W Tarnowie doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, który poważnie ranił 20-letniego mężczyznę. Saperzy na miejscu pojawią się we wtorek. Mieszkańców sąsiednich domów ewakuowano, noc spędzą poza miejscem swojego zamieszkania.
W tarnowskim garażu przy ul. Miętowej 5 w godzinach popołudniowych doszło do eksplozji ładunku wybuchowego. W wyniku wybuchu 20-letni mężczyzna doznał poważnych obrażeń nogi i głowy. W stanie bardzo poważnym został przewieziony do szpitala.
Kolekcjoner ładunków wybuchowych
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 20-latek kolekcjonował broń, ładunki i militaria. Do wypadku doszło prawdopodobnie podczas próby rozbrojenia przez niego jednego z posiadanych ładunków.
- W pomieszczeniu nie ma bardzo widocznych śladów po wybuchu ładunku ciśnieniowego, tylko bardziej odłamkowego - poinformował mł. kpt. Robert Niczyporuk z Jednostki Ratunkowo-Gaśniczej w Tarnowie.
Na miejscu zdarzenia znaleziono m.in. pociski artyleryjskie do wyrzutni haubic.
Noc poza domem
Konstrukcja otaczających budynków nie została naruszona. Służby komunalne odłączyły prąd i gaz. Teren został zabezpieczony przez policję.
Bezpośrednio po zdarzeniu ewakuowano 15 mieszkańców sześciu domów w promieniu około 100 metrów. Osoby te tymczasowo schroniły się u sąsiadów.
Z myślą o pozostałych osobach, które mogą zostać ewakuowane, zabezpieczono miejsce w szkole podstawowej przy ul. Niedomickiej oraz autobus, w którym mogą oczekiwać decyzji o ewakuacji.
Saperzy z Rzeszowa pojawią się na miejscu we wtorek rano o godz. 9 - dowiedziało się TVN 24.
Autor: zś/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24