Wniosek o wotum nieufności wobec Kamila Bortniczuka. Debata w Sejmie

Dziękujemy za uwagę, kończymy relację.

Głosowanie zaplanowano na jutro.

Zakończyła się dyskusja nad wnioskiem o odwołanie Bortniczuka.

Morawiecki: Dzięki działaniom i pasji ministra Bortniczuka nasza drużyna jest wzbogacona o dodatkowe kompetencje, o energię.

Morawiecki: Taki minister nie zasługuje na to, by rzucać wobec niego kalumnie. Powinniście przeprosić.

Morawiecki: Jestem przekonany, że minister Bortniczuk sprosta wielkim wyzwaniom w zakresie infrastruktury sportowej i promocji sportu.

Morawiecki: Tysiąc hal sportowych chcemy w ciągu najbliższych lat postawić. Pod kierunkiem ministra Bortniczuka.

Morawiecki: To bardzo dobry minister, a przed nami duże wyzwanie. Igrzyska zimowe. Musimy się na tym koncentrować, dajmy się ministrowi koncentrować. On służy sportowcom i dba o to, by byli jak najlepiej przygotowani.

Morawiecki: Do dzisiaj odbieram gratulacje za zorganizowane w Polsce mistrzostwa w szachach błyskawicznych.

Morawiecki: Kamil Bortniczuk to najbardziej właściwy człowiek, by pociągnąć sport w przyszłość.

Morawiecki: Niestety stało się tak, że ten wniosek jest pozamerytoryczny. Nie dotyczy sportu, nie dotyczy turystyki.

Morawiecki: Sport jest czymś pięknym. Może inspirować do działań ponad podziałami, które mogą łączyć. Ja chciałbym, żebyśmy w oparciu o nasze programy rozmawiali właśnie o tym. Tego się spodziewałem, kiedy usłyszałem, że padł taki wniosek. Szeroka dyskusja o sporcie, jako narodowym dobru.

Głos zabiera premier Mateusz Morawiecki.

Bortniczuk: Ministerstwo Sportu i Turystyki jest potrzebne. Realizuje wiele odpowiedzialnych i potrzebnych programów. W najbliższych tygodniach przedstawimy program rozpisany na najbliższe 7 lat. Apeluję, by państwo pozwolili nam pracować i nie uprawiali na sporcie polityki.

Bortniczuk: Bardzo bym chciał rozmawiać o sporcie, ale państwo nie chcecie.

Bortniczuk: Łukasz Mejza był młodym przedsiębiorcą, który szukał zarobku tam, gdzie nie powinien go szukać.

Bortniczuk: Zaskoczę państwa. Rzeczywiście rzetelne dziennikarskie śledztwo, które było efektem informacji płynących od wzburzonych obywateli, chęć osiągnięcia korzyści kosztem osób chorych, ludzie zeznający pod imieniem i nazwiskiem. Wreszcie prokuratura, która próbuje postawić zarzuty. Tutaj zaskoczenie, bo to się odnosi do marszałka Tomasza Grodzkiego. A kim jest Łukasz Mejza w porównaniu do marszałka Senatu? Państwo mówicie, że ktoś wyniósł Mejzę do urzędów? Kogo wy wynieśliście? Zobaczcie belkę w swoim oku.

Bortniczuk: Podpisałem jako minister sportu setki dokumentów, o ile nie tysiące.

Bortniczuk: Nigdy niczego nie ukradłem, nigdy nie uległem korupcji, nigdy nie byłem szantażowany, nigdy przez żaden sąd nie zostałem skazany, nigdy nie zostałem przez prokuratora oskarżony, nigdy nie byłem nawet podejrzany w żadnej sprawie.

Bortniczuk: Przysłuchując się wypowiedziom miałem wrażenie, że państwo nie wszyscy pamiętacie, kogo dotyczy ten wniosek.

Głos zabiera minister Kamil Bortniczuk.

Kwiatkowski: Zagłosujemy za wotum nieufności. Pan Kamil Bortniczuk był i jest elementem dekoracji. My będziemy oceniać system, który stworzył Kamila Bortniczuka.

Głos zabiera Robert Kwiatkowski (Polska Partia Socjalistyczna).

Zalewski: Co się stało panie premierze, że odeszliście od ideałów? Od idei silnego, sprawiedliwego państwa? Zamieniliście je w partyjny łup. Zagłosujemy za wnioskiem. Jesteśmy przeciwni korupcji.

Głos zabiera Paweł Zalewski (Polska 2050).

Dziambor: Ja uważam, że ministerstwo sportu nie powinno istnieć. Takie samo zdanie miał premier, ale sytuacja polityczna zmusiła was do tego, by je ponownie powołać do życia.

Głos zabiera Artur Dziambor (Konfederacja).

Urbaniak: Dlaczego Bortniczuk tak długo tolerował kontrowersje wokół Mejzy? To naturalne, że jest wniosek o wotum nieufności.

Głos zabiera Michał Urbaniak (Konfederacja).

Raś: Musicie zejść ze ścieżki zakłamania, odejść od takiego uprawiania polityki. Poprzemy wniosek.

Raś: Przed resortem sportu są ważne wyzwania. Przygotowania do igrzysk olimpijskich, forma polskich skoczków, promocja Polski przy organizacji igrzysk europejskich w Krakowie. Botniczuk powinien się tym zajmować.

Raś: Wotum nieufności należy kierować do premiera. To jest kwestia konstruowania polityki personalnej rządu.

Głos zabiera Ireneusz Raś (Koalicja Polska).

Kopiec: Ani takie ministerstwo, ani taki minister nie są Polsce potrzebne. Zagłosujemy za odwołaniem Bortniczuka. Tak nakazuje przyzwoitość.

Maciej Kopiec (Lewica): Skontrolowaliśmy trzykrotnie resort sportu. Minister Botniczuk przez dwa miesiące nie wykazał się w zasadzie żadną aktywnością. Dzisiaj daliśmy kolejną szansę. Nic. Trzy miesiące i nic.

Kucharska-Dziedzic: Bawcie się, Titanic PiS-u tonie.

Kucharska-Dziedzic: Jedynym powodem, dla którego Bortniczuk został ministrem jest to, że zdradził Gowina.

Głos zabiera Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica).

Konwiński: Ta debata jest też o tym, do czego jesteście się w stanie posunąć, by zapewnić sobie większość. Dzisiaj Jarosław Kaczyński ma twarz Łukasza Mejzy.

Konwiński: Zatruliście Polskę armią Mejzów.

Konwiński: Mamy dziś rząd, który nie rządzi, tylko utrzymuje się przy władzy.

Zbigniew Konwiński (KO): W przeszłości ministerstwo sportu kojarzyło się z orlikami, a teraz kojarzy się z Mejzą.

Matuszewski: Proszę o spokojną i merytoryczną ocenę ministra. Stawiajmy na fakty, a nie pomówienia.

Matuszewski: Przyszliście tu, by linczować człowieka.

Matuszewski: Interesuje was tylko gra polityczna. Cieszą was igrzyska obłudy i pomówień. W tej kategorii możecie walczyć o mistrzostwo.

Matuszewski: Jestem zniesmaczony, że posłowie totalnej opozycji potrafią się skoncentrować tylko na personalnych atakach na ministra Bortniczuka.

Głos zabiera Marek Matuszewski (PiS).

Olszewski: To polityczna hucpa.

Olszewski: Żaden związek sportowy nie składa żadnych uwag do pracy ministerstwa sportu.

Olszewski: Mówimy o odwołaniu ministra. Do tego powinny być dowody. Niestety na komisji nic o tym nie było.

Dariusz Olszewski (PiS) przedstawia sprawozdanie komisji.

Okła-Drewnowicz: Pojawiały się kolejne informacje, nawet koledzy partyjni byli oburzeni. Ale była kalkulacja, w którym momencie doprowadzić do tej dymisji. I przyszedł okres przedświąteczny, gdy wrzuca się tematy, bo są krótkotrwałe.

Okła-Drewnowicz: Afera Mejzy to jedna z największych afer tego rządu. To upadek moralny, strach przed utratą władzy.

Okła-Drewnowicz do Bortniczuka: To pan powinien wystąpić do premiera o to, by zdymisjonował Mejzę.

Okła-Drewnowicz: Kiedy afera Mejzy była ewidentna, mówił pan, że pan Mejzy nie rozgrzeszał. A kilka dni wcześniej mówił pan, że jego wyjaśnienia są wiarygodne i działał w dobrej wierze. Jest pan tak cyniczny, czy naiwny?

Głos zabiera Marzena Okła-Drewnowicz (KO).

Sowa: Potraktowaliście resort sportu jako łup polityczny, nic więcej.

Sowa: Kolejna informacja mówi nam, że Bortniczuk prawdopodobnie zataił przed ABW próby szantażu.

Sowa: W stosunku do Bortniczuka są kierowane poważne zarzuty. Jak to możliwe, że ministrem został minister, wobec którego kierowane są zarzuty? Prokuratura wszczęła śledztwo ws. zakupu propylenu przez Grupę Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn. Wtedy odpowiedzialny za te zakupy był Kamil Bortniczuk, obecny minister.

Sowa: Podstawowa zasada to u was brak zasad. Jak ktoś się nie da przekupić, można użyć haków. A Jarosław Kaczyński w środku dnia z publicznych pieniędzy klei większość parlamentarną.

Marek Sowa (KO) przedstawia wniosek: Przeczytałem tydzień temu "sorry za Mejzę" od mieszkańców. Ale to Jarosław Kaczyński powinien przeprosić Polaków, że z takich Mejzów stworzył rząd.

Rozpoczyna się debata ws. wotum nieufności wobec Bortniczuka.

W środę po południu wniosek o wotum nieufności wobec Bortniczuka negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja kultury fizycznej, sportu i turystyki.

Wciąż trwa debata o ustawie dotyczącej cen gazu. Na pytania posłów odpowiada wicepremier Jacek Sasin.

Jak wynika z harmonogramu, następnie będzie rozpatrzony wniosek o wotum nieufności wobec Bortniczuka.