Kamiński postawił kropkę. "Było warto"

Aktualizacja:
Kamiński przed komisją hazradową
Kamiński przed komisją hazradową
TVN24/ fot. PAP
Kamiński przed komisją hazradowąTVN24/ fot. PAP

Zeznawał - z przerwami - prawie dziesięć godzin. W tym czasie powtarzał to, co już słyszeliśmy: że aferę hazardową próbowano zamieść pod dywan, a sprzyjał temu premier, który miał też stać za przeciekiem z akcji prowadzonej przez CBA. Mariusz Kamiński przekonywał też, że jego dymisja z funkcji szefa CBA, to kara za ujawnienie afery hazardowej. Ale mówił też rzeczy nowe. Na przykład, że do hazardowego przecieku doszło po południu 24 sierpnia 2009 r. w warszawskiej kawiarni "Pędzący Królik".

Sejmowa komisja śledcza zakończyła przesłuchiwanie Mariusza Kamińskiego przed godziną 19. Na przesłuchaniu były szef CBA stawił się o godzinie 9. Posłom śledczym nie udało się wypełnić planu i przepytać we wtorek jeszcze jednego świadka - sekretarza kolegium ds. służb specjalnych Jacka Cichockiego. To przesłuchanie przeniesiono na środę. Cichocki będzie miał szansę odpowiedzieć na zarzuty, jakie dzień wcześniej pod jego adresem wysunął Kamiński. Były szef CBA przed komisją mówił długo i dużo.

Zaczął od przedstawienia sejmowym śledczym spójnego obrazu tego, jak zaczęła się afera hazardowa, jaki udział mieli w niej prominentni politycy PO: Zbigniew Chlebowski (były szef klubu PO), Mirosław Drzewiecki (były minister sportu) i Grzegorz Schetyna (były wicepremier i szef MSWiA) oraz jakie nieprawidłowości zaszły w pracach nad przepisami hazardowymi. Kamiński ujawnił też w jakich okolicznościach i kiedy dokładnie doszło do przecieku z afery hazardowej - pojawiły się nowe fakty nieznane do tej pory dziennikarzom i opinii publicznej.

Kamiński o Sobiesiaku: To przestępca
Kamiński o Sobiesiaku: To przestępcaTVN24

Były szef CBA przypomniał, że istotą ustawy hazardowej (z marca 2008 r.) było wprowadzenie dopłat od gier i pozyskanie pieniędzy na infrastrukturę Euro 2012. Jednak politycy Platformy robili wszystko, żeby ich nie było, o co zabiegali biznesmeni z branży hazardowej: Ryszard Sobiesiak "Rysio" i Jan Kosek.

O pierwszym z nich Kamiński mówił: - Miał kontakty ze zorganizowaną przestępczością, był podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy, korumpował urzędników. To przestępca, a jednocześnie przyjaciel wszystkich: od urzędników w gminie, po ministrów w rządzie oraz prokuratorów i policjantów. Grono znajomych jest intrygujące w kontekście jego przeszłości.

"Branża hazardowa była w szoku"

Kamiński: Jak w ustawie hazardowej pojawiały się i znikały dopłaty od gier
Kamiński: Jak w ustawie hazardowej pojawiały się i znikały dopłaty od gierTVN24

Potem były szef CBA przedstawił kalendarium afery hazardowej i opisał, jak w ustawie hazardowej pojawiały się i znikały dopłaty od gier. W projekcie z marca 2008 r. dopłaty były, w kolejnym z maja 2008 r. - już nie. Ponieważ ówczesny minister sportu nie był zainteresowany dochodami do budżetu państwa z dopłat od gier.

- Kiedy jednak 17 lipca 2008 r. na posiedzeniu komitetu Rady Ministrów okazuje się, że dopłaty od gier są w ustawie - bo minister Drzewiecki zmienił zdanie - jest to szok dla branży hazardowej - relacjonował Kamiński przypominając, że na przywrócenie dopłat naciskał minister finansów Jacek Rostowski, co zresztą sam zeznał w ub. tygodniu przed komisją.

Ale był to szok - jak podkreślił były szef CBA - nie tylko dla branży hazardowej. Nerwowo zareagował też wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld (jego udział w aferze hazardowej będzie badany). - Po zakończeniu komitetu przesłał swoje uwagi kwestionujące dopłaty - wyjaśnił Kamiński.

Seria spotkań....

Były szef CBA powiedział, że 18 lipca Kosek spotkał się z Kapicą (wiceminister finansów - red.), gdzie dowiedział się, że dopłaty - na wniosek Drzewieckiego - pojawiły się z powrotem. - Następnie w rozmowie Koska z Sobiesiakiem padają słowa: "musimy wyprostować Mirka", "i natychmiast spotkać się z Mirkiem i Zbyszkiem" - relacjonował sejmowym śledczym Kamiński.

Z kolei 31 lipca Sobiesiak spotkał się z Drzewieckim. Ówczesny minister sportu nerwowo tłumaczył się wtedy, że to nie jego wina, iż dopłaty od gier się pojawiły. Twierdził, że wniosek o wpisanie ich do projektu ustawy wysłał jego zastępca. Jednocześnie zapewniał biznesmena od hazardu, że ostatecznie i tak ich nie będzie.

1 sierpnia Sobiesiak rozmawiał z Chlebowskim. - Podczas kolejnego spotkania, 2 sierpnia, podają słowa: "Grzesiek co innego obiecywał, gdy się spotykaliśmy w domu, a co innego oni teraz robią, jak to jest".

... i telefony do Schetyny

Potem Sobiesiak wielokrotnie dzwonił do Schetyny, ale ten nie odbierał telefonu. - Zaniepokojony zadzwonił do Drzewieckiego, ten uspokajał go mówiąc, że wicepremier jest na plaży w Bułgarii, ale wie, że Sobiesiak będzie do niego dzwonił - relacjonował Kamiński. - Ale Sobiesiak uznał, że może lepiej będzie, jeśli Drzewiecki przekaże Schetynie, że oczekuje, iż "urzędnicy będą słuchać we wszystkim Zbyszka, bo teraz jeszcze tego nie robią".

Potem, 14 sierpnia dochodzi do czterogodzinnego spotkania Chlebowskiego, Sobiesiaka i Koska.

Były szef CBA stwierdził, że wycofanie się z dopłat od gier oznaczało straty dla budżetu w wysokości 2,5 mld zł w ciągu kilku lat. A biznesmeni z branży "jednorękich bandytów" ciągle naciskali na polityków Platformy, by się z nich wycofać. Mieli nawet plan zdymisjonowania wiceministra Kapicy, który - jak to określił Kamiński - był dla nich niewygodny. Chcieli rzucić na niego cień korupcji, której miałby się dopuścić w Ministerstwie Finansów.

"Gdyby nie ja, byłaby ustawa bez dopłat"

Kamiński wyraził przekonanie, że gdyby nie przekazał premierowi informacji o nieprawidłowościach w pracach nad ustawą hazardową, wówczas pojawiłaby się jej kolejna wersja, już bez zapisu o dopłatach. - Byłaby to ustawa haniebna, powstała w wyniku nielegalnych działań ludzi z branży jednorękich bandytów - podkreślił Kamiński i dodał, że on jako "odpowiedzialny i lojalny urzędnik państwowy" nie mógł na to pozwolić.

"Dyspozycyjni wobec lobby"

Postanowił działać, kiedy - jak mówił - wiedział już, jak wyglądają kulisy podejmowania decyzji przez Mirosława Drzewieckiego.

- Zdecydowałem się ujawnić premierowi całą aferę, kiedy zobaczyłem pismo ministra Drzewieckiego z 30 czerwca (ówczesny minister sportu poprosił wiceministra Kapicę o wykreślenie dopłat z projektu ustawy, bowiem w związku ze zmianą planów inwestycji przed Euro 2012, pieniądze z dopłat miały nie być już potrzebne) - tłumaczył były szef CBA. - Nie można było się pogodzić, że biznesmeni od "jednorękich bandytów" byli silniejsi niż państwo polskie. Wiedziałem, że sprawa nie będzie łatwa, bo dotyczy najbliższych polityków z otoczenia Donalda Tuska - podkreślał Kamiński, nawiązując do pierwszej rozmowy z szefem rządu na temat afery hazardowej.

Zdecydowałem się ujawnić premierowi całą aferę, kiedy zobaczyłem pismo ministra Drzewieckiego z 30 czerwca. (...) Nie można było się pogodzić, że biznesmeni od "jednorękich bandytów" byli silniejsi niż państwo polskie. Wiedziałem, że sprawa nie będzie łatwa, bo dotyczy najbliższych polityków z otoczenia Donalda Tuska. Mariusz Kamiński, b. szef CBA

- Na spotkaniu z premierem 14 sierpnia powiedziałem, że Chlebowski i Drzewicki są w pełni dyspozycyjni wobec lobby hazardowego, w przypadku Chlebowskiego może chodzić o wieloletnią współpracę - relacjonował były szef CBA. - Ostrzegałem, że kodeks karny będzie miał zastosowanie i zleciłem analizę prawno-karną. Ani razu nie mówiłem, że są to działania nieetyczne, ale zgodne z prawem (premier twierdził, że Kamiński mówił o zachowaniach nieetycznych) - dodał.

O czym Chlebowski rozmawiał z Sobiesiakiem?

Kamiński stwierdził, że miał świadomość, że jeśli Tusk nie przejdzie testu na przywództwo, to cena, jaką zapłacą on i jego współpracownicy, będzie wysoka.

Posłowie Platformy - w trakcie przesłuchania - zarzucili byłemu szefowi CBA, że chciał zastawić na premiera pułapkę, a te słowa są tylko na to dowodem. - Absurdalnie pan interpretuje moje słowa - zwrócił się do posła PO Jarosława Urbaniaka, Kamiński. Później jeszcze kilkakrotnie odpierał zarzuty, jakoby zastawił pułapkę na szefa rządu.

Według posła PO Sławomira Neumanna, Kamiński - nawet jeśli pułapki nie zastawiał - to wprowadzał premiera w błąd. Przykładem na to ma być sytuacja z 14 sierpnia, kiedy przedstawiał szefowi rządu stenogramy z rozmów, w tym także rozmowy Chlebowskiego z Sobiesiakiem ze słynnym już zdaniem: "Z tobą na 90 proc. Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem".

Zdaniem Neumanna, były szef CBA przedstawił ją w kontekście afery hazardowej, a jak sam wcześniej zeznał, nie dotyczyła ona prac nad ustawą hazardową. - Dzisiaj już wiemy, że ta rozmowa dotyczyła przedłużenia koncesji, która została odebrana z uwagi na to, że (Sobiesiak) był skazany - mówił kilkanaście minut wcześniej Kamiński.

Czułem się lojalnym pracownikiem państwa polskiego. Gdybym nie ujawnił premierowi sprawy, powstałaby haniebna ustawa o grach. Mariusz Kamiński, b. szef CBA

"Premier mówił: nie boję się trudnych decyzji"

Kamiński zeznał, że dopiero od niego premier dowiedział się, że Drzewiecki zmienił zdanie ws. dopłat od gier. Podkreślił też, że radził szefowi rządu, że powinien odbyć rozmowę ze Schetyną, który miał wiedzę o bliskich kontaktach lobbystów od hazardu z Chlebowskim i Drzewieckim.

- Uważałem, że Tusk może mieć pretensje do Schetyny, że nie powiedział mu o spotkaniu z Sobiesiakiem - stwierdził były szef CBA. I dodał: - Pamiętam, jakie było ostatnie słowa naszego spotkania: powiedziałem do premiera, że teraz są przed nim trudne decyzje. On zapewnił: "Nie boję się podejmować trudnych decyzji". Dla mnie było jasne, że premier może podjąć decyzje, bez ujawniania roli CBA, ma do tego narzędzia.

Kamiński podkreślił, że prosił premiera, by nie ujawniał, iż CBA prowadzi akcję "Black Jack" i inne sprawy, w których przewija się nazwisko Sobiesiaka. - Byłem przekonany, że uruchomiłem sprawę w dobrym kierunku, byłem zadowolony - podkreślił były szef CBA. Szybko jednak - jak powiedział sejmowym śledczym - okazało się, że został odcięty od informacji, co premier robi w sprawie afery hazardowej. - I co się dzieje dalej? Cisza i coraz gorzej - dodał były szef CBA.

Pamiętam, jakie było ostatnie słowa naszego spotkania: powiedziałem do premiera, że teraz są przed nim trudne decyzje. On zapewnił: "Nie boję się podejmować trudnych decyzji". Dla mnie było jasne, że premier może podjąć decyzje, bez ujawniania roli CBA, ma do tego narzędzia. Mariusz Kamiński, b. szef CBA

Kamiński o przecieku

Po spotkaniu z szefem CBA, premier 26 sierpnia spotkał się z ministrem i wiceministrem finansów (Kamiński zeznał sejmowym śledczym, że radził szefowi rządu, by spotkał się z Kapicą i zapytał, czy nikt nie wywiera na niego wpływu w związku z aferą hazardową).

Dzień później o rozmowę w Sejmie prosi Kapicę Chlebowski. Zapewniał wtedy wiceministra, że nie ma nic wspólnego z nieprawidłowościami wokół ustawy hazardowej (to, co mówił pokrywało się tematycznie z rozmową szefa rządu z ministrami finansów).

