Szefowa KPRM powiedziała, że kilka tygodni temu przejęła kancelarię od poprzedników w stanie, który "wymaga głębokiej reorganizacji" tej instytucji. Ma to umożliwić m.in. projekt ustawy o służbie publicznej, który - jak zapowiedziała - będzie projektem poselskim, a nie rządowym. Nie chciała jednak powiedzieć, czy zapowiadane przez nią zmiany będą oznaczały "czystki" wśród urzędników.
- Ta ustawa umożliwi nam bardziej racjonalne wykorzystanie tych kadr, które są i oczywiście postawienia na najlepsze i najbardziej profesjonalne kadry, być może bardzo młode - powiedziała Kempa.
Dodała, że przeprowadzane w tej chwili audyty w ministerstwach i Kancelarii Premiera mają dać odpowiedź na pytanie, czy obecna struktura tych urzędów pozwala rządowi na wypełnienie swojego programu. Zdaniem Kempy zmiany wymaga m.in. sposób odbierania korespondencji w Kancelarii Premiera, tak by listy od zorganizowanych grup czy zwykłych obywateli sprawnie trafiały do adresata, czyli do szefowej rządu.
- Państwo powinno stać przodem do obywatela i ta reorganizacja musi nastąpić - dodała Kempa.
"Mam nadzieję, że nie będzie obstrukcji"
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim odniosła się też do trwającego zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Kempa oceniła, że autorytet TK "uległ zachwianiu również na jego własne życzenie"
- Próba dyskursu politycznego (podejmowana - red.) przez osoby, które powinny zajmować się orzekaniem, jest jednym z elementów, poprzez który zachwiał się autorytet do tego organu - tłumaczyła szefowa KPRM, w odniesieniu do wywiadów, których w ostatnich tygodniach udzielił prezes TK prof. Andrzej Rzepliński.
Jednocześnie dodała, że prezes TK powinien umożliwić pracę osobom wybranym do Trybunału przez PiS, które złożyły ślubowanie przed prezydentem.
- Mam wielką nadzieję, że pan prezes Rzepliński nie będzie doprowadzał do tego, żeby w TK była obstrukcja. Tam jest wiele spraw, które czekają wiele miesięcy, żeby nie powiedzieć wiele lat, na orzeczenie Trybunału. Ten spór powinien się już raz zakończyć - powiedziała Kempa.
Przestrzegała też przed sugestiami niektórych prawników, by trzej - jak orzekł Trybunał - legalnie wybrani w październiku sędziowie złożyli swoje ślubowania prezydentowi listownie.
- Sejm (tej kadencji - red.) zgodnie z prawem powołał sędziów TK, prezydent ich zaprzysiężył i wszelkie dyskusje w tej sprawie są zbędne - powiedziała Kempa.
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24