Adam Bodnar poinformował na konferencji prasowej, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. - Faktycznie pan prezydent wszczął procedurę ułaskawieniową. To zapowiedział wczoraj publicznie. Dzisiaj rano otrzymałem z Prokuratury Krajowej pismo pana prezydenta w tej sprawie - przekazał minister sprawiedliwości.
Prezydent Andrzej Duda wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Zawnioskował też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego.
Minister sprawiedliwości poinformował, że w piątek rano otrzymał dokumenty od prezydenta Andrzeja Dudy. - Faktycznie pan prezydent wszczął procedurę ułaskawieniową. To zapowiedział wczoraj publicznie. Dzisiaj rano otrzymałem z Prokuratury Krajowej pismo pana prezydenta w tej sprawie - przekazał minister sprawiedliwości.
- Otrzymałem pismo z 11 stycznia. Prezydent informuje o wszczęcia postępowania ułaskawieniowego (...) w stosunku do pana posła Kamińskiego i pana posła Wąsika. (...) Prezydent twierdzi, że w pełni podtrzymuje swoje stanowisko o ułaskawieniu. Wnioskuje o to, aby Prokurator Generalny wszczął postępowanie z tytułu artykułu 568 Kodeksu karnego - mówił.
Bodnar nie podał dokładnego terminu, kiedy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński wyjdą z zakładów karnych, ale zapewnił, że przestrzegane będą wymagane terminy.
Jak dodał, "to pismo z 11 stycznia, w którym pan prezydent informuje, że wydał postanowienie o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego w trybie artykułu 567, paragraf 2 Kodeksu postępowania karnego w stosunku do pana posła Mariusza Kamińskiego oraz pana posła Macieja Wąsika".
Bodnar: postępowanie zostało przeze mnie wszczęte
- Następnie pan prezydent twierdzi, że w pełni podtrzymuje stanowisko o sprawie ułaskawienia dokonanego w 2015 roku oraz faktu, że pan Mariusz Kamiński i pan Maciej Wąsik są posłami. A później pan prezydent argumentuje, aby prokurator generalny skorzystał z kompetencji, która wynika z artykułu 568 Kodeksu postępowania karnego - dodał. - To jest ten przepis, który mówi o udzieleniu przerwy w wykonaniu kary do czasu ukończenia postępowania o ułaskawieniu. Oczywiście w związku z takim wnioskiem prokurator generalny ma za zadanie wszcząć postępowanie, czyli właśnie wykonać to, co do niego należy, jeśli chodzi o artykuł 567, paragraf 2 Kodeksu postępowania karnego. I to postępowanie zostało przeze mnie wszczęte oraz ma także za zadanie zarządzać akt postępowania. I te działania także podejmuje - przekazał.
- Natomiast na obecnym etapie jeszcze żadne inne decyzje nie zapadły, jeśli chodzi o dalsze postępowanie w sprawie - oświadczył Bodnar.
Bodnar: żeby nie przedłużać postępowania, nie będę występował o opinie sądów
- Pan prezydent w postanowieniu, które wydał, postanowił, aby wszcząć postępowanie bez zwracania się o opinię sądów. Żeby nie przedłużać postępowania, o tę opinię nie będę występował. Analizowaliśmy też, na ile jesteśmy związani tym, że prezydent tak wskazał, ale chyba nie widzimy tutaj podstawy do tego, aby w ten sposób postępować. To, co jest wymagane na gruncie przepisów, przedstawimy opinię przez samego prokuratora generalnego w takiej sytuacji - powiedział szef resortu sprawiedliwości.
Szef MS pytany, dlaczego prezydent Duda zdecydował się na tę ścieżkę ułaskawienia, Bodnar zauważył, że prezydent dysponuje kompetencją wynikającą wprost z art. 139 konstytucji, dotyczącego prawa łaski, i nie musi wszczynać odrębnego postępowania ułaskawieniowego z Kodeksu postępowania karnego.
"Każdy protest głodowy trzeba traktować poważnie"
Szef Ministerstwa Sprawiedliwości był też pytany, czy kwestia protestu głodowego Kamińskiego i Wąsika nie powinna być przesłanką, by przychylił się do zawieszenia im kary na czas postępowania ułaskawieniowego. Bodnar przywołał art 568 Kpk, mówiący o wstrzymaniu wykonania kary lub zarządzeniu przerwy w jej wykonaniu do czasu zakończenia postępowania o ułaskawienie.
Uznając, że szczególnie ważne powody przemawiają za ułaskawieniem, zwłaszcza gdy uzasadnia to krótki okres pozostałej do odbycia kary, sąd wydający opinię oraz Prokurator Generalny mogą wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.
Zastrzegł, że nie może być w tym przypadku mowy o wstrzymaniu wykonania kary, gdyż kara już się odbywa - skazani politycy przebywają w zakładach karnych.
- Każdy protest głodowy trzeba traktować poważnie i trzeba dbać, aby stan zdrowia się nie pogorszył. To codzienna odpowiedzialność Służby Więziennej. (...) Jednocześnie chciałbym zapewnić, że naszą odpowiedzialnością jest doprowadzić do tego, żeby nie stanowiło to zagrożenia zdrowia lub życia - powiedział.
Bodnar nie podał dokładnego terminu, kiedy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński wyjdą z zakładów karnych, ale zapewnił, że będą respektowane wszystkie wyznaczone terminy. - Nie należy takiej decyzji podejmować pochopnie - powiedział.
Bodnar mówił, że trzeba też ocenić, na ile prawdopodobne jest, że po dokonaniu decyzji o przerwaniu wykonywania kary rzeczywiste jest prawdopodobieństwo, że ułaskawienie dojdzie do skutku. - Równie dobrze może się okazać, że nastąpi przerwanie wykonania kary, a następnie ta procedura będzie trwała latami, miesiącami i ona nie będzie konkludowana. Zauważmy, że wtedy wszystko jest w rękach prezydenta i wtedy pan prezydent jest dysponentem tego postępowania - mówił.
Minister sprawiedliwości został też zapytany o ważność mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. - Uważam, że nie są posłami - powiedział.
Duda poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w "trybie prezydenckim". Zwrócił się też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent mógł osiągnąć skutek jedną szybką decyzją, a "prowadzi do tego, żeby ta procedura trwała dłużej"
- Jest taka możliwość przewidziana w artykule 568 Kodeksu postępowania karnego, aby prokurator generalny zawiesił wykonywania kary, aby prokurator generalny, krótko mówiąc, zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone - wskazywał Duda. - Mam nadzieję, że pan prokurator Adam Bodnar, wcześniej rzecznik praw obywatelskich, pochyli się nad tym wnioskiem szybko i podejmie decyzję zgodną z interesem Polski - dodał prezydent.
Po decyzji prezydenta o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego następny krok w tej sprawie należy do prokuratora generalnego Adama Bodnara. W tym momencie od niego zależy to, jak szybko Kamiński i Wąsik wyjdą na wolność.
Paprocka: najistotniejsze jest podjęcia decyzji przez Prokuratora Generalnego (...) o zarządzaniu wstrzymania wykonania kary
- Teraz najistotniejsze jest podjęcia decyzji przez Prokuratora Generalnego (...) o zarządzaniu wstrzymania wykonania kary, czyli zarządzenie zwolnienia panów obu ministrów - mówiła Małgorzata Paprocka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Tłumaczyła, że "na tym etapie nie są konieczne opinie sądów". - To decyzja wyłącznie Prokuratora Generalnego, ponieważ jest to szczególna kompetencja właśnie w ramach procedury ułaskawieniowej. Przepis jasno mówi, że to zwolnienie jest tylko na czas postępowania ułaskawieniowego - mówiła Paprocka przed konferencją Adama Bodnara.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika
W marcu 2015 roku Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 roku prezydent Duda.
Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 roku, gdy Izba Karna, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchyliła umorzenie sprawy byłych szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.
We wtorek policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak