"Resortowe dziecko", student Krystyny Pawłowicz. Kim jest Igor Tuleya

Z ust sędziego Tulei padły mocne słowa pod adresem sejmowej większości i prokuraturytvn24

Mocne słowa pod adresem sejmowej większości i prokuratury padły z ust sędziego Igora Tulei. To on rozpatrywał zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie posiedzenia z 16 grudnia 2016 r. i nakazał prokuraturze zająć się nią ponownie. Wcześniej sędzia zasłynął wyrokiem w sprawie doktora G., którego skazał za korupcję, ale metody CBA z czasów pierwszego rządu PiS porównał do stalinowskich. Od tamtej pory dla polityków PiS jest jednym z najbardziej niewygodnych sędziów. Po ostatniej decyzji znowu padają pod jego adresem mocne słowa, a on zdecydowanie na nie odpowiada. Materiał "Czarno na białym".

Tuleya na sędziego okręgowego został awansowany przez Lecha Kaczyńskiego 18 marca 2010 roku. Trzy tygodnie przed katastrofą smoleńską. Nominację wręczył mu wówczas pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski.

Sędzia Igor Tuleya jako sędzia okręgowy sądził głośną politycznie sprawę z czasów poprzednich rządów PiS-u - sprawę doktora Mirosława G., oskarżonego o łapówkarstwo. Choć Tuleya oddalił część zarzutów dla doktora G., to skazał go za przyjmowanie łapówek.

- Uzyskane w ten sposób korzyści majątkowe muszą być ocenianie jako nienależne i niegodziwe - mówił, uzasadniając wyrok w 2013 roku Tuleya.

"Stalinowskie" metody CBA

Sędzia Igor Tuleya nie zostawił suchej nitki na metodach stosowanych w tej sprawie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Przesłuchiwania nocne, przesłuchiwania następujące po sobie budzą jednoznaczne skojarzenia z przesłuchaniami w czasach największego stalinizmu - ocenił, uzasadniając wyrok.

Zbigniew Ziobro po słowach sędziego o CBA oceniał wówczas w TVN24, że Tuleya "nie wie, co mówi", a Mariusz Kamiński, że sędzia "naruszył godność funkcjonariuszy i prokuratorów".

Badał sprawę obrad w Sali Kolumnowej

Sędzia Igor Tuleya badał również sprawę posiedzenia Sejmu z 16 grudnia 2016 r., podczas którego uchwalono ustawę budżetową. Nakazał prokuraturze zbadanie, czy w czasie głosowań w Sali Kolumnowej nie doszło do złamania prawa.

Prokuratura podległa Zbigniewowi Ziobrze chciała tę sprawę umorzyć. Warszawski sąd uchylił tę decyzję. Sędzia Tuleya wskazał m.in., że prokuratura w uzasadnieniu nie wyjaśniła, z jakiego powodu, kiedy i kto podjął decyzję o przeniesieniu obrad do Sali Kolumnowej.

- Tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość - mówił Tuleya, uzasadniając decyzję.

Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w wypowiedzi dla radia TOK FM znalazł powód takiej decyzji. - Proszę popatrzeć na rodzinę pana sędziego - powiedział.

"Jestem resortowym dzieckiem"

- Po każdym rozstrzygnięciu, z którym nie zgadza się część polityków, zawsze pojawia się ten wątek lustracyjny czy to określenie resortowego dziecka - przyznał Tuleya.

Pytany przez reportera TVN24 Dariusza Kubika, jak to odbiera, odparł: - No tak, jestem resortowym dzieckiem, nic z tym nie jestem w stanie zrobić, ale na mnie osobiście nie robi to wrażenia.

- Mój ojciec zmarł, jak miałem 7 lat. Pracował w milicji, zajmował się sprawami kryminalnymi - mówił, podkreślając, że jego ojciec nie był w Służbie Bezpieczeństwa.

Dopytywany, czym zajmowała się mama w SB, powiedział, że dokładnie nie wie. - Z tego, co zrozumiałem, szpiegowała dyplomatów amerykańskich - powiedział sędzia.

Z kolei Zbigniew Kuźmiuk stwierdził, że Tuleya powinien wyłączyć się z tej sprawy. - Wtedy na Sali Kolumnowej większość parlamentarna podjęła decyzję nie tylko w sprawie budżetu, ale także w sprawie ustawy obniżającej świadczenia dla byłych pracowników Służby Bezpieczeństwa, czyli rodziców pana Tulei - komentował Zbigniew Kuźmiuk w TOK FM. - To dosyć oczywiste, że synowi zależy na tym, żeby rodzicom było możliwie jak najlepiej. Choćby z tego powodu powinien się z rozstrzygnięcia wyłączyć - dodał.

Na te słowa zareagował w rozmowie z reporterem TVN24 Piotr Pytlakowski, dziennikarz śledczy.
- Ja nie wiem, kim byli rodzice Zbigniewa Kuźmiuka. Kimkolwiek by nie byli, to źle go wychowali - skomentował. - Przeszłość rodziców, dziadków, nie ma nic wspólnego z wyborami życiowymi ich potomków i nie może wpływać na ich ocenę - dodawał.

"Nie powinien się wyłączyć ze sprawy"

16 grudnia 2016 roku głosowano także ustawę dezubekizacyjną. Tuleya przyznał w wywiadzie dla TVN24, że ta ustawa objęła jego matkę.

- Moim zdaniem nie powinienem się wyłączyć. Nie widziałem podstaw do wyłączenia. Ja miałem tylko zbadać, czy ewentualnie mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Nie zajmowałem się tym, czy treść tych ustaw, które były głosowane, jest zasadna czy niezasadna. Absolutnie nie badałem legalności tych ustaw, bo nie to było rolą sądu powszechnego - wyjaśniał sędzia.

Wyłączenia sędziego jeszcze podczas tej rozprawy mogła zażądać kierowana przez Zbigniewa Ziobrę prokuratura. Jednak tego nie zrobiła.

- Skoro taki wniosek nie został zgłoszony, to sama prokuratura nie widziała tutaj podstaw, aby sędziego z tej sprawy wyłączyć - ocenił Jerzy Podgórski, były wiceprezes Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.

Politycy PiS-u atakują Tuleyę

Po niekorzystnym dla PiS-u orzeczeniu takie podstawy znaleźli politycy tej partii.

- Jest to dowód, z jednej strony, na to, że sądy są niezależne, sędziowie są niezależni (...), a jednocześnie jest to dowód - i to brzmi paradoksalnie - na to, że reformy w systemie sprawiedliwości są konieczne, niezbędne, oczekiwane i bardzo cieszę się z tego, że są wprowadzane w życie - oświadczył marszałek Senatu.

- Tego typu sędziowie muszą być piętnowani i odsuwani od orzekania - dodał z kolei w "Kawie na ławę" w TVN24 Jacek Sasin (PiS).

Tuleya, odnosząc się do tych słów, powiedział, że "sędzia wydając swoje rozstrzygnięcia - a przynajmniej on - nie kieruje się swoimi sympatiami politycznymi".

Pytany przez reportera TVN24, czy lubi PiS, odparł, że "niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości lubi". - Niektórych miał okazję poznać osobiście. Miałem zajęcia i zdawałem egzamin u pani profesor Pawłowicz - powiedział, dodając, że zawsze słucha jej "z zainteresowaniem". - Zwłaszcza tych wypowiedzi, w których ja się pojawiam - zaznaczył.

A sędzia Tuleya pojawia się w wypowiedziach Pawłowicz: "Sędzia Tuleya jest skrajnie zawistnym sędzią i mam nadzieję, że będzie pierwszą osobą, wobec której zostanie wszczęte postępowanie w nowej Izbie Dyscyplinarnej za stronniczość i polityczną motywację wyrokowania" - powiedziała posłanka dla wPolityce.pl.

Tuleya odpowiedział, że byłby to "zaszczyt być tym pierwszym, który stanie przed sądem dyscyplinarnym". - Jeśli byłby to zarzut, że motywy moich rozstrzygnięć mają charakter polityczny, to uważam, że byłoby to absurdalne i bronienie się przed takim zarzutem przed sądem dyscyplinarnym z pewnością byłoby zaszczytem - wyjaśnił.

Sędzia atakowany na ulicy. "Czasy są brutalne"

Na razie jednak sędzia mierzy się z atakami na ulicy. Przynajmniej raz w tygodniu jest atakowany - przyznaje. - Czasy są coraz bardziej brutalne. Jak zaczynałem, czegoś takiego z pewnością nie było - mówił.

Ostatni raz dzień po orzeczeniu w sprawie wydarzeń z Sali Kolumnowej. - Ja się po prostu mijałem z kimś na przejściu dla pieszych i ta osoba po prostu rzuciła jakąś taką klasyczną wiązankę.

"Uczestniczyłem w protestach, stałem ze świeczką"

Mimo to sędzia na ulicę wychodzi, zwłaszcza gdy trzeba bronić sądów. W rozmowie z TVN24 potwierdził, że brał udział w protestach i stał ze świeczką. - Uczestniczyłem w tych protestach, które moim zdaniem nie miały charakteru politycznego, czyli w protestach w obronie niezależności sądów, niezawisłości sędziów. Wszyscy sędziowie powinni brać udział w tych demonstracjach w obronie sądów - ocenił.

Tuleya krytykuje PiS i prezydenta za wprowadzenie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. - Te ustawy nie powinny być podpisane. One nie są zgodne z konstytucją. Brak niezależności sądów, próba wpływania na niezawisłość sędziów - to jest charakterystyczne dla każdej dyktatury. W naszym kraju to się kojarzy z tym, co było w latach 80. i wcześniej, czyli z czasami komunizmu - skomentował.

- Zawsze jest tak, że każda dyktatura próbuje godzić w niezawisłość sędziów i niezależność sądów. Z tego powodu, że każdej dyktaturze władzy absolutnej potrzebne są sądy i sędziowie, ale sędziowie złamani i sądy zależne - powiedział Tuleya.

Jak stwierdził, nie wydaje mu się, żeby był "odważnym sędzią". - Jestem raczej tchórzem. Odważne są moje koleżanki, które są samotnymi matkami, sądzą jakieś grupy przestępcze i mają ochronę policyjną, one są odważne - mówił.

Wyjaśnił, że jego wyroki i uzasadnienia nie wynikają z odwagi. - Mówię to, co powinienem powiedzieć i co pewnie każdy sędzia na moim miejscu by powiedział - ocenił.

Pytany, czego albo kogo się boi, odparł: - Jak by to określić... Taki największy lęk, może nie powinienem tego mówić i się odkrywać, natomiast boję się tego, że w takim decydującym momencie wycofam się. Nie rozstrzygnę tak, jak powinienem rozstrzygnąć - że się cofnę. W momencie, kiedy wykonam ten krok do tyłu, to już nigdy nie będzie tak samo.

Autor: KB/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

Telewizja N1 zwróciła uwagę, że są sposoby, aby Chorwację zwiedzać "bez problemu nadmiernych tłumów". To odpowiedź na krytyczne komentarze pod adresem Dubrownika, określanego często jako "perła Adriatyku".

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Źródło:
PAP

Anne Hathaway wyznała, że od kilku lat nie pije alkoholu. - Normalnie o tym nie mówię, ale od pięciu lat jestem trzeźwa - powiedziała. W 2019 roku aktorka przyznała, że problemem był dla niej kac, z którym się zmagała zwykle przez kilka dni.

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Źródło:
New York Times, Today, People

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Rozszerzenie Unii Europejskiej 20 lat temu zmieniło zasadniczo Europę i uczyniło ją silniejszą. To było fantastyczne wydarzenie - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jednocześnie podkreślała, że Wspólnota powinna była bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji.

Ursula von der Leyen: powinniśmy byli słuchać Europy Środkowej w sprawie Rosji, bo ma dużo większe doświadczenie

Ursula von der Leyen: powinniśmy byli słuchać Europy Środkowej w sprawie Rosji, bo ma dużo większe doświadczenie

Źródło:
PAP

Zaprosiłem pana premiera, niestety szef rządu nie skorzystał z mojego zaproszenia, ale wierzę w to, że naszą politykę dalszego uczestnictwa w Unii Europejskiej będziemy z powodzeniem rozwijali razem - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Premier Donald Tusk obiecał, że na 25. rocznicę wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. "Lepiej być w Unii" - dodał szef rządu.

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Uczestnicy Konferencji Parlamentarnej Morza Bałtyckiego wyrazili we wtorek przekonanie, że pokój w Unii Europejskiej zależy od zabezpieczenia wschodniej granicy. Fińscy deputowani zwracają przy tym uwagę, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową na granicy ich kraju.

Deputowani państw Morza Bałtyckiego wzywają do wspólnej obrony wschodniej granicy

Deputowani państw Morza Bałtyckiego wzywają do wspólnej obrony wschodniej granicy

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przed 1,5 miesiąca obowiązania przepisów tymczasowo zajęto 934 pojazdy mechaniczne - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Komenda Główna Policji. Chodzi o konfiskatę aut pijanych kierowców. Jednocześnie w rządzie trwają prace nad złagodzeniem regulacji obowiązujących od 14 marca.

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjscy naukowcy opracowują nowy rodzaj białego pieczywa. Chcą, by smakowało tak samo, jak pieczywo z klasycznej mąki pszennej, ale było jednocześnie tak zdrowe i bogate w wartości odżywcze, jak pieczywo ciemne.

Białe pieczywo będzie tak samo zdrowe jak ciemne? Naukowcy opracowują przepis

Białe pieczywo będzie tak samo zdrowe jak ciemne? Naukowcy opracowują przepis

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Koniec majówki przyniesie nam w części kraju powrót burz, a miejscami może grzmieć przez cały weekend. Sprawdź, gdzie aura szykuje nieprzyjemne niespodzianki.

Gwałtowna aura wróci już wkrótce. Prognoza zagrożeń IMGW

Gwałtowna aura wróci już wkrótce. Prognoza zagrożeń IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Z magazynów w dwóch głównych bazach kolumbijskiej armii zniknęło ponad milion sztuk amunicji wszelkiego rodzaju, w tym tysiące pocisków przeciwczołgowych i RPG - przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Źródło:
PAP

W mieście Meizhou w chińskiej prowincji Guangdong zawaliła się część autostrady. Samochody spadały ze zbocza z wysokości kilkunastu metrów do głębokiego zapadliska. Nie żyją 24 osoby, kilkadziesiąt jest rannych. W ostatnim czasie region ten nawiedziły ulewne opady deszczu.

Zawaliła się część autostrady, auta wpadały do głębokiego zapadliska. 24 osoby nie żyją

Zawaliła się część autostrady, auta wpadały do głębokiego zapadliska. 24 osoby nie żyją

Źródło:
PAP, China Daily, BBC, AP

W Kraszewicach (woj wielkopolskie) o tym, kto został wójtem zdecydowała przewaga zaledwie czterech głosów. Pytanie: czy walka była uczciwa? Prokuratura sprawdza, czy członkowie jednego z komitetów oferowali wyborcom po 100 złotych za głos na wskazaną osobę.

Wygrała o włos. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do kupowania głosów

Wygrała o włos. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do kupowania głosów

Źródło:
PAP, tvn24pl

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dokładnie 20 lat temu Polska, wraz z dziewięcioma innymi krajami, stała się członkiem Unii Europejskiej. Dziś politycy komentują rocznicę tego wydarzenia w mediach społecznościowych.

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

Źródło:
tvn24.pl

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24