- Skąd on (Jarosław Kaczyński - red) wie, czy będą zarzuty, czy nie będzie zarzutów. Co on może w ogóle prorokować w tej sprawie ? - pytał w "Faktach po Faktach" były szef dyplomacji Andrzej Olechowski. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezesa PiS, który stwierdził, że Donaldowi Tuskowi mogą zostać postawione zarzuty.
- W Polsce toczą się postępowania i w Sejmie, i w prokuraturze, które mogą doprowadzić do tego, że zostaną mu postawione jakieś zarzuty. Czy taka osoba powinna stać na czele Rady Europejskiej? - mówił o Donaldzie Tusku w wywiadzie dla "Polska The Times" Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
Tusk błyskawicznie odpowiedział na tę wypowiedź na swoim profilu na Twitterze. "To może debata, Panie Prezesie? O Europie, Polsce i Pana insynuacjach. Jestem do dyspozycji" - napisał szef Rady Europejskiej.
"Kaczyński wraca do normalnej formy"
- Wraca pan Kaczyński do swojej normalnej formy, czyli insynuacje, straszenie, przecież to jest straszenie - skomentował wywiad prezesa PiS były szef dyplomacji Andrzej Olechowski. Jak podkreślił, "można powiedzieć, że to jest irytujące".
- Skąd on wie, czy będą zarzuty, czy nie będzie zarzutów? Co on może w ogóle prorokować w tej sprawie ? - dodał.
Według Olechowskiego Polacy cenią sobie osiągnięcia Donalda Tuska. - Głosowali na niego wielokrotnie - powiedział.
"Chcą nam dać w kufer"
We wtorek w "Jeden na jeden" w TVN24 szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski tłumaczył, że jego zdaniem "happeningi" i "głupkowate hasła" nie są odpowiednią formą, by "rozmawiać na temat życia i śmierci". - Wczorajszy protest był kpiną z bardzo ważnych kwestii - dodał, mówiąc o ogólnopolskim strajku przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego, Czarnym Poniedziałku.
Według Olechowskiego Witold Waszczykowski "ma takie ekstrawaganckie poglądy". - To chyba z XIX wieku. W rodzinach to dzieci albo uwielbiają takich dziadków, albo się ich wstydzą - powiedział były szef MSZ. Jak dodał, "to jest po prostu język, którym traktuje nas władza". - Pani Szydło go napomniała, ale pani Szydło parę miesięcy temu powiedziała, że ona jest za całkowitym zakazem aborcji w Polsce. Zachęciła te grupy, które chcą całkowitego zakazu w Polsce, żeby rozwaliły delikatny konsensus na ten temat (…), żeby wprowadziły awanturę miedzy Polakami - stwierdził Olechowski. Zaznaczył, że był zdumiony odzewem na akcję Czarny Poniedziałek. - Z jednej strony szczerze żałuję, że tak się w Polsce dzieje (…), że trzeba wychodzić na ulice w taką pogodę paskudną, w takich sprawach, które są już tak oklepane, tak niepotrzebne do dyskusji. Z drugiej strony jestem pod wrażeniem, cieszę się, że (...) tym razem Polacy dostrzegają, że chcą nam dać w kufer - powiedział.
Według Olechowskiego "widać, że chcą ograniczać nasze prawa i wygodę". - Że jest jakaś ekipa, która ma poglądy zupełnie nie z tego świata, nie wiadomo, o co im chodzi i chce spowodować, żebyśmy się zachowywali, postępowali inaczej, niż my widzimy na świecie, niż byśmy chcieli - dodał.
Autor: jaz/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24