Przesądzone jest odejście komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej generała Mariusza Feltynowskiego. W tle decyzji jest współpraca z Collegium Humanum - dowiedzieli się dziennikarze tvn24.pl i TVN24. Rzecznik prasowy komendanta głównego PSP Karol Kierzkowski w rozmowie telefonicznej przekazał, że o dymisji lub rezygnacji nic nie wie, choć dotarły do niego plotki.
Nominację na szefa Straży Pożarnej nadbrygadier Mariusz Feltynowski odebrał z rąk ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego 10 stycznia ubiegłego roku. I natychmiast wewnątrz resortu wywołało to kontrowersje, gdyż na swoim poprzednim stanowisku komendanta rektora Akademii Pożarniczej Feltynowski blisko współpracował z Collegium Humanum.
- Musiał się z kulis tej współpracy tłumaczyć w pionach kontroli wewnętrznej. Być może w zachowaniu stanowiska pomogła mu nieoczekiwana zmiana na stanowisku ministra, a następnie powódź, która tak dotkliwie dotknęła południe Polski, a główny ciężar walki spoczywał właśnie na Straży Pożarnej - mówi urzędnik resortu spraw wewnętrznych, prosząc o zachowanie anonimowości.
Teraz - według źródeł dziennikarzy tvn24.pl i TVN24, Roberta Zielińskiego i Piotra Świerczka - decyzja o odwołaniu nadbrygadiera Feltynowskiego ostatecznie zapadła w kierownictwie MSWiA, choć na pytanie wprost o dymisję minister Tomasz Siemoniak nie odpowiedział. Formalnie ma do niej dojść w najbliższych dniach, jednak jej formy nie znamy. Możliwe, że sam złoży raport o przejście na emeryturę - mówią nasze źródła związane z resortem.
Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP, st. bryg. Karol Kierzkowski w rozmowie telefonicznej przekazał, że o dymisji lub rezygnacji nic nie wie, choć słyszał plotki. Dodał, że szef straży jest dziś w pracy.
Współpraca z "fabryką dyplomów"
Szczegóły współpracy pomiędzy kierowaną przez Feltynowskiego Akademią Pożarniczą a Collegium Humanum jako pierwszy opisał redaktor Łukasz Maziewski na portalu o2.pl w kwietniu ubiegłego roku. Ujawnił, że umowę o współpracy podpisał rektor Feltynowski jeszcze w 2021 roku i sam stał się jej absolwentem. Na mocy porozumienia Straż Pożarna przelała do "fabryki dyplomów" około 800 tysięcy złotych, a blisko stu strażaków z elity tej formacji zdobywało tam dyplomy MBA.
Według informacji tvn24.pl absolwentką kursu MBA była również żona nadbrygadiera Marka Feltynowskiego, która pełni dyrektorską funkcję w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców. "Dyrektor Biura Dyrektora Generalnego Urzędu do Spraw Cudzoziemców realizowała dwusemestralny proces dydaktyczny na studiach podyplomowych, ukończony egzaminem końcowym i uzyskaniem świadectwa ukończenia studiów podyplomowych" - taką odpowiedź uzyskaliśmy z biura szefa urzędu.
Sprawa Collegium Humanum
Śledztwo dotyczące warszawskiej uczelni Collegium Humanum rozpoczęło Centralne Biuro Antykorupcyjne jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. Od tamtej pory nadzorują je prokuratorzy ze śląskiego wydziału pionu przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.
Przełomem było pozyskanie przez śledczych do współpracy rektora uczelni Pawła Cz., który po spędzeniu dziewięciu miesięcy w areszcie wyszedł na wolność jesienią ubiegłego roku. W śledztwie już kilkadziesiąt osób ma postawione zarzuty m.in. wieloletni poseł PiS Ryszard Czarnecki wraz żoną. Głośnym echem odbiło się również przedstawienie zarzutów prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi.
Z informacji tvn24.pl wynika, że sprawa nadal jest daleka od zakończenia, śledczy z CBA oraz prokuratury pracują nad licznymi wątkami. Jest prawdopodobne, że zarzuty usłyszy jeszcze około stu osób z elit biznesowych w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.
- Chodzi o członków zarządów największych spółek skarbu państwa jak Orlen, KGHM, Lotos a także całkiem małych firm, często komunalnych. To wszyscy, którzy posłużyli się dyplomami MBA, by spełnić wymagania do pełnienia posad w zarządach i radach nadzorczych. Inny z wątków dotyczy najwyższych rangą policjantów, funkcjonariuszy służb specjalnych i żołnierzy którzy również kupowali sobie dyplomy MBA - usłyszeliśmy w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP