Ukrainie grozi inwazja ze strony Rosji. Jerzy Buzek, były premier, a obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej, mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "Polska przede wszystkim powinna bardzo poważnie traktować to zagrożenie". - My jesteśmy najbardziej zagrożonym krajem NATO. Wprawdzie cztery kraje NATO-wskie graniczą z Ukrainą, ale Polska jest najbardziej zagrożona, mamy najdłuższą granicę - wskazywał.
Rosja skoncentrowała przy granicy z Ukrainą ponad 100 tysięcy żołnierzy. Eksperci i państwa Zachodu mówią o rosnącym zagrożeniu rosyjską agresją na to państwo. Te wydarzenia komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 były premier, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, a obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej, profesor Jerzy Buzek.
Buzek: Polska powinna bardzo poważnie traktować to zagrożenie
Został zapytany, co w tej sytuacji powinna zrobić Polska. Wyraził opinię, że "Polska przede wszystkim powinna bardzo poważnie traktować to zagrożenie". - My jesteśmy najbardziej zagrożonym krajem NATO. Wprawdzie cztery kraje NATO-wskie graniczą z Ukrainą, ale Polska jest najbardziej zagrożona, mamy najdłuższą granicę - wskazywał.
- Poza tym na Białorusi już są Rosjanie. Właściwie na naszej granicy. A okręg królewiecki - od dawna to wiemy - jest pod władaniem Putina - dodał. Jego zdaniem "to się naprawdę robi bardzo mocne zagrożenie dla Polski".
- Wydaje mi się, że polskie władze niestety nieco bagatelizowały to zagrożenie. Teraz mam przekonanie, że to się może zmieni czy zmienia. Bo mówienie o tym, że nam w zasadzie nic nie zagraża, bo artykuł 5, NATO... To tak się łatwo mówi, ale to jest jednak stałe zagrożenie dla naszej ojczyzny - stwierdził Jerzy Buzek.
- Jestem przekonany, że to także mówią wszyscy zagraniczni obserwatorzy, że Polska jest dzisiaj najbardziej zagrożona - dodał gość TVN24.
Buzek: premier tak bardzo i dramatycznie mija się z prawdą
Gość "Faktów po Faktach" odniósł się także do stanowiska premiera Mateusza Morawieckiego, który twierdzi, że to Europejska Partia Ludowa, a więc grupa polityczna, do której należy Platforma Obywatelska, jest "odpowiedzialna za to, że Rosja ma dzisiaj bardzo konkretny instrument szantażu". Morawiecki mówił także, że "nikt nie zrobił więcej dla Rosji Putina i dla budowy Nord Stream 2 niż Europejska Partia Ludowa".
- Z wielką przykrością muszę powiedzieć, że najwyższy urzędnik polskiego rządu tak bardzo i dramatycznie mija się z prawdą - odparł Buzek.
- Manfred Weber, szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, tuż przed wyborami europejskimi zaproponował spotkanie całego Parlamentu Europejskiego i sam osobiście wygłosił przemówienie, w którym mocno zaatakował Nord Stream 2. Ja zaproponowałem 12 lat temu wspólne zakupy gazu, wspólny rynek energii - przypominał były premier.
- Byłem także w 2014 w Stanach Zjednoczonych jako reprezentant Parlamentu (Europejskiego) i Europejskiej Partii Ludowej. Negocjowałem z administracją (Baracka) Obamy otwarcie rynku amerykańskiego na eksport gazu łupkowego do Europy. To się stało w 2014 roku. Ustaliliśmy, że firmy amerykańskie będą czekały najwyżej trzy miesiące, aby móc eksportować do Europy, żeby uzyskać pozwolenie rządu amerykańskiego Pierwsi skorzystali Hiszpanie, potem Portugalczycy. My trzy lata później także zawarliśmy taką umowę - wyliczał dalej Buzek.
- To wszystko działo się także pod flagami Europejskiej Partii Ludowej - podkreślił. Jego zdaniem zarzucanie EPL, że dzięki niej Rosja ma narzędzie politycznego szantażu to "całkowite mijanie się z prawdą".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24