Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wciąż nie zdecydowała w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN7. Były szef KRRiT Jan Dworak mówił w TVN24, że "to przewlekanie decyzji, to już jest ewidentny delikt, który się nazywa bezczynnością urzędniczą". Dodał, że "nie ma żadnego prawnego powodu, żeby ta koncesja nie została odnowiona", a odebranie możliwości oglądania kanału w nadawaniu naziemnym byłoby dla widzów "ewidentną utratą oczekiwanej atrakcji i rozrywki".
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po raz kolejny nie rozstrzygnęła w czwartek sprawy przedłużenia koncesji dla TVN7. Stacja złożyła wniosek w tej sprawie ponad rok temu, nadawca spełnia wszystkie warunki.
Widzowie mogą wyrazić solidarność z kanałem, zwracając się do KRRiT o niezwłoczne przyznanie koncesji.
Napisz w obronie TVN7: SKARGI@KRRIT.GOV.PL
Były szef KRRiT: nie ma żadnego prawnego powodu, żeby koncesja nie została odnowiona
Były szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak komentował w TVN24 tę sytuację. - To, co się rzuca w oczy, to pewna taka powtarzalność, czyli generalnie niechęć do podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Tak było przecież w wypadku TVN24, kiedy Krajowa Rada zwlekała długimi miesiącami i tak jest teraz - powiedział.
Według niego "to przewlekanie decyzji, to już jest ewidentny taki delikt, który się nazywa bezczynnością urzędniczą". - Według mnie on podlega już ocenie prawnej - dodał.
- Jaka będzie ta ocena prawna, jaka będzie ocena ewentualnie na przykład komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, to ja tego nie wiem, bo prawo, trzeba tutaj powiedzieć jasno, jest właśnie dosyć niejasne. W wypadku pojedynczej osoby sprawa byłaby prosta, tutaj mamy organ kolegialny, gdzie nastąpił pewien klincz. Prawo medialne nie przewiduje, co w takiej sytuacji powinno się dziać, mimo że my dobrze wiemy, że stan prawny jest taki, że TVN7 powinno dostać tę koncesję - kontynuował.
Dworak wskazywał, że "nie ma żadnego prawnego powodu, żeby ta koncesja nie została odnowiona". Ocenił, że "to na pewno byłby precedens". - I to taki precedens, bym powiedział, bardzo jaskrawy. Jaskrawego naruszenia i przepisów prawa, i pewnej praktyki Krajowej Rady, więc ja bym się na miejscu członków Krajowej Rady dwa razy nad tym zastanowił - dodał były przewodniczący KRRiT.
Dworak: dla widzów byłaby to utrata oczekiwanej atrakcji i rozrywki
Dworak wskazywał, że "TVN7 cieszy się popularnością". - To jest kanał rozrywkowy, ma swoich widzów i wcale ma ich niemało, jak na obecne rozdrobnienie rynku telewizyjnego - mówił. - Zdjęcie tego programu z nadawania naziemnego to jest dla wielu widzów ewidentna utrata oczekiwanej atrakcji i rozrywki. Jeśli chodzi o widzów, to nie mam wątpliwości, że takie zubożenie oferty programowej jest wbrew temu rynkowi telewizyjnemu i interesowi widzów, którzy przecież ten kanał już polubili - dodał.
- Natomiast problem jest natury prawnej - zaznaczył gość TVN24. Według niego "problem dotyczy tego, jak taki organ kolegialny powinien się zachowywać". - Normy prawne są dosyć jednoznaczne. One są ogólne, one wynikają z Kpa (Kodeksu postępowania administracyjnego - red.) i decyzję Krajowa Rada powinna podjąć w ciągu miesiąca (...). W wypadku szczególnej komplikacji spraw Kodeks mówi o dwumiesięcznym okresie - mówił dalej były szef Rady.
- Powiem szczerze i wprost, że ten termin przez Krajową Radę w jej praktyce często był przekraczany, bo była cała kolejka spraw. Sprawy koncesyjne są skomplikowane, chociaż rekoncesyjne, o których mówimy, są proste. Często to się trochę wydłużało, ale zawsze Krajowa Rada była w kontakcie z nadawcami i nigdy interes biznesowy nadawcy nie ucierpiał, nawet jeśli te kodeksowe terminy były przekraczane - wspominał.
Dworak mówił przy tym, że "tutaj problem polega na tym, że formalny kodeksowy termin jest przekraczany wielokrotnie i cierpi na tym już interes i stabilność biznesowa nadawcy".
Kampania informacyjna, widzowie mogą zwracać się do KRRiT
Obecna koncesja dla TVN7 wygasa 25 lutego. Wniosek do KRRiT o jej przedłużenie na kolejne 10 lat został złożony przez TVN Grupa Discovery 23 grudnia 2020 roku. Na decyzję Rady stacja czeka już ponad rok. Podobnie jak w przypadku stacji TVN24 - której odnowiono koncesję po 18 miesiącach oczekiwania - nie ma żadnych przesłanek, które uzasadniałyby tak olbrzymie opóźnienie.
TVN7 to jedna z największych, najbardziej rozpoznawalnych i lubianych stacji w Polsce, działająca nieprzerwanie od 2002 roku. Od tego czasu kanał dynamicznie się rozwijał i obecnie zajmuje 4. miejsce wśród najchętniej oglądanych stacji w grupie komercyjnej 16-49. Siódemka to kanał z koncesją naziemną, satelitarną i kablową. Blisko 30 procent widzów ogląda go w telewizji naziemnej, czyli całkowicie za darmo.
Treści produkowane przez TVN7 mają charakter lokalny. W 2021 roku aż 8 z TOP10 najpopularniejszych programów stacji stanowiły produkcje polskie. Programy wyprodukowane w Polsce wypełniają około 70 procent całego czasu antenowego Siódemki. Kanał wspiera polskie firmy i inwestuje w Polsce, promuje polskie filmy poprzez pasmo polskich poniedziałków. Co roku 1,5 procent przychodu grupy TVN Discovery zostaje odprowadzone do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wspierając polską kinematografię.
W związku z przedłużającym się procesem rekoncesyjnym TVN7 rozpoczęła się kampania informacyjna. W spocie gwiazdy stacji zapraszają do wspólnej zabawy, a także przypominają, że największy kanał rozrywkowy w Polsce może niedługo zakończyć nadawanie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24