Każdego roku w przededniu rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przedstawiciele władz państwowych oraz władz miasta spotykają się z uczestnikami zrywu na terenie Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Towarzyszą im rodziny powstańców, harcerze, weterani misji zagranicznych oraz wolontariusze z całego kraju. To jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznych obchodów.
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 11. Prezydent RP Andrzej Duda wręczył ordery i odznaczenia państwowe uczestnikom Powstania Warszawskiego oraz osobom zaangażowanym w pielęgnowanie pamięci o tamtych wydarzeniach.
"Jeden z najważniejszych punktów w naszych dziejach"
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że Powstanie Warszawskie jest "absolutnie jednym z najważniejszych punktów w naszych dziejach - punktów dumy, cierpienia, ale jakże szlachetnego, ważnego, a przede wszystkim jak bardzo potrzebnego".
Dodał, że podczas dyskusji na temat Powstania "wspomina się o różnych głosach krytycznych, czasem takich, że trudno powstrzymać aż emocje". - Popatrzcie wszyscy państwo, kto dzisiaj z szacunkiem, podziwem mówi o Powstaniu Warszawskim, bohaterstwie powstańców warszawskich i ludu stolicy, bohaterstwie tych, którzy walczyli o wolną, suwerenną, niepodległą Polskę, o przepędzeniu okupanta, odzyskaniu wolności, stolicy jako początku niepodległego i znów wolnego, suwerennego państwa - zaznaczył.
Duda podkreślił, że wielu światowych przywódców "przybywa do Muzeum Powstania Warszawskiego po to, by z jednej strony zwiedzić muzeum, ale z drugiej - oddać hołd i w jakimś znaczeniu dać świadectwo prawdzie, także o tym, o co przez wiele dziesięcioleci było tak trudno, zwłaszcza wtedy, gdy byliśmy za żelazną kurtyną".
Zaznaczył, że powstańcy warszawscy walczyli o Polskę, w której się urodzili: wolną, suwerenną i niepodległą. - Wieczny, nieustanny i nieustający szacunek powstańcom warszawskim, bohaterom naszej wolności. Za Polskę taką, jaką dzisiaj mamy. Za postawy takie, jakie tutaj są. Za te pokolenia żołnierzy i harcerzy, z których tak wielu przybywa także i tutaj. A także za to, że o tym wielkim czynie zbrojnym naszych dziadków i rodziców z dumą i podziwem mówią najwięksi przywódcy świata - powiedział prezydent.
- Niech pamięć o Powstaniu Warszawskim i jego bohaterach trwa nieprzerwanie w naszej historii. W historii coraz silniejszej, wolnej, suwerennej, niepodległej Polski, która zawsze była w centrum ich serca - dodał prezydent.
Podkreślił też, że obecnie podstawowym obowiązkiem władz Rzeczypospolitej jest budowanie bezpiecznej Polski. - Zwłaszcza po rosyjskiej agresji na Ukrainę nikt nie ma cienia wątpliwości, że warto poświęcić wszelkie środki, by polska armia była silna i zapewniła Polsce bezpieczeństwo - wskazał Andrzej Duda.
"Walczyła cała stolica"
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski zwrócił się w swoim przemówieniu do weteranów.
- 81 lat temu Wy i tysiące Waszych kolegów i koleżanek stanęło do walki nie tylko o ukochaną Warszawę, alei i o całą Rzeczpospolitą i jej niepodległość. Do tej walki przyłączyła się ludność cywilna, kopiąc studnie, budując barykady, organizując pomoc dla rannych i gotując obiady. Walczyła cała stolica. Całe miasto było jedną wielką wspólnotą. Przez 63 dni ta wspólnota była wolną Polską. Demokratyczną, otwartą na wszystkie prądy ideowe, potrafiącą działać we wszystkich kierunkach - wyliczał.
- Choć walka nie skończyła się zwycięstwem, stała się dla następnych pokoleń Polaków wzorem męstwa i patriotyzmu. Z tej walki wyrosła wolna i niepodległa Polska. To ta Polska oddaje Wam i Waszym towarzyszom sprzed lat hołd - powiedział Ołdakowski.
Lekcja płynąca z Powstania Warszawskiego
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział, że powstańcy zadają mu zawsze pytanie o to, jaka lekcja płynie z Powstania i co pozostanie z ich bohaterstwa i doświadczenia.
- Właśnie to miejsce odpowiada na to pytanie. Ono pokazuje rzecz niezwykłą, coś, co w polityce światowej, w polityce polskiej nie jest specjalnie dzisiaj popularne, a mianowicie wspólnota, współbrzmienie, harmonia, mówienie jednym głosem, w tym miejscu to się dzieje. I to dzięki wam. Tutaj politycy niezależnie od tego, z jakiego obozu politycznego pochodzą, jakie wyznają wartości, mówią jednym głosem, pokazują, że można się do siebie uśmiechać, można mówić w taki sposób, że pokazują one, że są dla nas rzeczy święte, że są dla nas rzeczy niezbywalne. Jednym głosem (…) wspominać prezydenta Lecha Kaczyńskiego i panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, tych wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że to miejsce powstało - zaznaczył.
Wiceprezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawy Janusz Maksymowicz, ps. "Janosz", podkreślił, że nie można zapominać o bohaterach i ofiarach powstania, bo historia lubi się powtarzać. Nawiązując do wojny w Ukrainie, powiedział, że "zapach wojny blisko naszej granicy nas bardzo niepokoi". - Należy uczynić wszystko, aby ta wojna nie rozlała się na inne kraje (…). Walka o zachowanie wolności, niepodległości jest zadaniem całego narodu, bez względu na różnice poglądów. W sprawie bezpieczeństwa kraju musimy bezwzględnie być zjednoczeni - oznajmił.
- To, co było najpiękniejsze w Powstaniu, to żarliwa i bezinteresowna miłość ojczyzny - ocenił prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Janusz Komorowski, ps. "Antek". Wskazał, że walcząca stolica była symbolem niezniszczalności ducha.
Największa akcja zbrojna podziemia
Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17, było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Do walki w stolicy przystąpiło 40-50 tysięcy powstańców. Powstanie planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące.
W czasie walk w Warszawie zginęło około 18 tysięcy powstańców, a 25 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły około 180 tysięcy osób. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy - około 500 tysięcy osób - wypędzono z miasta, które po powstaniu Niemcy zaczęli systematycznie burzyć.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak / PAP