Ruch Palikota stara się zająć miejsce SLD. I to dosłownie. Jak pokazała wymiana zdań między Ryszardem Kaliszem z SLD a Andrzejem Rozenkiem z RP, między ugrupowaniami toczy się zacięty spór nie tylko o wpływy na lewicy, ale i o sejmowe pokoje.
Politycy z Ruchu mają zająć pokoje zajmowane w poprzedniej kadencji przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Takie rozwiązanie zaproponowała kancelaria Sejmu, która na czwartkowym spotkaniu zaproponowała podział sejmowych pokoi.
Swojego dawnego terytorium zdecydowanie bronią jednak politycy SLD.
- Dzisiaj rano podczas spotkania z przedstawicielami kancelarii Sejmu twoi koledzy argumentowali to (chęć zajęcia pokojów SLD - red.) marmurami - oburzał się Ryszard Kalisz, który wdał się - na korytarzach sejmowych - w rozmowę z rzecznikiem Ruchu Palikota Andrzejem Rozenkiem. Wymianę "ciosów" zarejestrowały kamery.
- To nieprawda - ripostował Rozenek. - Trzeba przyjąć wynik wyborów. To nie my zaproponowaliśmy podział lokali tylko kancelaria Sejmu - przypominał poseł RP.
To obciach
Kalisz - doświadczony poseł - pytany, czy spór o pokoje przystoi parlamentarzyście mówił wyraźnie zdenerwowany: Ja mam poczucie obciachu! To jest obciach. I przekonywał, że to nie SLD wywołało spór.
I na to odpowiadał Rozenek: - Jesteście jedyną partią, która się nie zgodziła na przygotowany przez kancelarię podział.
- Kończę o marmurach, kończę o Jaguarach - uciął "dyskusję" Kalisz. - Powiem wam tylko jedno. Nie idźcie tą drogą - zwrócił się do Rozenka polityk SLD.
Sejmowa tradycja
W Sejmie zwyczajowo największa powierzchnia przypada dla klubu, który wprowadził najwięcej posłów. I odpowiednio - im mniejszy klub, tym mniejsze "pokoje". W Sejmie VII kadencji najwięcej posłów liczy klub Platformy Obywatelskiej - 207. Nieco mniej, bo 157 posłów - wprowadziło do Sejmu Prawo i Sprawiedliwość. Obie partie nie muszą się przeprowadzać.
Nieoczekiwanie, w tych wyborach, na trzecią siłę w parlamencie wyrósł Ruch Palikota, który po przejściu z SLD Sławomira Kopycińskiego liczy 41 posłów. Ludowcy mają 28 posłów, a SLD - 27.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24