Około dwóch godzin trwało wieczorne spotkanie Komitetu Politycznego PiS. Była mowa o sytuacji w koalicji i możliwości przedterminowych wyborów. Żadne decyzje nie zapadły.
- Jeśli naszym kolegom nie podoba się nasza walka z korupcją, będziemy się rozstawać - mówił w Polskim Radiu szef klubu PiS Marek Kuchciński jeszcze przed naradą.
Kuchciński dodał, że coraz bardziej wątpi w możliwość dalszej współpracy z LPR i Samoobroną.
- PiS jest przygotowany do wcześniejszych wyborów emocjonalnie, mentalnie i przede wszystkim organizacyjnie - ogłosił z kolei reporterom IARu Joachim Brudziński. Sekretarz generalny PiS dodał, że PiS cały czas jest w niekomfortowej sytuacji, bo koalicja od początku była trudna, a teraz pojawiły się dodatkowe wątpliwości w związku z zapowiedzią powołania nowej partii.
- Deklaracje liderów Samoobrony i LPR o woli dalszej współpracy zweryfikujemy w momencie najbliższych głosowań - zapowiedział Brudzinski. Zapewnił też, że syndrom polityków dietetycznych nie dotyczy PiS, bo partia ma wysokie notowania i obecni parlamentarzyści mogą liczyć na to, ze ponownie znajdą się w Sejmie.
Według Brudzińskiego, doświadczenia AWS i ostatniego mniejszościowego rządu SLD pokazują, że wyborcy nie akceptują sytuacji, w której partia tkwi u władzy dla samej władzy bez możliwości realizacji wyborczych obietnic.
Źródło: Polskie Radio, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24