Tysiące bezbłędnych prac na konkursie matematycznym dla dzieci przeprowadzonym zdalnie. "Bardzo smutna informacja"

Źródło:
tvn24.pl
Zdalne nauczanie w praktyce
Zdalne nauczanie w praktyceTVN24
wideo 2/4
Zdalne nauczanie w praktyceTVN24

Międzynarodowy konkurs matematyczny "Kangur" z powodu pandemii został przeprowadzony zdalnie. Ponad 3 tysiące polskich pierwszaków i drugoklasistów wszystkie zadania rozwiązało bezbłędnie, przed rokiem takich dzieci było zaledwie ośmioro. Jak do tego doszło? - Odpowiedź najlepiej znają ich rodzice. I nie chodzi o ten jeden konkurs - komentują specjaliści.

Wywodzący się z Australii "Kangur" to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów przedmiotowych. W Polsce jest przeprowadzany od 1992 roku. Stawia nie tyle na dobre rachowanie czy szkolną wiedzę, co na logiczne myślenie i twórcze zastosowanie matematyki. Co roku biorą w nim udział tysiące dzieci i nastolatków – nawet 300 tysięcy uczestników. W niektórych województwach konkurs daje dodatkowe punkty przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. O tym, że wyniki tegorocznej edycji znacznie odbiegają od normalnych, jako pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza".

Po opublikowaniu wyników okazało się m.in. że aż 3152 polskich ośmiolatków (z klas pierwszych i drugich) rozwiązało zadania bezbłędnie, a rok temu takich dzieci było tylko ośmioro! Ale nad podziw dobrze zadania rozwiązywali też starsi uczniowie – w klasach trzecich i czwartych bezbłędnych rozwiązań było 872 (rok temu 16), piątych i szóstych – 628 (rok temu 16).

Czy tegoroczny konkurs był znacznie łatwiejszy od tych z poprzednich lat? Nie. Ale w przeciwieństwie do edycji z poprzednich lat po raz pierwszy został przeprowadzony zdalnie. Na organizatorach z Towarzystwa Upowszechniania Wiedzy i Nauk Matematycznych (TUWiNM) zmianę formuły wymusiła pandemia.

Ambicje rodziców i poczucie wartości dzieci

- To bardzo smutna informacja na koniec roku i bardzo współczuję organizatorom tego konkursu – mówi Dariusz Kulma, Nauczyciel Roku 2008, prowadzący popularny profil "Jak zdać maturę z matematyki", który śledzi ponad 130 tysięcy osób. – To konkurs, który promuje logiczne myślenie, lubią go uczniowie i to bardzo przykre, że zaufanie do niego postanowili zniszczyć rodzice, którzy mają ambicje. To oni najlepiej wiedzą zapewne, skąd te rekordowe wyniki. Ale przecież to, że rozwiązali te zadania prędzej czy później uderzy w ich dzieci, choćby tym, że podkopali ich poczucie własnej wartości – dodaje nauczyciel. I zauważa, że im starsze dzieci, tym mniej matematycznych "sukcesów".

Z TUWiNM nie udało nam się skontaktować, porozmawialiśmy jednak z przedstawicielem firmy Learnetic, która była partnerem technologicznym konkursu. To za pośrednictwem ich platformy Dzwonek.pl udało się w tym roku przeprowadzić Kangura dla około ćwierć miliona dzieci.

- Ta historia jest bardzo przykra, bo mamy świadomość, że w tym roku ten konkurs przeprowadzony został między innymi po to, by nie karać uczniów, którzy się do niego sumiennie przez długi czas przygotowywali – zaznacza Artur Dyro z Learnetica. – Zdecydowana większość tych dzieci i nastolatków podeszła do niego tak poważnie, jak do przygotowań. Jeśli ktoś zawiódł, to grupa rodziców, która uznała, że rozwiąże zadania za dzieci. To smutne, że postanowili nauczyć je w ten sposób, że można być cwaniakiem – dodaje.

"Poważnie pod uwagę są brane różne formy edukacji hybrydowej"
"Poważnie pod uwagę są brane różne formy edukacji hybrydowej"TVN24

Społeczeństwo niegotowe na uczciwość

Dyro pytany, czy dziś przeprowadziłby konkurs inaczej, mówi, że raczej nie. – Teraz oczywiście pojawiają się głosy, że uczestnicy powinni być na przykład nagrywani kamerą w czasie pisania – mówi. – Ale proszę sobie wyobrazić, jak miałoby to wyglądać. Kto miałby oglądać te ćwierć miliona półtoragodzinnych nagrań? To, co się wydarzyło, jest złą informacją nie na temat e-learningu, ale naszej kondycji jako społeczeństwa. Ten konkurs w formie zdalnej zakładał, że rodzice będą sprawowali w jego czasie nadzór nad dziećmi, a nie, że będą zachęcali je do oszustwa. Jestem przekonany, że Kangur również w przyszłości powinien odbywać się w formie online, choćby dlatego, że ułatwia organizację konkursu. Ponad 200 tysięcy dzieci potraktowało go uczciwie – dodaje.

Wśród tych dzieci jest Zuzia z Warszawy, która właśnie kończy drugą klasę. – Przez rok systematycznie rozwiązywała zadania z poprzednich edycji, sumiennie się przygotowywała – mówi jej mama Anna Kotlińska-Bubała. - Nie miała maksymalnej liczby punktów, "tylko" 98,75 na 105, ale jestem z niej bardzo dumna. Natomiast konkurs chyba powinien być odwołany, skoro nie jesteśmy w stanie jako społeczeństwo zdobyć się na uczciwość. To bardzo smutne.

Przygotowania ważniejsze niż konkurs

- Pytanie o to, co stało się w tym roku z konkursem "Kangur", dotyka chyba sedna problemu: po co w ogóle są szkolne konkursy i czemu służą - zauważa prof. Sylwia Jaskulska z Laboratorium Pedagogiki Szkolnej na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Jej zdaniem powinny być przede wszystkim szansą wykazania się dla pasjonatów. - Ktoś w wolnych chwilach liczy zadania z matematyki, ktoś uczy się języków, a ktoś inny wyszywa czy maluje – mówi pedagożka. - A konkurs daje możliwość pokazania swoich umiejętności, ale też umocnienia się w przekonaniu, że jesteśmy w czymś dobrzy - dodaje.

Ale, jak zauważa badaczka, nie oznacza to, że konkursy służą tylko zwycięzcom. Wręcz przeciwnie. - Z pedagogicznego punktu widzenia ważniejszy jest proces przygotowywania się, a później sprawdzania w sytuacji konkursowego stresu, doświadczania siebie jako zwycięzcy i tego, który zajmuje niższe lokaty – mówi prof. Jaskulska. - To trening umiejętności świętowania sukcesu, okazywania szacunku słabszym rywalom, korzystania ze wsparcia między innymi nauczycieli, rodziców i przyjaciół w momencie porażki oraz cieszenia się z sukcesów kolegów.

A pamiętasz konkurs matematyczny?

Zdaniem prof. Jaskulskiej uczniowie mogą zdobywać umiejętności społeczne również przez szkolne konkursy. - Pod warunkiem, że my, rodzice, to rozumiemy i właśnie te umiejętności wspieramy. Rozwiązując za dziecko test, malując za nie pracę na konkurs plastyczny, przekreślamy cały sens konkursu – podkreśla pedagożka. I zachęca, by postawić sobie kilka pytań: "Czy dziecko, za które test rozwiązał rodzic, ma poczucie sukcesu? Czy uważa, że jest ważne dla rodziców, czy też może dostrzega, że liczy się dla nich tylko wynik? Co czują uczniowie, którzy pracowali samodzielnie i zajęli niższe lokaty od tych, którzy oszukiwali?".

Prof. Jaskulska przypomina, że uczestnik czy uczestniczka powinni po konkursie usłyszeć od rodziców: "jestem dumna, że się przygotowywałeś, doceniam twój trud" lub  "jesteś bardzo odważna, to nie jest łatwe brać udział w konkursie", a także "najważniejszy nie jest wynik, tylko twoje imponujące zaangażowanie". - A co teraz powiemy naszym dzieciom? - zastanawia się prof. Jaskulska. I dodaje, że nie chodzi tylko o ten jeden konkurs. - Kiedy uczeń staje do konkursu plastycznego i rywalizuje z kilkoma pracami wykonanymi przez dorosłych, traci wiarę w siebie, bo jego praca zdaje się być znacznie słabsza. To przykre, bo do tego przyczyniają się ci rodzice, dla których liczy się tylko wygrana. A koszty ponoszą wszyscy.

Rodzicom radzi, by pomyśleli o tym, że jeśli uczą dzieci oszustwa, to nie mogą potem wymagać od nich uczciwości. – Gdy następnym razem nasze dziecko oszuka nas w jakiejś drobnej codziennej sprawie, a my damy mu wykład o uczciwości, nie dziwmy się, gdy nam odpowie: "A pamiętasz konkurs matematyczny?" – podsumowuje badaczka.

Nastolatek z Gdańska włamał się na e-lekcję
Nastolatek z Gdańska włamał się na e-lekcję15.05 | Policja ustaliła nastolatka, który zabawił się kosztem rówieśników z innej szkoły. Miał złamać zabezpieczenia i włamać się na e-lekcję, a potem ubliżać uczniom uczestniczącym w zajęciach. Teraz 13-latek stanie przed sądem.KMP w Gdańsku

Pozwalamy na ściąganie

Ściąganie i przyzwolenie na nie to nie tylko problem zdalnej edukacji. W 2004 roku Konrad Kobierski, absolwent pedagogiki społecznej Uniwersytetu Łódzkiego, przepytał ponad 700 uczniów z Łodzi (badania opublikował później w książce "Ściąganie w szkole"). Na pytanie: "Kto według ciebie ściąga?", prawie 30 proc. odpowiedziało: "Cała klasa", a 55 proc.: "Prawie cała klasa". Do ściągania przyznawało się 89,7 proc. uczennic i 88,7 proc. uczniów. Co trzeci robił to, bo czegoś nie umiał, co piąty - bo chciał dostać lepszy stopień, 17 proc. przyznawało, że ściągało z lenistwa.

Ale oficjalnie poziom przyzwolenia dla ściągania spada. Według CBOS w 2013 roku już tylko co czwarty Polak uważał, że ściąganie jest usprawiedliwione. W 1997 r. aż 52 proc. Polaków uważało, że nie ma w nim niczego oburzającego.

Czas edukacji na odległość mógł jednak te proporcje zmienić. Na forach nauczycielskich nie brakowało skarg na rodziców, którzy odrabiają prace domowe za swoje dzieci lub próbują pomagać im w zdalnych sprawdzianach.

Nauczyciel Wojtek Czerny na Twitterze opisał jedną z takich historii. "Rano czekał na mnie mail, który został wysłany o godz. 03.12 przez rodzica ucznia. W załączniku pięknie narysowany komiks i napisane bezbłędnie zadanie. I tu zonk, uczeń wysłał to zadanie - zrobione samodzielnie - dwa tygodnie temu" – pisał historyk.

- Mam wrażenie, że to jakieś niespełnione ambicje – mówi Czerny. I dodaje: - Zresztą jeden z rodziców zapytany przeze mnie, komu zależy na wyższej ocenie końcowej, wprost mi odpisał, że jemu. Trzy razy czytałem tę wiadomość, nie mogłem w to uwierzyć.

Nikt nie wybiera sobie rodziny

- W ocenianiu szkolnym i konkursowym największa wagę przywiązuje się do oceniania produktów końcowych, a nie procesu uczenia się, samodoskonalenia, pokonywania kolejnych etapów. Rywalizacja o oceny i w konkursach nie odbywa się pomiędzy partnerami o równych szansach - mówi dr Iwona Chmura-Rutkowska, pedagożka i socjolożka z Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz przewodnicząca Rady Fundacji "Ja, Nauczyciel". - Uczenie się to złożony, wieloetapowy proces uzależniony od szeregu uwarunkowań usytuowanych zarówno w samym dziecku czy młodym człowieku, jak i poza nim. Na wiele z tych kwestii oceniany nie ma żadnego wpływu - dodaje.

I jako kolejna moja rozmówczyni powtarza: - Tu nie chodzi tylko o Kangura!

Tysiące dzieci bez kontaktu z systemem edukacji
Tysiące dzieci bez kontaktu z systemem edukacjiTVN24

Jej zdaniem problem dotyczy etycznych podstaw oceniania ludzi, którzy mają różne potencjały i poziomy wsparcia. - Nikt nie wybiera sobie miejsca i rodziny, w której przychodzi na świat - przypomina dr Chmura-Rutkowska. - Otoczenia dziecka zawsze ma bardzo określone zasoby intelektualne, społeczne, ekonomiczne i kulturowe. Są dzieci, które dorastają w domach, w których niewiele czasu poświęca się im samym i ich sprawom, z którymi się nie rozmawia, albo dzieci, na których ciąży ogromna presja dorosłych, by być najlepszymi i zawsze pierwszymi. Żyją w domach, w których rozgrywa się konflikt, dorośli borykają się z trudnościami egzystencjalnymi czy zdrowotnymi. Są dzieci, które się zaniedbuje lub krzywdzi, dzieci otoczone dorosłymi pozbawionymi aspiracji lub z przerostem ambicji, traktującymi potomstwo jak narzędzia do budowania swojego kapitału społecznego i budowania wizerunku - wymienia.

Wyniki szkolne i sukces edukacyjny są mocno zależne od tych czynników. Dlatego dr Chmura-Rutkowska każe się zastanowić, czy mamy świadomość, co i kogo tak naprawdę oceniamy.

Dlaczego dorosłym tak zależy?

Badaczka zachęca do zastanowienia się, dlaczego niektórym dorosłym tak bardzo zależy na ocenach, biało-czerwonych paskach na świadectwie, medalach i pucharach własnych dzieci. Jej zdaniem dzieje się tak, bo sukces edukacyjny dziecka jest sygnalizatorem miejsca w strukturze społecznej rodziny i zapowiedzią sukcesu życiowego, który chcą zapewnić dzieciom rodzice.

- W naszej kulturze zachowanie dziecka bardzo często jest automatycznie wiązane z ocenianiem opiekunów przypomina dr Chmura-Rutkowska. - Bywa i tak, że wielu dorosłych, nie mając własnych sukcesów kompensuje ten brak sukcesami dziecka. Na to nakładają się dysfunkcje oceniania w szkołach, rankingów szkół, punktoza. Dla potrzeb oceniania wiedzę szkolną dzieli się na wartościową i niewartościową, talenty dzieci również. W rezultacie samych uczniów i uczennice dzieli się na lepszych i gorszych. Oceny i konkursy zazwyczaj spełniają funkcje selekcyjną i rangującą. Stąd wielu dorosłych odczuwa presję by "wystawiać" dzieci w różnego typu wyścigach i robić wszystko, by zwiększyć ich szansę na zajęcie możliwie najlepszej pozycji społecznej. W imię "dobra dziecka" i jego przyszłego powodzenia w życiu - dodaje.

Jej zdaniem kluczowa powinna być więc refleksja nad tym, jakie motywacje stoją za udziałem w konkursie? Ile z tego jest potrzebą czy ambicją samego dziecka? - Jak pokazują badania, bardzo wiele dzieci i młodych ludzi uczy się po to, by uniknąć negatywnych konsekwencji, uwag, złych ocen, kar. Bardzo wiele z nich z tych samych powodów startuje w konkursach - dodaje.

Ponad 300 szkół bierze udział w akcji przyznawania pozytywnych uwag
Ponad 300 szkół bierze udział w akcji przyznawania pozytywnych uwag13.11 | Uwagi w dzienniku będą już nie tylko za złe zachowanie w czasie lekcji, ale też za pomaganie, czy za aktywność - w ponad 300 szkołach w całym kraju ruszyła akcja "pozytywna uwaga". Ma zwrócić uwagę na to, że uczniowie słyszą w szkole za mało pochwał.tvn24

Egzamin pod czujnym okiem kamery

Tymczasem - bez względu na motywacje młodych ludzi - zdalne przeprowadzanie konkursów, egzaminów czy rekrutacji to wyzwanie, przed którym stanęły szkoły i organizacje na całym świecie. Ich strategie były bardzo różne. W niektórych miejscach zrezygnowano z egzaminów pisemnych, w innych np. w przypadku egzaminów językowych rozmowy przeprowadzano tylko w formie wideoczatu, sprawdzając wcześniej np., czy uczniowie nie mają w uszach słuchawek.

Tegoroczna maturzystka ze Szczecina Anna Skierska chce studiować w Holandii. Egzamin na studia zdawała w zeszłym tygodniu zdalnie w swoim pokoju. Najpierw ustalała z uczelnią dokładny termin, później została poproszona o zainstalowanie nakładki do przeglądarki, która pozwoliłaby na obserwowanie jej w czasie pisania.

- Biurko musiało być zupełnie puste, a jedyne, czego mogliśmy używać to laptop, czysta kartka papieru i długopis. Można mieć ewentualnie coś do picia – opowiada Ania. - Zanim otrzymałam dostęp do egzaminu, byłam sprawdzana przez egzaminatora. Najpierw pokazuje się do kamerki paszport lub dowód osobisty w celu potwierdzenia, że my to my. Następnie pokazywałam cały pokój, w którym musiałam być sami. A potem gdzie znajduje się odłożony telefon. Następnie egzaminator prosił o dostęp i kontrolę nad laptopem, czyli sprawdzał, czy nie jesteśmy z kimś połączeni i nie mamy pootwieranych innych stron z podpowiedziami.

Dopiero gdy cały ten proces przebiegł pozytywnie, kandydaci tacy jak Ania otrzymywali dostęp do egzaminu wraz z informacją, że są nagrywani w celu potwierdzenia, że egzamin pisali samodzielnie. - Po zakończonym egzaminie wszystkie obliczenia na kartkach, które wykonywałam, musiałam w obecności egzaminatora podrzeć, tak aby nie udostępniać ewentualnych materiałów innym zdającym – dodaje Ania.

Autorka/Autor:Justyna Suchecka

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po największej w historii kraju katastrofie samolotu, południowokoreańskie ministerstwo transportu zapowiedziało przebudowę obiektów w okolicach pasów startowych na lotniskach, które stanowią potencjalne zagrożenie w przypadku awaryjnego lądowania. Do katastrofy Boeinga 737-800 linii Jeju Air doszło w grudniu zeszłego roku. Maszyna lądowała bez wysuniętego podwozia, uderzyła w betonową konstrukcję na końcu pasa startowego, gdzie zainstalowano lokalizatory. Zginęło 179 osób.

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Źródło:
PAP

Przed południem w środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,24 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

Euro najtańsze od pięciu lat

Euro najtańsze od pięciu lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

Turystka doznała poważnych obrażeń w wyniku potrącenia przez pociąg na Tajwanie. Kobieta stanęła zbyt blisko torów, pozując do zdjęcia, i uderzył w nią nadjeżdżający skład. Kobieta cudem przeżyła, a teraz za swoje zachowanie może także spodziewać się grzywny.

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Źródło:
Straits Times

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił przechodząca przez jezdnię 78-latkę i odjechał, nie zatrzymując się. Kobieta zmarła w szpitalu, a kierowcę udało się odnaleźć dzięki pozostawionym na miejscu śladom.

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

Turystka doznała poważnych obrażeń w wyniku potrącenia przez pociąg na Tajwanie. Kobieta stanęła zbyt blisko torów, pozując do zdjęcia, i uderzył w nią nadjeżdżający skład. Kobieta cudem przeżyła, a teraz za swoje zachowanie może także spodziewać się grzywny.

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Źródło:
Straits Times

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście Piotr Salach postanowił zaprosić Elona Muska do wspólnego zwiedzania centrum Warszawy. To reakcja na informacje o tym, że amerykański miliarder może stać się właścicielem apartamentu w Warszawie.

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma  nietypową propozycję

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma nietypową propozycję

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Wyborcza.biz

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

Jednoczesne utrzymanie prawidłowego obwodu talii i regularne ćwiczenia są bardziej skuteczne w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka niż każdy z tych czynników z osobna - wynika z badania opublikowanego w "British Journal of Sports Medicine". Udział wzięło w nim ponad 300 tys. osób. Badacze są "podekscytowani" ustaleniami.

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

Źródło:
World Cancer Research Fund, The Independent, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk. Stan siedmiu z nich jest bardzo ciężki.

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Kapsztad zajął pierwsze miejsce w przygotowanym przez magazyn Time Out zestawieniu 50 najlepszych miast na 2025 rok. W rankingu znalazły się metropolie z różnych kontynentów, ale najwięcej wyróżnień trafiło do Europy. Jedno także do Polski.  

Polska metropolia wśród najlepszych miast 2025 roku

Polska metropolia wśród najlepszych miast 2025 roku

Źródło:
tvn24.pl

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

W 2024 roku artykuły codziennego użytku podrożały średnio o 4,3 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Najbardziej wzrosły ceny słodyczy i deserów, napojów bezalkoholowych i warzyw.

Te produkty zdrożały najbardziej

Te produkty zdrożały najbardziej

Źródło:
PAP