"Ludzie Wolności" to plebiscyt, w którym widzowie TVN i czytelnicy "Gazety Wyborczej" nagrodzili osoby będące dla Polaków symbolami niepodległości, rozwoju i demokracji. Przeprowadzony został z okazji 25-lecia przemian ustrojowych. Honorowy patronat nad akcją objął prezydent Bronisław Komorowski.
Obecni na gali byli m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Ewa Kopacz, b. prezydent Lech Wałęsa.
OTO "LUDZIE WOLNOŚCI" - ZOBACZ LAUREATÓW
RELACJA Z GALI - ZOBACZ WIĘCEJ
"Ta walka skończyła się zwycięstwem Solidarności"
- 4 czerwca to był nokaut. Obóz wolności, na czele którego stał Lech Wałęsa po prostu wygrał w nierównej walce, bo nie były to w pełni demokratyczne wybory.(...) Ta walka skończyła się zwycięstwem "Solidarności". Zwyciężyła wola przekształcania Polski wspólnie - powiedział Komorowski.
Podkreślił, że dla dobra Polski współpracowali byli "konkurenci, przeciwnicy, a nawet wrogowie". - To był pierwszy triumf wolności, a drugie zwycięstwo obozu "Solidarności" nad samym sobą - ocenił Komorowski.
- To jest nasz złoty wiek, naszego pokolenia, naszych pokoleń - powiedział Komorowski o ostatnich 25 latach.
ZOBACZ WSZYSTKICH NOMINOWANYCH W PLEBISCYCIE
Wystąpienie Bronisława Komorowskiego
Spoczniemy na laurach czy weźmiemy się do roboty?
Bronisław Komorowski rozmawiał z TVN24 jeszcze przed rozpoczęciem gali. Prezydent powiedział, że przyszłość naszego kraju zależy od Polaków.
- Od nas wszystkich zależy, czy spoczniemy na laurach po 25 latach, które kończymy wielkim narodowym sukcesem, czy też weźmiemy się do roboty i to 25-lecie wykorzystamy po to, aby następne 25 lat było jeszcze lepsze - powiedział prezydent dziennikarzom.
Autor: pk//rzw / Źródło: PAP,TVN24