Katarzyna W. - matka półrocznej Magdy - została decyzją sądu aresztowana na trzy miesiące - dowiedziała się TVN24. Informację potwierdza rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Sąd podjął decyzję na niejawnym posiedzeniu. W czwartek Katarzyna W. została doprowadzona do budynku sądu. Wcześniej usłyszała zarzut zabójstwa swojego dziecka. Grozi jej dożywocie.
Katarzyna W. spędziła w prokuraturze i w sądzie ponad sześć godzin. Najpierw przebywała w sądowej izbie zatrzymań, potem ponad dwie godziny spędziła na sali sądowej, gdzie trwało niejawne posiedzenie sądu. Kobieta trafiła do aresztu śledczego w Katowicach.
Jest opinia biegłych
Wczoraj śledczy otrzymali opinię Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, w której biegli szczegółowo wypowiedzieli się w sprawie przyczyn zgonu Madzi. Wskazali m.in., że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny.
- Przeprowadzone czynności, w tym uzyskana w środę opinia biegłych, pozwoliły na zmianę zarzutu wobec Katarzyny W., matki Magdy z Sosnowca, na zarzut zabójstwa - poinformowała Zawada-Dybek. Wcześniej prokuratura stawiała kobiecie zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, powiadomienia o niepopełnionym przestępstwie (rzekomym porwaniu) oraz tworzenia fałszywych dowodów (kierowania śledztwa przeciw rzekomemu porywaczowi).
Matce Madzi grozi dożywocie
Katarzyna W. została w czwartek zatrzymana i przesłuchana. Śledczy zdecydowali o konieczności aresztowania jej, bo - jak wyjaśniła Zawada-Dybek - są ku temu przesłanki. Kobiecie grozi surowa kara - dożywocie, a także w jej przypadku zachodzi obawa matactwa.
Rzeczniczka nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy Katarzyna W. przyznała się do winy.
Rzeczniczka poinformowała, że śledztwo ws. śmierci Madzi wciąż trwa. Postępowanie to miało zakończyć się 24 lipca, jednak przedłużono je "na kolejne miesiące". - Wykonywane są czynności dowodowe, przesłuchiwani będą kolejni świadkowie. Sprawa jest otwarta, na biegu - mówiła Zawada-Dybek.
Szukała jej cała Polska
Wiadomość o zniknięciu Magdy skupiła uwagę całej Polski. Dziecko było poszukiwane od 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana.
Później kobieta przyznała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Wskazała miejsce ukrycia ciała. Niemowlę miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że Magda zmarła w wyniku urazu głowy.
Aresztowanie matki i zarzuty
Katarzyna W. została aresztowana 4 lutego na dwa miesiące pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej.
Areszt został później uchylony. Kobieta wyszła z niego w dniu pogrzebu córki, który odbył się 15 lutego.
Pod koniec marca kobieta usłyszała jeszcze dwa dodatkowe zarzuty. Chodziło o zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów.Śledczy informowali też, iż nie wykluczają celowego pozbawienia Madzi życia. Wskazywali też, że kobiecie mógł ktoś pomóc w ukryciu zwłok dziecka.
Autor: mon/fac/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Marek Zimny