Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki odniósł się do swojej wypowiedzi o tym, że wojnę na Ukrainie "przyniosły" decyzje "elit europejskich". - Nie mam wątpliwości, że to Federacja Rosyjska odpowiada za wojnę na Ukrainie i naiwność, głupota także elit politycznych europejskich - mówił. Dodał też, że jest "zawiedziony" prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
W czwartek kandydat PiS Karol Nawrocki odniósł się do swoich słów, że "Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Władimira Putina, które przyniosły nam wojnę i atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę". - Tak, pakt z Putinem był podpisywany za sprawą europejskich elit, a także za sprawą dzisiejszego premiera rządu polskiego, Donalda Tuska. Europa ugrzęzła na wiele lat w dotowaniu Federacji Rosyjskiej, która wywołała wojnę w Europie, atakując Ukrainę - dodał Nawrocki.
"Federacja Rosyjska odpowiada za wojnę na Ukrainie i naiwność, głupota także elit"
- Mam swój punkt widzenia na to, co wydarzyło się na Ukrainie za sprawą agresji Federacji Rosyjskiej i to powtórzę - mówił Nawrocki w czwartek, odnosząc się do swojej wypowiedzi. - Nie mam wątpliwości, że to Federacja Rosyjska odpowiada za wojnę na Ukrainie i naiwność, głupota także elit politycznych europejskich i niestety ich polskiego pomocnika, czyli Donalda Tuska. Słowa prezydenta Donalda Trumpa w tym procesie negocjacyjnym pokazują, że będą to z całą pewnością twarde negocjacje także strony amerykańskiej - stwierdził.
Prezydent USA Donald Trump dwa razy atakował w środę Wołodymyra Zełenskiego. Dwa razy nazwał go "dyktatorem bez wyborów", nawiązując do tego, że z powodu wojny w Ukrainie nie przeprowadzono planowanych na zeszły rok wyborów prezydenckich.
Zdaniem Nawrockiego Zełenski "zachowuje się nieprzyzwoicie wobec Polski". - Polska była głównym sojusznikiem, głównym pomocnikiem w pierwszych miesiącach i latach wojny, prezydent Andrzej Duda był głównym orędownikiem sprawy ukraińskiej na arenie międzynarodowej. Skoro prezydent Zełenski tak potraktował swojego głównego sojusznika i partnera nie wychodząc naprzeciw także naszym oczekiwaniom jako państwa polskiego, to obawiam się, że dzisiaj na arenie międzynarodowej płaci także swoją cenę w tych opiniach, które wyrażane są na arenie międzynarodowej za taką nielojalność wobec tych, którzy mu bardzo pomogli - mówił.
- Prezydent Donald Trump słynie z ostrego, zdecydowanego języka, z twardej linii negocjacyjnej jako biznesmen, przedsiębiorca, a dzisiaj prezydent Stanów Zjednoczonych, więc jest to poetyka pana prezydenta Donalda Trumpa - mówił Nawrocki o wypowiedzi Trumpa. - Ja poruszam się w nieco innej poetyce - dodał.
Nawrocki stwierdził, że jest "zawiedziony prezydentem Zełenskim w wielu kwestiach". - Natomiast poszerzając tę kwestię, to nie zmienia mojego poglądu, że Ukraina oczywiście powinna być przy stole negocjacyjnym, bo sprawy dotykają przyszłości państwa ukraińskiego, a my jesteśmy z narodu, który wie jak kończą się decyzje wielkich mocarstw bez udziału strony, której dotyczy temat negocjacji. Więc jestem krytyczny, a poetykę negocjacyjną zostawiam już panu prezydentowi Trumpowi, każdy ma swoją poetykę - podsumował kandydat na prezydenta.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24