Prezydent Bronisław Komorowski po rozmowie z wiceprezydentem USA Joe Bidenem w Rzymie dostał zapewnienie od Stanów Zjednoczonych, że rozmieszczenie rakiet na terenie bazy w Redzikowie jest niezagrożone. - Będzie kontynuowane - zapowiedział prezydent.
Baza w Redzikowie (woj. pomorskie) wchodzi w skład trzeciego etapu budowy NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie. Ma on zapewnić obronę europejskiego terytorium Sojuszu, ludności oraz sił zbrojnych.
O planach USA prezydent Komorowski i wiceprezydent USA Biden rozmawiali podczas spotkania w Rzymie w przeddzień mszy inaugurującej pontyfikat papieża Franciszka. - Przedstawiłem polski punkt widzenia na cały proces, który dzieli nas od momentu podjęcia przez Polskę decyzji o wyjściu naprzeciw amerykańskim oczekiwaniom co do umieszczenia, także w Polsce, koniecznych z punktu widzenia bezpieczeństwa USA urządzeń w ramach amerykańskiej tarczy antyrakietowej, po dzień dzisiejszy, kiedy nastąpiła ponowna, daleko idąca korekta tego planu - przyznał prezydent Komorowski.
Fundament obrony przeciwrakietowej
Jak podkreślił, USA zapewniają, że ze względu na polskie bezpieczeństwo "rozmieszczenie rakiet na terenie bazy w Redzikowie jest niezagrożone i będzie kontynuowane". - Należy na tym budować koncepcję polskiej obrony przeciwrakietowej - dodał prezydent. Komorowski ocenił, że Polska musi wspierać budowę systemu obrony przeciwrakietowej całego NATO tak, by był to system kompatybilny z systemem amerykańskim.
Wyraził też nadzieję, że Amerykanie będą uprzedzać o swoich decyzjach co do systemu obrony przeciwrakietowej.
Autor: twis/iga / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24