Nawrocki: mam dostęp do broni

Nawrocki Mentzen
Karol Nawrocki o dostępie do broni
Źródło: TVN24
Karol Nawrocki przyznał w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem, że ma dostęp do broni. Kandydat na prezydenta powiedział, że uzyskał ten dostęp, gdy "zaczęła go ścigać Federacja Rosyjska".

Karol Nawrocki w czwartek o 13:00 rozpoczął rozmowę ze Sławomirem Mentzenem. Jeden z poruszonych tematów dotyczył prawa do posiadania broni w Polsce. Nawrocki został zapytany, czy podpisałby ustawę ograniczającą taki dostęp Polakom. Prezes IPN odpowiedział, że nie podpisałby.

Karol Nawrocki o dostępie do broni. "Powiem to pierwszy raz publicznie"

Nawrocki powiedział, że w Polsce jest bardzo trudno uzyskać prawo do posiadania broni. - Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, w której taką odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić. Potrzebujemy i szkoleń wojskowych, cywilnych, wojsk obrony terytorialnej. Te regulacje, które są dzisiaj, są skomplikowane - ocenił.

- Myślę, że powiem to po raz pierwszy publicznie, zostawiłem to dla widzów doktora Sławomira Mentzena. Ja mam dostęp do broni - powiedział Nawrocki. Pytany o to, jaki to rodzaj pozwolenia, odparł, że to pozwolenie do ochrony osobistej.

- Jak zaczęła mnie ścigać Federacja Rosyjska i grożono mi regularnie śmiercią za likwidację sowieckich obiektów propagandowych, po długiej procedurze, kolejnych testach, przygotowaniach itd., uzyskałem dostęp do broni osobistej, bo miałem zagrożenie życia przez obce państwo - mówił prezes IPN.

- Byłem chyba wówczas w swoim województwie jedną z czterech osób, które dostały (pozwolenie) w ciągu jednego roku, więc trudno jest je dostać. Na pewno nie będę zaostrzał tego prawa - podkreślił.

Pytany przez Mentzena o to, czy korzystał ze znajomości, by uzyskać pozwolenie, zaprzeczył. - Niech pan doktor weźmie pod uwagę to, ile zna pan osób, które są ścigane przez Federację Rosyjską (...). Mój przykład jest wyjątkowy, ale i tak musiałem przejść szkolenie, cały proces formalny. Na pewno tego nie będę zaostrzał - dodał.

Czytaj także: