 89. - powiedział Kaczyński. Podkreślił, że sposób myślenia, "który można nazwać darwinizmem albo neodarwinizmem społecznym" był "najbardziej brutalną, antyludzką koncepcją spośród tych, które nie miały charakteru totalitarnego, nie dążyły do mordowania ludzi wprost, ale kosztowały często - jak choćby w I połowie XIX wieku w Irlandii - życie bardzo, bardzo wielu ludzi". - My tego rodzaju koncepcje odrzucamy - podkreślił Kaczyński. Ocenił, że ostatnie cztery lata pokazują, iż sposób prowadzenia przez obecny rząd polityki społecznej, gospodarczej i rozwojowej sprawdza się. - I dlatego mogliśmy się ośmielić powiedzieć, że jest pewna nowa koncepcja, właśnie ta polska wersja państwa dobrobytu, polska wersja, która ma służyć całemu społeczeństwu, rozwojowi wspólnoty narodowej i jej umacnianiu, ale ma przede wszystkim służyć rodzinie - podkreślił prezes PiS.

"Trwa atak na polską rodzinę"

Prezes PiS przekonywał, że "dziś trwa atak na polską rodzinę, trwa atak, który zmierza do tego, by jej istotę podważyć, by uczynić ją co najwyżej jednym z możliwych rozwiązań". - Nie tym najlepszym, bo przecież niby jest obciążona mnóstwem wad, niby godzi w prawa w szczególności kobiet i dzieci, jest sferą patologii. Tak mówią jej przeciwnicy - mówił. - Oczywiście nie ma takiej instytucji społecznej, która jest doskonała, ale nie ma też takiej instytucji społecznej, która tak przyczyniłaby się do stworzenia najbardziej życzliwej człowiekowi cywilizacji w dziejach świata - cywilizacji chrześcijańskiej. A nasza rodzina, czy to się komuś podoba, czy nie, wyrasta z chrześcijaństwa - podkreślił Kaczyński. - My jesteśmy tolerancyjni, to jest cecha naszego narodu i to jest cecha także naszej formacji. Ale mówiłem już: tolerancja - tak, ale afirmacja wszystkiego, co komukolwiek do głowy przyjdzie - nie - dodał prezes PiS. - Ja to mówię po to, by zapewnić, że PiS stoi na straży polskiej rodziny, stoi i będzie stało - podkreślił Kaczyński.

Kaczyński: to nie jest gest żaden gest władzy wobec społeczeństwa

Jak mówił, reforma i budowa polskiego państwa potrzebuje solidnych fundamentów. - Tą skałą, dla polskiego społeczeństwa, dla polskiej wspólnoty, a co za tym idzie dla polskiego państwa, jest polska rodzina - mówił. Deklarował, że działania PiS zmierzają więc do tego, by rodziny w jak najkrótszym czasie osiągnęły zachodnioeuropejski poziom życia.

- Nie wiem, jaki będzie przeciętny dochód do dyspozycji w rodzinie na jedną osobę w gospodarstwie domowym w 2019 roku. Biorąc pod uwagę 500 złotych na pierwsze dziecko i wzrost płac, sądzę, że będzie się już zbliżała do 2 tysięcy złotych - ocenił, zaznaczając, że "jest to ciągle zbyt mało".

Dlatego - przekonywał - potrzebne są kolejne działania. - Stąd polityka podwyższania płac także metodami administracyjnymi. Stąd 3 i 4 tysiące (złotych) płacy minimalnej. To nie jest żaden wyborczy pomysł, to nie jest gest żaden gest władzy wobec społeczeństwa, to jest potrzeba naszego rozwoju - mówił. Wyjaśnił, że chodzi o przełamanie mechanizmu, w którym taniej produkcji towarzyszą niskie płace, niskie dochody i niska siła nabywcza, a który sprzyjał m.in. zagranicznym inwestorom.

- Krótko mówiąc, mieliśmy ten mechanizm swego rodzaju błędnego koła, musimy z tego wychodzić - podkreślał. Dodał, że Polska nie jest pierwszym krajem, dokonującym tego procesu, gdyż podobnie postępowała na przykład Francja w latach 70. - Nie jest to skierowane przeciwko jakiejkolwiek grupie, a już na pewno nie jest to skierowane przeciwko przedsiębiorcom - mówił, podkreślając, że PiS dla przedsiębiorców "zrobił naprawdę bardzo dużo".

