Przestępstwem ma być kradzież rzeczy o wartości powyżej 400 lub 500 złotych, bez corocznej waloryzacji tej kwoty - poinformował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, mówiąc we wtorek o projekcie nowelizacji Kodeksu wykroczeń.
- Chcemy poważnie traktować sprawy z pozoru drobniejsze, ale bardzo dolegliwe dla obywatela - powiedział Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej.
W styczniu tego roku resort ogłosił projekt obniżenia - z jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 500 zł, do stałej wartości 400 zł - progu, od którego kradzież nie jest już wykroczeniem, a staje się przestępstwem zagrożonym karą do pięciu lat więzienia.
"Twarda zasada"
Aktualny zapis Kodeksu wykroczeń głosi, że "kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". W przyszłym roku byłoby to 520 złotych, a po kilku latach byłoby to tysiąc złotych - mówił we wtorek Ziobro.
- Postanowiliśmy wprowadzić twardą zasadę, że nie będzie już kroczącej waloryzacji tej kwoty co roku, ale jedna stała kwota, której przekroczenie będzie oznaczało, że traktujemy czyn jako przestępstwo - ogłosił podczas konferencji.
- Wstępnie proponujemy, żeby to była kwota 400 złotych, ale jesteśmy gotowi - mając na uwadze różne opinie, które do nas dotarły w ramach konsultacji środowisk - by przyjąć ostatecznie kwotę 500 złotych. Jesteśmy gotowi na ten temat dyskutować - dodał.
Elektroniczny rejestr sprawców
Projekt przewiduje ponadto utworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu - podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych. W ocenie MS jest to konieczne, gdyż niedostateczny obieg informacji o wcześniejszych postępowaniach dotyczących sprawców niewielkich kradzieży ułatwiał działanie szajkom "zawodowych" złodziei, trudniących się między innymi kradzieżami sklepowymi. - Rejestr służył będzie policji, prokuraturze i sądom do tego, by sprytni "zawodowi" złodzieje, popełniający drobne kradzieże w różnych miastach, nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia, lecz za zsumowane przestępstwo - argumentowało MS.
Według resortu sprawiedliwości, pozwoli to "skutecznie walczyć z plagą drobnych kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa bądź zniszczenia cudzej rzeczy". - To istotna różnica, bo za wykroczenie grozi co najwyżej 30 dni aresztu, a za kradzież będącą przestępstwem - kara do pięciu lat więzienia - podkreślało MS.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Warchoł wyjaśnił, że sprawy z rejestru będą się sumowały i jeśli przekroczą próg kwotowy dla przestępstwa, będą podstawą do wszczęcia postępowania o przestępstwo. Zaznaczył że wcześniejsze kary za osobne wykroczenia, zostaną uwzględnione przy wydawaniu wyroku i przez to pomniejszą na przykład kwotę grzywny nakładanej na ukaranego.
Więcej czasu na zapłatę mandatu
Ziobro przedstawił również propozycję wydłużenia czasu na zapłatę mandatu.
- Dziś każdy, kto dostanie mandat, jest zobowiązany zapłacić go do siedmiu dni. Często zdarza się, że ludzie chcą zapłacić, ale nie zdążą w tym okresie i to powoduje, że sprawa musi - bo jest to obligatoryjne - trafić do sądu. To łączy się z dodatkowymi dolegliwościami dla takich osób, wyższymi kosztami postępowania, a często nie jest to wynikiem złej woli i niechęci - wskazał Ziobro.
Dodał, że "życie jest takie, że ludzie mają liczne obowiązki" i w ciągu siedmiu dni mogą nie zdążyć zrealizować tego wymogu. - Dlatego chcemy dać szansę, wychodząc naprzeciw takim sytuacjom, aby to nie było siedem dni, tylko 14 - powiedział minister.
Kara za niedopilnowanie psa
Ziobro zapowiedział też, że kolejna z proponowanych zmian będzie dotyczyła zagrożenia powodowanego przez agresywne rasy psów i ich "niefrasobliwych, nieodpowiedzialnych właścicieli".
Jak dodał, resort planuje zaostrzenie odpowiedzialności za taką "niefrasobliwość", gdyż obecne "sankcje mandatowe, które za to grożą, są symboliczne".
Ministerstwo zaproponowało, by podwyższyć z 250 złotych do pięciu tysięcy złotych karę za niedopilnowanie groźnego psa.
Autor: azb/sk / Źródło: PAP