5 czerwca pierwsze posiedzenie komisji do spraw zbadania rosyjskich i białoruskich wpływów i prezentacja jej składu - przekazał we wtorek szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. - Kandydatury obecnie są poddawane sprawdzeniu - dodał.
Minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał na konferencji prasowej, że 5 czerwca przedstawiony zostanie skład komisji do spraw zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich.
- Po posiedzeniu Rady Ministrów kandydatury są poddawane sprawdzeniu. Chodzi o osoby, które będą miały dostęp do informacji ściśle tajnych. W uzgodnieniu z panem ministrem sprawiedliwości i premierem planujemy, że w środę, 5 czerwca, odbędzie się pierwsze posiedzenie komisji i prezentacja jej składu - zapowiedział Siemoniak.
- Jesteśmy gotowi, żeby od razu ostro komisja ruszyła do pracy. Dzięki skuteczności pana ministra sprawiedliwości, wszelkie sprawy organizacyjne zostały załatwione błyskawicznie - mówił.
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich
- Jedną z pierwszych decyzji komisji, z tego, co wiem, będzie przyjęcie harmonogramu pracy. Premier zarysował pewne terminy, one są zresztą też w zarządzeniu. (...) Sądzę, że pierwszego raportu będzie się można spodziewać dwa miesiące od początku prac komisji, tak jak mówił premier Donald Tusk - powiedział Siemoniak.
- To jest ogromny obszar spraw, to jest 20 lat. Przyjęliśmy 2004 rok, biorąc pod uwagę datę naszego wejścia do Unii Europejskiej. Chcę zwrócić państwa uwagę na to, że wpływy rosyjskie i białoruskie to nie jest tylko polska specyfika. Doskonale państwo wiedzą o tym, że to jest kwestia całej Europy, (...) materiału do pracy jest bardzo dużo - dodał szef MSWiA.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar tłumaczył, że "komisja będzie przygotowywała raporty cząstkowe, dotyczące konkretnych przypadków albo określonych zjawisk, (...) ale oczywiście będą też przygotowywane raporty kompleksowe".
Jakie wymogi muszą spełniać członkowie komisji
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek podkreślił we wtorek, że pierwsze posiedzenie komisji będzie mogło odbyć się dopiero w momencie, gdy ta będzie miała już pełny skład. Na czele nowego gremium stanął szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego generał Jarosław Stróżyk. W jego skład wejdą po jednej lub po dwie osoby wyznaczone przez: premiera, szefa resortu spraw wewnętrznych oraz ministra koordynatora służb specjalnych, po jednej osobie wyznaczonej przez: ministra obrony, ministra kultury, ministra finansów, ministra spraw zagranicznych, ministra aktywów państwowych, ministra cyfryzacji, a także sekretarz - pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości, wyznaczony przez przewodniczącego.
Zgodnie z zarządzeniem premiera członkowie komisji muszą spełniać wymagania w zakresie dostępu do informacji niejawnych o klauzuli tajności "ściśle tajne". - Jeśli zostaną tam delegowane osoby, które nie mają wymaganego dostępu do informacji niejawnych, ABW będzie przeprowadzała szybko postępowanie sprawdzające, które nie powinno trwać dłużej niż miesiąc - tłumaczył minister.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański