Jarosław Kaczyński przegrał kolejny wyborczy proces. Sąd uznał, że PiS kłamał mówiąc, że część posłów PSL opowiedziała się w głosowaniu za legalizacją miękkich narkotyków. Lider PiS będzie musiał teraz przeprosić ludowców i sprostować swoją wypowiedź.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński musi publicznie sprostować swoją wypowiedź, jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków. Sąd zakazał też Kaczyńskiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Kaczyńskiemu zamieszczenie sprostowania na antenie TVP Info - w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia - oraz wpłaty 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.
Sprostowanie ma mieć formę wyeksponowanego na cały ekran oświadczenia, czarną czcionką na białym tle, dodatkowo odczytanego przez lektora.
Drugi wyborczy proces
Ludowcy pozwali w trybie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego za jego wypowiedź, w której mówił, że część posłów PSL opowiedziała się w głosowaniu za legalizacją miękkich narkotyków. Ani Kaczyński, ani żaden przedstawiciel PiS nie pojawił się na rozprawie.
Sędzia Andrzej Lipiński podkreślił w czasie posiedzenia, że lider PiS nie zajął merytorycznego stanowiska odnośnie wniosku PSL.
Pełnomocnik Stronnictwa powiedział podczas rozprawy, że wypowiedź Kaczyńskiego zawiera w sobie nieprawdziwe informacje, jakoby część posłów PSL miała głosować za tym, żeby miękkie narkotyki były dostępne.
"Nie było ustawy o dopuszczeniu narkotyków"
Miazga mówił dziennikarzom przed posiedzeniem sądu, że nowela w większości wypadków zaostrza odpowiedzialność karną za handel i posiadanie narkotyków, natomiast w niektórych przypadkach określonych w ustawie, związanych z posiadaniem niewielkiej ilości narkotyków, dopuszcza łagodniejsze potraktowanie osoby po raz pierwszy na tym przyłapanej. - Czyli ludzi głównie młodych i - powiedzmy - robiących to z głupoty - zaznaczył. Jak powiedział, w przypadku takich osób "jest możliwość odstąpienia od wymierzenia kary, natomiast nie wiąże się to z legalizacją formy posiadania".
Według pełnomocnika PSL, takie odstąpienie od wymierzenia kary jest stosowane w wielu wypadkach, kiedy mamy do czynienia z tzw. przypadkiem mniejszej wagi, czyli kiedy został naruszony przepis prawa, aczkolwiek to naruszenie jest tak niewielkie. - Ustawy o dopuszczaniu legalizacji miękkich narkotyków nie było w Polsce - oświadczył Miazga.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Tomasz Gzell