Jest projekt ustawy w sprawie powołania konstytucyjnej komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce - poinformował premier Donald Tusk.
- Dzisiaj, za kilkadziesiąt minut, ponownie spotka się na mój wniosek Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Będziemy kontynuować rozmowę dotyczącą wpływów rosyjskich i białoruskich na życie publiczne i na sytuację w Polsce przed laty - powiedział premier na konferencji prasowej.
- Między innymi, tak jak oczekiwałem, minister (Tomasz) Siemoniak przygotował projekt ustawy, zgodnie z którą powstanie - taka już konstytucyjna i skuteczna - komisja, która będzie badała wpływy Rosji i Białorusi na to, co w Polsce się działo w poprzednich latach - poinformował.
Jak przekazał Tusk, dyskusja o tym projekcie będzie jednym z punktów piątkowego posiedzenia kolegium. Ponadto gremium to będzie debatować na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Ustalenia z posiedzenia kolegium - jak poinformował premier - zostaną przekazane jeszcze w piątek.
Komisja do spraw rosyjskich wpływów
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 powstała w 2023 roku z inicjatywy PiS. 30 sierpnia Sejm głosami PiS wybrał jej członków, a 29 listopada - już w nowej kadencji - zaprezentowała ona "raport cząstkowy" i przedstawiła rekomendacje, by Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa w związku z uznaniem w latach 2010-2014 rosyjskiej FSB za służbę partnerską. Tego samego dnia Sejm odwołał członków komisji.
W czwartek Tusk z mównicy sejmowej zapowiadał, że komisja ds. rosyjskich wpływów zostanie znów powołana, "już w zgodzie z konstytucją" i "zbada bardzo dokładnie wpływy rosyjskie, białoruskie na rządy Zjednoczonej Prawicy". - One nie podlegają dyskusji - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24