Morawiecki: podnoszenie płacy minimalnej realne i korzystne

Na konwencji w Łodzi głos zabrał także premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że w polityce gospodarczej rządu PiS w mijającej kadencji, jednym z priorytetów były nie tylko transfery społeczne, ale też przyciąganie inwestycji, tworzenie miejsc pracy, zmniejszanie bezrobocia.

Powiedział, że przez cztery lata wynagrodzenia wzrosły w wartościach realnych o ponad 20 procent.

- Nigdy wcześniej nie doprowadzono do takiego wzrostu płac. To jest nasze świadome założenie - wsparcie rodzin nie tylko od strony polityki społecznej, ale również pracy i płacy, jak najbardziej godnej płacy. Stąd też jest idea podnoszenia płacy minimalnej w cyklu szybszym, niż do tej pory - mówił Morawiecki.

- Do naszych adwersarzy, liderów PO, chcę powiedzieć, bo to z ich ust padły następujące słowa, że podniesienie płacy minimalnej jest nierealne, jest absurdalne. Otóż nie jest nierealne, absurdalne, to jest jak najbardziej realne i korzystne dla polskich pracowników zjawisko i będziemy na pewno to robić, będziemy szli w tym kierunku - dodał.

Premier: jesteśmy obrońcami konstytucji

Premier, nawiązując do protestów środowisk opozycyjnych w obronie konstytucji, zwrócił uwagę, że często przeciwnicy polityczni Prawa i Sprawiedliwości "przebierali się w koszulki" z hasłem "konstytucja". Wyraził jednocześnie pogląd, że artykułem zasadniczym dla rodzin jest art. 71 konstytucji, który - jak podkreślił - "mówi o tym, że państwo jest zobowiązane do wspierania rodzin, w szczególności rodzin w trudnym położeniu".

- Można zapytać: kto lepiej opiekował się rodzinami i kto poprzez to lepiej wypełniał zapisy konstytucji? Czy ci, którzy wprowadzili wielkie programy społeczne, takie jak 500 plus czy 300 plus czy wszystkie inne, których jest wiele i które przesunęły w kierunku rodzin nieistniejące dochody, a tak naprawdę dochody, które lądowały w kieszeniach mafii VAT-owskich, przestępców podatkowych i w rajach podatkowych, czy ci, którzy mieli zamknięte oczy na artykuł 71 konstytucji? - pytał szef rządu.

Zastanawiał się też, czy rozwojowi rodzin służyło "zwijanie posterunków policji, zamykanie placówek pocztowych, szkół czy innych elementów życia publicznego". - No na pewno nie - ocenił.

Przekonywał, że to właśnie działania PiS służą rodzinom. - A więc, szanowni państwo, jesteśmy obrońcami konstytucji. Bronimy konstytucji i najważniejszych zapisów, które mówią o tym, że obowiązkiem państwa jest dbałość o rodzinę, o materialny dobrobyt rodzin - przekonywał Morawiecki.

- Na zachodzie coraz częściej mówi się tym, że praca kobiet jest niedoinwestowana (...) I odpowiedzią na te skądinąd słuszną konstatację jest to, żeby rozmontować rodzinę. Wszystkie te programy arodzinne, które nie służą rodzinie, one są uderzeniem w pewien model cywilizacyjny, model chrześcijański, ale przecież nie tylko - powiedział premier.

Według niego odpowiedzią PiS "na tę skądinąd słuszną obserwację, jest docenienie rodzin i pracy kobiety" i "zapewnienie pełnej równości płacowej i warunków pomiędzy kobietami i mężczyznami w miejscu pracy".

Morawiecki: to my jesteśmy obrońcami konstytucji
Morawiecki: to my jesteśmy obrońcami konstytucjiZdjęcia organizatora

Autor: js//plw//kwoj / Źródło: PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"To najgorsze oświadczenie, jakie mógł złożyć Zełenski, a Ameryka nie będzie tego dłużej tolerować! O tym właśnie mówiłem, ten facet nie chce pokoju, dopóki ma poparcie Ameryki" - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. We wpisie udostępnił link do artykułu zatytułowanego "Zełenski mówi, że koniec wojny z Rosją jest 'bardzo, bardzo odległy'". Dzień wcześniej prezydent Ukrainy informował, że od piątku - kiedy doszło do kłótni liderów - Waszyngton i Kijów komunikowały się ze sobą. Zastrzegł przy tym, że odbywało się to "nie na jego poziomie".

Trump znów atakuje Zełenskiego. "Ameryka nie będzie tego dłużej tolerować"

Trump znów atakuje Zełenskiego. "Ameryka nie będzie tego dłużej tolerować"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl, AP

Z audi wysiadł pasażer, podszedł do kierowcy innego auta i zaczął się z nim bić. Nagranie ze zdarzenia na drodze wojewódzkiej trafiło do sieci. - Niestety, to sołtys, jest mi niezmiernie przykro. Ofiary też są mieszkańcami naszej gminy, wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - mówi portalowi tvn24.pl Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. Zapowiada też dalsze kroki wobec sołtysa. Władze gminy wydały w tej sprawie oświadczenie.

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Źródło:
TVN24

Dziennikarz, który pytał prezydenta Ukrainy o brak garnituru, pojawił się w Białym Domu niedawno, gdy administracja Donalda Trumpa zaczęła sama decydować, kogo wpuszcza na wydarzenia z prezydentem. To Brian Glenn, pracujący dla znanej z rozpowszechniania teorii spiskowych stacji Real America Voice. Jak oceniają media, pytanie zadane przez Glenna było "ciosem poniżej pasa" wobec prezydenta Ukrainy, które "zmieniło nastrój" spotkania w Gabinecie Owalnym.

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Telegraph, PAP, BBC, tvn24.pl

Większość Amerykanów negatywnie ocenia działania Donalda Trumpa jako prezydenta i uważa, że wskutek jego polityki kraj zmierza w złym kierunku. Większość ankietowanych jest też zdania, że głowa państwa nie poświęca wystarczającej uwagi "najbardziej palącym problemom kraju" - wskazują wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie CNN.  

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Źródło:
CNN

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Norwegia w ramach solidarności z Ukrainą miała zaprzestać dostarczania paliwa dla okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. To nieprawda - choć faktem jest, że jedna z firm postanowiła okazać Ukraińcom "moralne wsparcie". Wyjaśniamy.

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Źródło:
Konkret24

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz mógł popełnić tak zwaną zbrodnię VAT - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku weźmie udział Krajowa Administracja Skarbowa, a także Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Źródło:
tvn24.pl

- Zełenski mógł odejść z gwarancją gospodarczą, która przyniosłaby korzyści Ukrainie i całemu światu na pokolenia. To dla nas niezrozumiałe, dlaczego podczas spotkania pojawiła się taka wrogość - powiedział doradca Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz.

"Mógł odejść z gwarancją". Doradca Trumpa oskarża Zełenskiego o "wrogość"

"Mógł odejść z gwarancją". Doradca Trumpa oskarża Zełenskiego o "wrogość"

Źródło:
TVN24

W wieku 88 lat zmarł James Harrison, dawca krwi z Australii, który pomógł ocalić życie nawet 2,4 miliona dzieci. Mężczyzna zyskał sławę za sprawą swojej unikalnej krwi, pozwalającej na produkcję szczepionek zapobiegających konfliktowi serologicznemu u noworodków. Informację o śmierci Harrisona przekazała jego rodzina.

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Po kłótni z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy ma teraz stawiać na współpracę z Chinami - przekonują internauci. Jako dowód publikują wypowiedź Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nagranie jest prawdziwe, lecz towarzyszący mu przekaz już nie.

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Źródło:
Konkret24

Zachowanie innych kierowców nie przyczyniło się do śmieci mężczyzny, który zginął natychmiast po uderzeniu w bariery energochłonne, przez co nie może tu być mowy o rozpatrywanie tego zdarzenia pod kątem przestępstwa nieudzielenia pomocy - tak prokuratura tłumaczy umorzenie śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty na obwodnicy Zambrowa (Podlaskie). W czasie gdy doszło do tego zdarzenia, drogą przejeżdżali była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki.

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Źródło:
PAP

Melania Trump w poniedziałek wyrazi swoje poparcie dla ustawy mającej chronić Amerykanów przed deepfake'ami i tak zwaną pornografią zemsty - informuje CNN. Jak podkreślają media, będzie to pierwsze publiczne wystąpienie pierwszej damy, odkąd Donald Trump po raz drugi został prezydentem USA.

Melania Trump przemówi pierwszy raz od zaprzysiężenia męża

Melania Trump przemówi pierwszy raz od zaprzysiężenia męża

Źródło:
CNN, tvn24.pl

34-letni kierowca mazdy z impetem uderzył w drzewo. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali rozbity samochód, a w nim uwięzionych dwóch mężczyzn. Od kierowcy policjanci wyczuli woń alkoholu. Okazało się, że nie miał też prawa jazdy. Funkcjonariusze ku przestrodze udostępnili nagranie z wypadku.

Przed 2 w nocy uderzyli w drzewo. Nagranie

Przed 2 w nocy uderzyli w drzewo. Nagranie

Źródło:
KPP Zawiercie

- Na pewno stało się niedobrze - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do kłótni w Gabinecie Owalnym podczas spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Dodał, że "w tej chwili trzeba przede wszystkim mówić o drogach wyjścia".

Kaczyński o kłótni w Białym Domu

Kaczyński o kłótni w Białym Domu

Źródło:
TVN24

Paweł S., twórca marki Red is Bad, był w poniedziałek przesłuchiwany przez Najwyższą Izbę Kontroli w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jak poinformował rzecznik NIK, procedura trwała ponad trzy godziny, a "Paweł S. złożył obszerne zeznania".

"Zeznania są dość poważne i mocne". Paweł S. przesłuchany w NIK

"Zeznania są dość poważne i mocne". Paweł S. przesłuchany w NIK

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Działacze studenccy w Irlandii mówią o "alarmującym wzroście" ilości ofert wynajmu mieszkań w zamian za seks i apelują do władz o pilne działania. Zielona Wyspa pozostaje popularnym kierunkiem wśród zagranicznych studentów, a jednocześnie mierzy się z kryzysem braku nieruchomości, podaje brytyjska Sky News.

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Źródło:
Sky News

Od tygodni trwają tajne rozmowy, jak odblokować gazociąg Nord Stream 2 - podał niemiecki dziennik "Bild". Dodał, że umowa gazowa Donalda Trumpa i Władimira Putina ma być elementem układanki, której celem jest zakończenie wojny w Ukrainie.

Media: trwają tajne rozmowy nad powrotem Nord Stream 2

Media: trwają tajne rozmowy nad powrotem Nord Stream 2

Źródło:
PAP, "Financial Times"

Rosjanie zaatakowali ukraińskich żołnierzy, którzy zebrali się na apelu na poligonie w obwodzie dniepropietrowskim. Informację potwierdził dowódca wojsk lądowych Ukrainy Mychajło Drapaty. Nie ujawnił, ile osób zginęło. To kolejny taki atak Rosjan, do podobnego doszło w 2023 roku.

"Tragedia na poligonie". Żołnierze zebrali się na apelu, spadła rosyjska rakieta

"Tragedia na poligonie". Żołnierze zebrali się na apelu, spadła rosyjska rakieta

Źródło:
PAP, NV, tvn24.pl

Samochód wjechał w tłum ludzi w centrum Mannheim w zachodniej części Niemiec - potwierdziła policja. Według niemieckiej gazety "Bild" dwie osoby zginęły, a 25 kolejnych zostało rannych. Policja potwierdziła śmierć jednej osoby. Podejrzany został ujęty.

Samochód wjechał w tłum ludzi. Policja potwierdza: jedna osoba nie żyje, wielu rannych

Samochód wjechał w tłum ludzi. Policja potwierdza: jedna osoba nie żyje, wielu rannych

Źródło:
Reuters, "Bild", PAP

Zapadł wyrok w sprawie Magdaleny L. (w przeszłości Magdalena K.), oskarżonej o kierowanie gangiem pseudokibiców Cracovii. Była ona jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie, wydano za nią między innymi Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu. Ostatecznie sąd uznał, że L. brała udział w działaniach gangu, ale nim nie kierowała.

Była jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie. Usłyszała wyrok

Była jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie. Usłyszała wyrok

Źródło:
PAP/TVN24

W Trójmieście około dwukrotnie wzrosła w ofercie deweloperów liczba mieszkań z ceną ponad 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy - wynika z danych portalu Rynekpierwotny. Podano również dane dotyczące cen nowych lokali w największych miastach Polski.

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

Źródło:
PAP
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl
Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W piątek rano moja żona pojechała na stację metra Młociny odebrać parę starszych państwa, uciekinierów z Ukrainy. Nie znalazła ich. Mały autobus, czyli - jak się dziś mówi - busik, jechał ze Lwowa i zamiast na stację metra Młociny zawiózł pasażerów na Dworzec Zachodni. Dopiero tam żona znalazła Ukraińców, zagubionych i zdezorientowanych, i dostarczyła ich do hotelu. W hotelu czekała kuzynka ze Szwajcarii, która opłaciła im podróż i zabrała do siebie. 

Uciekinierzy

Uciekinierzy

Źródło:
TVN24