- Wiem, że wielu deklaruje, że w akcie protestu lub po prostu bezsilności nie weźmie udziału w wyborach. Przemyślcie to, proszę, raz jeszcze - bo wstrzymanie się od głosu nie zaszkodzi temu, czy innemu politykowi, tylko zaszkodzi Polsce i polskiej demokracji - powiedział w orędziu do narodu prezydent Bronisław Komorowski. - Każdy głos będzie głosem oddanym na Polskę. Nasze głosy pewnie podzielą się na różne listy, ale w poniedziałek spotkamy się w jednej, wspólnej Polsce - podkreślił
Za dwa dni wybierzemy posłów i senatorów, od których decyzji w dużym stopniu zależeć będzie jakość naszego życia w nadchodzących latach. Ochrona zdrowia, dostępność przychodni i szpitali, stan polskich dróg, a także jakość edukacji naszych dzieci. Bronisław Komorowski
"Rozważna polityka nakazem chwili"
Podkreślił, że Polacy coraz częściej rozmawiają o Polsce z optymizmem i z wiarą w przyszłość.
- Bowiem optymizm i nadzieję czerpiemy z obserwacji rosnącej roli Polski na arenie międzynarodowej i z tego, co w wielu miejscach możemy zobaczyć nieomal przez okna własnego domu. Możemy zobaczyć zmieniającą się dzięki naszym wysiłkom na lepsze Polskę lokalną - powiedział. I dodał: - Rozmawiamy również i o tym, co nas niepokoi i co nas boli. Widzimy obszary niedostatku i obszary ludzkiej bezradności. Z troską zastanawiamy się, jak najlepiej zabezpieczyć przyszłość naszych rodzin i naszych dzieci.
Prezydent zauważył, że "ostatnio rozmawiamy o zbliżających się wyborach". - Za dwa dni wybierzemy posłów i senatorów, od których decyzji w dużym stopniu zależeć będzie jakość naszego życia w nadchodzących latach. Ochrona zdrowia, dostępność przychodni i szpitali, stan polskich dróg, a także jakość edukacji naszych dzieci - mówił.
Stwierdził przy tym, że nie ma powodu wątpić, że każda z partii chce jak najlepiej dla Polski. - Ale te partie różnią się programami i wizją przyszłości naszego kraju, więc być może od wyników niedzielnych wyborów zależeć będzie, czy Polska obroni trwający wzrost gospodarczy. Pamiętajmy, że skala naszego rozwoju zależy w poważnym stopniu od skuteczności polityki europejskiej, od umiejętnego, właściwego wykorzystania funduszy unijnych - powiedział. Dodał, że "odważna w podejmowaniu koniecznych decyzji, ale i rozważna polityka jest dziś w świecie, zagrożonym kryzysem, nakazem chwili i odpowiedzialności za kraj".
"Przemyślcie to raz jeszcze"
Komorowski przypomniał, że wybory są aktem demokratycznym, a głos prezydenta Rzeczypospolitej liczy się w nich tak samo, jak głos każdego polskiego obywatela.
Nasze głosy pewnie podzielą się na różne listy, ale w poniedziałek spotkamy się w jednej, wspólnej Polsce. Bronisław Komorowski
Prezydent przyznał, że wie, iż wiele osób deklaruje, że w akcie protestu lub po prostu bezsilności nie weźmie udziału w wyborach. - Przemyślcie to, proszę, raz jeszcze - bo wstrzymanie się od głosu nie zaszkodzi temu, czy innemu politykowi, tylko zaszkodzi Polsce i polskiej demokracji - zaapelował.
- Może zaszkodzić rozwojowi naszego kraju, dlatego zwracam się do wszystkich: pójdźmy na wybory. Każdy głos będzie głosem oddanym na Polskę. Nasze głosy pewnie podzielą się na różne listy, ale w poniedziałek spotkamy się w jednej, wspólnej Polsce - zakończył swoje orędzie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24