W tym czasie pojawiły się pierwsze sygnały, że Sobiesiak został poinformowany, iż interesuje się nim CBA. Ze stenogramów CBA wynika, że 27 sierpnia Sobiesiak mówił o tym Koskowi przez telefon.

Tego samego dnia Sobiesiak spotykał się z Chlebowskim na cmentarzu przy stacji benzynowej. - Krążyli między grobami, omawiali jakieś sprawy - relacjonował Kamiński. - Na przełomie sierpnia i września mieliśmy już jasność, że doszło do przecieku, że zostali ostrzeżeni i politycy i biznesmeni z branży hazardowej - dodał.

Premier nie zdał testu?
Premier nie zdał testu?TVN24

Kamiński ujawnił, że 10 września poinformował szefa Kolegium ds. Służb Specjalnych Cichockiego, że jest przeciek i że wysyła do premiera pismo z analizą, jak do niego doszło, prosi też o bezpośrednią rozmowę. - 11 września przekazałem pismo. Nie ma żadnej reakcji zwrotnej - powiedział były szef CBA, podkreślając że milczenie Tuska było "niepokojące".

Potem - jak relacjonował - 16 września na Kolegium ds. Służ Specjalnych próbował porozmawiać z premierem. Do rozmowy w końcu doszło. Kamiński pytał - jak mówił - czy to, że rzeszowska prokuratura chce mu stawiać zarzuty, ma związek z tym, że wykrył aferę hazardową. Szef rządu zaprzeczył. - Wtedy pomyślałem, że premier nic nie zrobił, żeby wyjaśnić aferę i że jeśli jest plan zamiecenia pod dywan, to ja do tego nie dopuszczę - powiedział Kamiński.

Dwa dni później, czyli 18 września informacje nt. afery hazardowej przekazał prezydentowi, władzom Sejmu i Senatu.

Dali cynk w "Pędzącym Króliku"

Do przecieku doszło po południu 24 sierpnia 2009 r. W warszawskiej kawiarni "Pędzący Królik", gdzie spotkali się Marcin Rosół (asystent Drzewieckiego) i Magda Sobiesiak (córka Sobiesiaka). Mariusz Kamiński, b.szef CBA

Kamiński mówiąc, że doszło do przecieku z afery hazardowej, podkreślił, iż wydarzenia z tym związane układają się w logiczną całość. Nie przedstawił jednak żadnych dowodów, opierał się jedynie na podsłuchach CBA, kalendarzu premiera i tego, co pojawiło się w mediach.

- Do przecieku doszło po południu 24 sierpnia 2009 r. W warszawskiej kawiarni "Pędzący Królik", gdzie spotkali się Marcin Rosół (asystent Drzewieckiego) i Magda Sobiesiak (córka Sobiesiaka) - powiedział były szef CBA.

A potem dowodził, że asystent Drzewieckiego miał informacje o tym, że CBA interesuje się biznesmenami od hazardu od ministra sportu. Ten 19 sierpnia spotkał się z premierem Tuskiem i wicepremierem Schetyną w kancelarii szefa rządu. A wcześniej - 14 sierpnia - Kamiński poinformował Tuska o tym, że politycy PO załatwiają córce Sobiesiaka pracę w zarządzie Totalizatora Sportowego.

- Po spotkaniu premiera z Drzewieckim, Rosół rozpoczął histeryczną akcję wycofania Magdy Sobiesiak z Totalizatora Sportowego - powiedział Kamiński. Pytany przez Bartosza Arłukowicza, posła SLD, od kogo Drzewiecki mógł się dowiedzieć o tym, że CBA interesuje się Sobiesiakiem, odpowiedział: - Od premiera, albo od ministra Cichockiego.

- Teoretycznie jeszcze od pracowników CBA? - dopytywał poseł Sojuszu.

- Teoretycznie tak - odparł Kamiński. Były szef CBA przyznał też, że "nie można wykluczyć tezy", iż Sobiesiak dowiedział się o akcji CBA od Chlebowskiego lub jego współpracowników.

"Cichocki był przestraszony"

Gdy Kamiński powiedział Cichockiemu (10 września w Sejmie) o przecieku dotyczącym działań CBA "odniósł wrażenie", że ten "był przestraszony". Sekretarz kolegium ds. służb specjalnych miał zapytać go wtedy, "czy na pewno się nie myli?".

- Moim zdaniem spotkanie 19 sierpnia z udziałem Schetyny, Drzewieckiego i premiera Tuska jest kluczowe. (...) Wydaje mi się, że wszystkie następne wydarzenia układają się w logiczny ciąg, że tam zapadły pewne decyzje. Nie wykluczam, że również co do mojej osoby i możliwości dalszego pełnienia funkcji jako szefa CBA. Mariusz Kamiński

- Nie, nie mylę się - odpowiedział Kamiński. Poinformował też wtedy Cichockiego, że następnego dnia skieruje pismo w tej sprawie do premiera. Kamiński zeznał, że następnego dnia - 11 września - gdy tylko dowiedział się o tym, że pismo wpłynęło do sekretariatu premiera, zadzwonił do Cichockiego z prośbą, by ten przekazał premierowi tę informację.

Zdecydowali we czwórkę?

Według Kamińskiego, premier miał zdecydować o jego dymisji najprawdopodobniej 19 sierpnia 2009 r. na spotkaniu ze Schetyną i Drzewieckim. Z kalendarium prac premiera wynika jednak, że tego dnia premier spotkał się tylko z Drzewieckim prosząc o wyjaśnienie zmiany jego stanowiska w sprawie dopłat od gier.

Mimo to Kamiński mówił: - Moim zdaniem spotkanie z udziałem Schetyny, Drzewieckiego i premiera jest kluczowe. Wszystkie następne wydarzenia układają się w logiczny ciąg, tam zapadły pewne decyzje. Nie wykluczam, że również co do mojej osoby i możliwości dalszego pełnienia funkcji jako szefa CBA.

Wcześniej, pytany przez Beatę Kempę z PiS o śledztwo, które przeciwko niemu toczyło się w rzeszowskiej prokuraturze powiedział, że informacja o tym była dla niego "czymś całkowicie niezrozumiałym". - W sposób naturalny zarówno dla mnie jak i moich współpracowników, którzy byli wprowadzeni w temat, było oczywiste, że to musi mieć związek ze sprawą afery hazardowej - dodał.

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP

Pozostałe wiadomości

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

"To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - przekazał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Polsce będzie coś groziło, kiedy "w Unii nie będziemy i wtedy, kiedy Unia będzie od środka rozwalana" - mówiła w "Kropce nad i" ubiegająca się o mandat w PE Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. Zdaniem posła klubu PiS i kandydata do europarlamentu Michała Wójcika "dzisiaj jest walka o suwerenność Polski".

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Źródło:
TVN24

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jest na Węgrzech, czyli schronił się u Orbana, czyli schronił się u swoich kontrahentów - dodał Szczerba w rozmowie z reporterką TVN24.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Trzech tajkonautów wróciło we wtorek na Ziemię. Tym samym zakończyła się ich sześciomiesięczna misja na chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. - Jestem dumny z mojej ojczyzny - powiedział Tang Hongbo, jeden z tajkonautów.

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Źródło:
Reuters, PAP, AP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otwiera kwietniowy ranking zaufania CBOS. Tuż za liderem Polski 2050 uplasował się wicepremier, szef MON i koalicjant z Trzeciej Drogi - Władysław Kosiniak-Kamysz. Na trzecim miejscu, ex aequo, są prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz prezydent RP Andrzej Duda. Z największą nieufnością spotyka się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Źródło:
PAP

Obecność w Unii Europejskiej jest częścią naszej wielkiej, wspaniałej historii - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu na 20-lecie członkostwa we Wspólnocie. - 1 maja 2004 roku to był bardzo dobry dzień dla Polski. Kilka pokoleń marzyło, by powrócić do politycznej wspólnoty zachodniego świata, zjednoczonej Europy - zaznaczył. Zachęcał też do udziału w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Od tego, jakich reprezentantów wybierzemy, będzie zależał kierunek, w którym będzie podążała Unia oraz to, jak polskie sprawy będą w Unii prowadzone - podkreślił prezydent.

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Źródło:
tvn24.pl

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletni chłopiec zginął, a cztery inne osoby zostały ranne po wtorkowym ataku z użyciem miecza w Londynie. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl. BBC

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda mianował generała broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a generała brygady Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Źródło:
PAP
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

13-letni chłopiec odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków. Jak podają brytyjskie media, jest ona jedną z kilku tysięcy, które wpadły do morza ponad ćwierć wieku temu w wyniku uderzenia fali w kontenerowiec Tokyo Express. Zbieracze zatopionych klocków tłumaczą, że ośmiornica jest postrzegana przez nich jako "święty Graal".

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24