Zatrzymano czwartą osobę w sprawie marszu narodowców w Kaliszu. Sąd odrzucił wniosek o areszt

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Kalisz: zatrzymania po antysemickim marszu. Sąd odrzucił wniosek o areszt
Kalisz: zatrzymania po antysemickim marszu. Sąd odrzucił wniosek o aresztTVN 24
wideo 2/13
Kalisz: Zatrzymania po skandalicznym marszu. Sąd odrzucił wniosek o aresztTVN 24

Kilka dni po marszu, podczas którego w Kaliszu (Wielkopolska) padały antysemickie i ksenofobiczne hasła zatrzymano trzy osoby. Do tego grona w środę (1 grudnia) dołączyła kolejna. 55-latek usłyszał dwa zarzuty. Prokuratura wnioskowała o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sąd wniosek odrzucił.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych 1 grudnia poinformował, że doszło do kolejnego zatrzymania w sprawie marszu z 11 listopada, który w Kaliszu zorganizowali narodowcy. Te doniesienia potwierdziła w środę Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

- Na polecenie prokuratora została zatrzymana kolejna osoba. Jest to 55-letni mężczyzna. Na podstawie poczynionych ustaleń przedstawiono mu dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy zachowań z dnia 11 listopada, gdy podczas zgromadzenia z okazji Święta Niepodległości mężczyzna ten miał nawoływać do nienawiści, przemocy oraz znieważać grupę ludności na tle różnicy narodowościowych i wyznaniowych - poinformował Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. I dodaje: - Drugim zarzutem objęto posiadanie, wbrew przepisom ustawy o broni i amunicji, ujawnionych co najmniej 50 sztuk amunicji bocznego zapłonu, jak również broń palną systemu typu mauser.

55-latek nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Jak dowiedział się Łukasz Wójcik, reporter TVN24, sąd odrzucił wniosek. I nie zastosował wobec 55-latka jakichkolwiek środków ograniczających. Sąd uznał, że na tym etapie postępowania trudno zakładać, że mężczyźnie grozi realnie wysoka kara więzienia.

Wylegitymowano 67 osób

11 listopada ulicami Kalisza przeszedł marsz zorganizowany przez narodowców. Według policji w pierwszej części wydarzenia wzięło udział około tysiąca osób. Uczestnicy wydarzenia, wznosząc antysemickie hasła, przemaszerowali na Główny Rynek, gdzie spalono tekst Statutu Kaliskiego - przywileju tolerancyjnego dla Żydów wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 roku. Podczas marszu i demonstracji policjanci wylegitymowali łącznie 67 osób, dwie otrzymały stuzłotowe mandaty. Nikogo wówczas nie zatrzymano. Brak zatrzymań wzbudził wiele kontrowersji, podobnie jak brak decyzji prezydenta miasta o rozwiązaniu zgromadzenia. Prezydent Kalisza złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatorów wydarzenia.

>>>Prezydent Kalisza mógł rozwiązać zgromadzenie 11 listopada. Tłumaczy, że nie zdecydował się na to ze względów bezpieczeństwa>>>

Kilka dni później do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych przez prezydenta miasta i komendanta miejskiego policji w związku z marszem z 11 listopada w Kaliszu. Złożyły je Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP i Stowarzyszenie "Nigdy więcej". 

Podczas demonstracji spalono kopię Statutu KaliskiegoTVN24

Usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu. Na chwilę

Pierwsze zatrzymania po marszu przeprowadzono 15 listopada. Wówczas policjanci zatrzymali trzech organizatorów wydarzenia: Piotra R., Wojciecha O. oraz Marcina O. Wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej oraz publicznego nawoływania do popełniania przestępstw przeciwko osobom z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej. Za zarzucane czyny mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.

16 listopada podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Wnioski o tymczasowe aresztowanie uzasadniono między innymi obawą matactwa procesowego ze strony podejrzanych oraz ukrycia się, a nawet ucieczki w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej. Cała trójka złożyła zażalenie na areszt. Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył je 30 listopada i zgodził się zamienić areszt na poręczenie majątkowe. Piotr R. ma wpłacić 10 tysięcy złotych, pozostali dwaj podejrzani po 20 tysięcy złotych. Mają na to czas do 7 grudnia. Dodatkowo będą musieli stawiać się dwa razy w tygodniu w lokalnej komendzie policji oraz mają zakaz opuszczania miejsca pobytu bez zgody policji. Przed sądem pojawili się zwolennicy aresztowanych mężczyzn. Wejścia do gmachu pilnowała policja.

Przed sądem pojawiła się grupa sympatyków trzech aresztowanych mężczyznTVN24

"Nie ma miejsca na nienawiść"

Antysemickie i godzące w praworządność wydarzenia, do których doszło 11 listopada w centrum Kalisza, potępił w przyjętym w poniedziałek stanowisku Sejmik Województwa Wielkopolskiego. Radni podkreślili, że w regionie "nie ma miejsca na nienawiść". "Wyrażając zdecydowany sprzeciw wobec wydarzeń z dnia 11 listopada 2021 r. podczas zgromadzenia w Kaliszu, Sejmik Województwa Wielkopolskiego zapewnia, że w naszym regionie nie ma miejsca na tego typu nienawiść" – podkreślili radni regionu w przyjętym stanowisku.

Zaraz po bulwersujących zdarzenia w Kaliszu, wydarzenia potępił Prezydent Andrzej Duda, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oraz przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Swój sprzeciw wobec szerzenia nienawiści wyrazili również przedstawiciele Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, Zarząd Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP i Naczelny Rabin.

Z kolei mieszkańcy Kalisza wzięli udział w pokojowej demonstracji "Kalisz wolny od faszyzmu".

Mieszkańcy nie chcą, by ich miasto kojarzono z antysemityzmemTVN24

Autorka/Autor:aa/ tam

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl