Strażak zmarł po skoku na skokochron. Ruszył proces dowódcy ćwiczeń

[object Object]
Ruszył proces w sprawie śmierci młodego strażakatvn24
wideo 2/2

W środę przed sądem w Kętrzynie (woj. warmińsko-mazurskie) rozpoczął się proces Marcina L., który dowodził ćwiczeniami strażaków z obsługi skokochronu. W trakcie niedozwolonych skoków doszło do wypadku 23-letniego strażaka. Został przewieziony do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Miesiąc później zmarł. Prokuratura oskarżyła dowódcę zmiany o nieumyślne spowodowanie śmierci, składanie fałszywych zeznań i podżeganie do ich składania. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Do wypadku doszło 14 czerwca 2018 roku w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie, kiedy w ramach ćwiczeń z zakresu ratownictwa wysokościowego grupa siedmiu strażaków miała tylko rozłożyć i złożyć skokochron. Jednak mimo tego, że przepisy zabraniają skoków w trakcie ćwiczeń, strażacy wykorzystali do tego skokochron. 23-letni Maciej Ciunowicz, podobnie jak jego koledzy ze służby, skoczył wówczas z wysokości kilku metrów, co kończyło się dla niego tragicznie. Doznał poważnych obrażeń głowy i po miesiącu zmarł w szpitalu. Służbę rozpoczął dziewięć miesięcy wcześniej.

- Nie widzę żadnego zadośćuczynienia, żadnej skruchy w tej sprawie. Ówczesny dowódca ponosi winę za śmierć mojego brata, przekroczył uprawnienia - mówi obecna na pierwszej rozprawie siostra zmarłego strażaka Justyna Roczeń.

Upadek z garażu

Sprawę początkowo badała Prokuratura Rejonowa w Giżycku, która wskazała, że powodem wypadku była albo próba skoku, albo upadek z garażu na skokochron. Śledczy ustalili też, że doszło do rażących nadużyć ze strony wówczas 43-letniego dowódcy zmiany. Ponadto w prokuraturze Marcin L. miał składać fałszywe zeznania i podżegał do ich składania podległych mu strażaków.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy i podważa ustalenia śledczych. Po wypadku Marcin L. był zawieszony w obowiązkach. Nie został wydalony ze służby, bo wcześniej przeszedł na emeryturę.

10 sierpnia 2018 roku, dowódca zmiany kętrzyńskich strażaków usłyszał trzy prokuratorskie zarzuty, między innymi zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci połączony z umyślnym niedopełnieniem obowiązków. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności. Z końcem maja 2019 roku Prokuratura Rejonowa w Mrągowie, gdzie z Giżycka został przeniesiony prokurator prowadzący śledztwo, skierowała do Sądu Rejonowego w Kętrzynie akt oskarżenia przeciwko Marcinowi L.

Niedozwolone skoki

- Rozkładanie skokochronów to są ćwiczenia, natomiast skoki są absolutnie zabronione. I od tego jest dowódca, żeby pilnował swoich ludzi – mówiła przed rokiem w rozmowie z TVN24 siostra zmarłego strażaka. Dodała również, że jej brat był najmłodszy i "na pewno czuł presję, nie chciał od nikogo odstawać". - Wiem z zeznań, że były osoby, które nie skoczyły – mówiła.

Po wypadku powołano dwie strażackie komisje, które badały przyczyny tragedii. Jedna to komisja złożona z funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kętrzynie, a druga - z Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie. Dowódca zmiany, który nadzorował szkolenie, został zawieszony, a koledzy zmarłego strażaka ukarani m.in. naganami czy obniżeniem stopni służbowych.

Strażacy oskarżeni o fałszywe zeznania

Po postawieniu zarzutów pięciu strażakom, na początku lipca 2019 roku Komendant Powiatowy PSP w Kętrzynie zawiesił ich w czynnościach służbowych do końca lipca. Następnie przedłużył zawieszenie do końca sierpnia. Zgodnie z ustawą o PSP, strażaka można zawiesić maksymalnie na trzy miesiące. W szczególnych przypadkach okres ten można przedłużyć, aż do czasu uzyskania prawomocnego wyroku sądu. We wrześniu zawieszeni strażacy wrócili do służby.

- Wszyscy funkcjonariusze stanęli przed komisją dyscyplinarną przed komendantem wojewódzkim w Olsztynie, która nałożyła na nich kary. O dalszym losie funkcjonariuszy komendant podejmie decyzję po uprawomocnieniu się wyroku w tej sprawie – przekazał nam starszy kapitan Rafał Melnyk, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Olsztynie.

30 września 2019 roku Prokuratura Rejonowa w Mrągowie skierowała do Sądu Rejonowego w Kętrzynie akt oskarżenia w sprawie pięciu strażaków, którzy razem z 23-letnim Maciejem Ciunowiczem brali udział w ćwiczeniach. Wszyscy usłyszeli zarzut składania fałszywych zeznań.

- Funkcjonariusze byli początkowo przesłuchani w charakterze świadków. W dniu 18 czerwca ubiegłego roku zeznali oni nieprawdę, co do okoliczności związanych z przebiegiem tego wypadku – przekazał Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Dodał też, że podejrzani strażacy przyznali się do zarzucanego im przestępstwa. - Złożyli wyjaśnienia, iż składając swoje pierwsze fałszywe zeznania działali w dużym stresie i w związku z tym zeznali wówczas nieprawdę. W kolejnych dniach świadkowie zgłaszali się do komendy policji w Kętrzynie składając już prawdziwe zeznania – wyjaśnił Stodolny.

Żaden z podejrzanych nie złożył wniosku o dobrowolne poddanie się karze. Za fałszywe zeznania strażakom grozi im do 8 lat więzienia.

Autor: nina/ ks / Źródło: TVN24 Białystok

Źródło zdjęcia głównego: arch. prywatne

Pozostałe wiadomości

Pytani o kłótnię pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim eksperci stwierdzają, że wcale nie musi ona działać na niekorzyść Ukrainy. Jak ocenił ekspert portalu Defence24.pl kmdr por. rez. Maksymilian Dura, możliwe, że również "rozmowy Trumpa z Federacją Rosyjską zakończyły się fiaskiem". Z kolei profesor Michał Urbańczyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu stwierdził, że "prezydent Trump może się mylić, mówiąc, że Ukraina i prezydent Zełenski nie mają żadnych atutów w ręku".

"Trump może się mylić, mówiąc, że Zełenski nie ma w ręku żadnych atutów"

"Trump może się mylić, mówiąc, że Zełenski nie ma w ręku żadnych atutów"

Źródło:
TVN24

Dziś staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy. Z głupoty czy z wyrachowania - bez znaczenia - napisał w sobotę premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, dlatego stawka wyborów prezydenckich "jest wysoka jak nigdy dotąd". "Niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi" - dodał.

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek miał spokojną noc i odpoczywa - przekazał w sobotę rano Watykan. Papież od ponad dwóch tygodni przebywa w szpitalu, gdzie walczy z obustronnym zapaleniem płuc.

Najnowszy komunikat w sprawie stanu zdrowia papieża

Najnowszy komunikat w sprawie stanu zdrowia papieża

Źródło:
Reuters

To będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk. Odniósł się do kwestii działań wobec przestępców, którzy są cudzoziemcami. Mówił, że "w samolotach będą bardzo różne osoby, również członkowie grup przestępczych".

Wiceszef MSWiA: to będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku

Wiceszef MSWiA: to będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku

Źródło:
TVN24

Agenci CBA na polecenie prokuratury zatrzymali byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Były szef policji zatrzymany przez CBA. Tuż po wyjściu z samolotu

Były szef policji zatrzymany przez CBA. Tuż po wyjściu z samolotu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Sekretarz stanu USA Marco Rubio stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić za swoją "antagonistyczną postawę" i "marnowanie czasu" podczas spotkania z Donaldem Trumpem w Białym Domu.

Sekretarz stanu USA: Zełenski powinien przeprosić za marnowanie czasu

Sekretarz stanu USA: Zełenski powinien przeprosić za marnowanie czasu

Źródło:
PAP

O kłótni w Białym Domu rozpisują się światowe media. "Podważone zostały zdolności mediacyjne Trumpa" - pisze francuski "Le Monde". "Trump poniża Zełenskiego" - twierdzi włoska "la Repubblica". O "żenującym widowisku" pisał hiszpański "El Pais".

"Żenujące widowisko", "najlepszy dzień dla Putina". Światowe media o kłótni w Białym Domu

"Żenujące widowisko", "najlepszy dzień dla Putina". Światowe media o kłótni w Białym Domu

Źródło:
TVN24, PAP, Bild, La Repubblica, El Pais, France24, Le Monde, CNN

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Eksperci o możliwych scenariuszach po spotkaniu Trump-Zełenski. "Ciche dni" i "najgorsze, co może nas czekać"

Eksperci o możliwych scenariuszach po spotkaniu Trump-Zełenski. "Ciche dni" i "najgorsze, co może nas czekać"

Źródło:
TVN24

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl
Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ukraiński samolot prezydencki opuścił w sobotę Stany Zjednoczone i zmierza do Londynu - przekazała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na informacje serwisu FlightAware. Nie ma oficjalnego potwierdzenia, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski znajduje się na pokładzie.

Ukraiński samolot prezydencki wyleciał z USA

Ukraiński samolot prezydencki wyleciał z USA

Źródło:
PAP

Szeryf hrabstwa Santa Fe Adan Mendoza na konferencji prasowej przekazał, że zwłoki amerykańskiego aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy leżały w ich domu od ponad tygodnia. Dodał, że na ciałach zmarłych nie stwierdzono żadnych urazów.

Nowe informacje o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony

Nowe informacje o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk podpisał zarządzenia, które przedłużają do 31 maja 2025 roku obowiązywanie stopni alarmowych drugiego stopnia BRAVO oraz BRAVO-CRP na terenie Polski - przekazało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Stopnie alarmowe w Polsce. Jest decyzja premiera

Stopnie alarmowe w Polsce. Jest decyzja premiera

Źródło:
PAP

Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Źródło:
PAP
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Początek marca przyniesie nam sprzyjające warunki do powstawania polarnych chmur stratosferycznych. To rzadkie zjawisko, któremu może towarzyszyć efektowna, tęczowa poświata. Jak powstają "perłowe" obłoki i w jaki sposób możemy je obserwować?

Nad Polską mogą pojawić się "perłowe" obłoki. Kiedy ich wypatrywać?

Nad Polską mogą pojawić się "perłowe" obłoki. Kiedy ich wypatrywać?

Źródło:
PAP, space.com, tvnmeteo.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl